Witajcie kochani! wiem, że mnie nie było trochę, ale już wracam i mam dla Was pierwszą część ostatniego odcinka:)
A dzisiaj: Tae zakłada krawat, Jungkook ściąga krawat, a Jimin biegnie po papier toaletowy. Zapraszam Was serdecznie!
❤٩(͡๏̯͡๏)۶
I na koniec oczywiście prośba: jeżeli Wam się podoba, zachęcam do głosowania, komentowania, polecania itd. To naprawdę mobilizuje i bardzo to doceniam. Zachęcam też do zaobserwowania mnie, żeby być na bieżąco z odcinkami:)
♛
Jungkook podszedł do drzwi swojej dawnej sypialni i zapukał delikatnie.
- Wejdź! - odpowiedział mu cichy, kobiecy głos.
Jungkook pociągnął za klamkę i wszedł do środka. Sypialnia była już prawie pusta. Większość rzeczy została wywieziona kilka dni wcześniej przez firmę zajmująca się wyprowadzkami. W pokoju zostało jeszcze jedynie wygodne łóżko i kilka mebli. Jungkook wystawił nieruchomość na sprzedaż za kilkanaście miliardów won. W końcu po co miałaby mu być potrzebna willa, gdy resztę życia spędzi w klitce wielkości jego kibla.
- Wszystko ok? - Jungkook spojrzał na stojącą pośrodku pokoju Lisę.
Dziewczyna trzymała w rękach białą, długą suknie ślubną, patrząc na nią ze smutkiem.
- Nie powinieneś widzieć panny młodej przed ślubem - zażartowała gorzko.
Jungkook uśmiechnął się lekko i podszedł do niej bliżej.
-Dobrze się czujesz? Wszystko gra? - spytał troskliwie.
-Wszystko jest takie...nierzeczywiste - odpowiedziała Lisa - chyba po prostu się denerwuje.
-Nie martw się - Jungkook złapał ją delikatnie za ramiona - wszystkim się zajmę. Pamiętasz co masz robić?
-Gdy tylko przyjedzie mój ojciec, mam zaprowadzić go do poczekalni przed wejściem na salę ślubów. Gdy pojawicie się razem z Jiminem mam udać, że zapomniałam podwiązki i cofnąć się do przymierzalni. Gdy wszystko się skończy Jimin przyjdzie po mnie i zabierze mnie ze sobą na posterunek, gdzie złoże zeznania.
-Pamiętaj, że masz rozmawiać tylko z kapitanem Hoseokiem, nikim więcej - ostrzegł ją Jungkook - gdy tylko podpiszesz zeznania, Jimin zabierze cię na lotnisko, skąd odlecisz prywatną awionetką w bezpieczne miejsce. W kopercie, którą od niego dostaniesz będziesz miała nowy paszport i karty kredytowe. Z resztą dasz sobie radę.
-A co z twoim procesem? - przestraszyła się Lisa - czy nie powinnam zostać tutaj, żeby pomóc ci jakoś oczyścić się z zarzutów?
-Nie ufam policji - Jungkook pokręcił głową - współpracuje z nimi tylko dlatego, że muszę. Nie chcę, żebyście ani ty, ani Tae spędzili tam ani chwili dłużej niż to konieczne. Potrafię sam obronić swoją rodzinę.
Lisa uśmiechnęła się do niego lekko, w jej oczach zaszkliły się łzy.
-A więc nadal jesteśmy rodziną? - spytała.
-Zawsze nią będziemy... - Jungkook zetknął razem ich czoła - wyjedziesz stąd i poznasz kogoś, z kim spędzisz resztę życia. A ja będę szczęśliwy, gdy znów staniesz na ślubnym kobiercu, ale tym razem z kimś kogo naprawdę kochasz - powiedział cicho.
-Dasz sobie radę, prawda? - w głosie dziewczyny czaił się strach.
-Oczywiście! W końcu jestem pieprzony Jeon Jungkook!
CZYTASZ
KINGS OF SEOUL ***taekook***
FanficJesteś moim najlepszym przyjacielem! Znamy się od dziecka i nie wyobrażam sobie nikogo innego przy moim boku w taki dzień! - Jungkook uśmiechnął się do niego. Taehyung przełknął głośno ślinę, chcąc w tym momencie po prostu umrzeć. -Czy zostaniesz mo...