Plan

542 23 11
                                    

Gdy zrobiło się jasno, zaczęło się liczenie ocalałych.
Oprócz Minha,porwali również Arisa ,Harriet i wiele innych nastolatków.

Z wesołej atmosfery zostały tylko wspomnienia.

Tak samo jak z pięknej doliny.

- Newt, możemy porozmawiać? - podchodzę do chłopaka rozmawiającego z Thomasem i Tobym 

- Nie mogę teraz - powiedział patrząc na chłopaków - Chcemy odbić Minha. Masz jakiś pomysł? - wszyscy spojrzeli na mnie wyczekująco.

Ja mam w głowie jedynie obraz twarzy Jacka.

- Nie - spuszczam na chwile wzrok - Ale napewno coś wymyślimy.

- Niby co? - podchodzi do nas Brenda - Zapewne wiozą ich teraz na jakieś eksperymenty . Jest tam mnóstwo kamer i strażników. Nie mamy szans.

Każdy z chłopków spuścił wzrok na swoje buty.

- Chłopaki, co z wami? - patrze przez chwile na każdego z nich - Od kiedy się tak łatwo poddajecie?

- Od kiedy wiemy, że nie mamy szans - nie wierze, ze wiecznie uśmiechnięty Toby, nagle stał się takim pesymistom.

- A czy mieliście  szanse, uciekając z labiryntu? - to było praktycznie niemożliwe - Uciekając z bazy DRESZCZ-u? 

- To inna sytuacja.

- Wiec poddajecie  się, tak? - złożyłam skrzyżnie ręce, na wysokości klatki piersiowej - Pozwolicie, by Aris, któremu zawdzięczamy wolność, i Minho, który swoimi pomysłami ratował nas z niejednych kłopotów, tak po prostu zginęli?  By stali się obiektem badawczym DRESZCZ-u ? - musimy ich odbić - Thomas, czy ty zostawiłeś Brende, pomimo tego, że jej życie było zagrożone przez chorobę? Czy zostawiliśmy Newt'a na pustyni, gdy coś mu się stało w nogę? - zapewne myślał, że nikt tego nie zauważył.

Ich wzrok nadal skierowany jest w dół.

Przykro się na to patrzy.

- A wiec to tyle z wielkiej przyjaźni - odwróciłam się i zaczęłam iść w przeciwną stronę.

- Raven ma racje - usłyszałam nagle za sobą - Jaki mamy plan?

Smile | Więzień Labiryntu Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz