Heja o to moja druga książka która będzie lepsza ;)
Opowiada o 18letnim Hubercie Wydrze, który ma depresję i jest źle traktowany w nowej szkole przez małą grupkę uczniów której jest tam sławny chłopak Karol Kuter. Huberta nienawidzą ponieważ, jest h...
Długo mnie nie było, ale niemartwcie się będą ( chyba bo mam dużo na głowie ) regularnie rozdziały.
No już nie przedłużam, więc zapraszam was do czytania ;)
Per.Karol
Gdy wyszedłem z jego pokoju to prosto skierowałem się do salonu i włączyłem jakiś film. Ten film był o jakiejś dziewczynie która rozmawiała z zwierzętami i ogólnie był bardzo piękny. Jak się skączył film to poszedłem do kuchni celu zrobienia se jedzenia. Gdy zrobiłem już kanapki z serem poszedłem do salonu i zacząłem jeść. Jak skączyłem jeść poszedłem do łazienki, żeby umyć ręce, gdy umyłem ręce i wyszedłem z łazienki to zobaczyłem tego debila który, nie wie, że to plan który zniszczy jego życie. Gdy podszedłem do niego zobaczyłem rospacz, złość i był obrażony, ciekawe co mu się stało?
- Hubert co ci sie stało? - powiedziałem " zmartwiony "
- Nie twoja sprawa. - powiedział hamsko.
- To też moja sprawa, możesz mi wszystko powiedzieć, przecież jesteśmy najlepszymi kolegami. - uśmiechnąłem się sztucznym uśmiechem.
- Ta na pewno. - powiedział patrząc się na mnie nienawiścią.
- Dlaczego jesteś taki? - powiedziałem.
- Możesz mnie zostawić w świętym spokoju! - krzyknął i gdzieś wyszedł.
Ciekawe co mu się stało? Chyba nie wie że mamy na niego plan? O czym ja myślę on jest tępy na pewno nie wie.
Per.Hubert
Gdy przyszedł Karol do salonu od razu z " troską " się pytał co mi się stało. Gdy tak już mnie wkurzał postanowiłem wyjść z domu i się przewietrzyć. Ja wiem, że chce mi zniszczyć życie z swoimi koleszkami po co? Jak już byłem gdzieś 5 minut drogi od mojego domu postanowiłem, że się spotkam z Julia i ją przeprosze.
Pip pip pip
- Halo? - spytała Julia.
- Hejka to ja masz czas się spotkać. - spytałem.
- O Hubert przeszło ci, tak możemy się spotkać. - powiedziała zaskoczona a zarazem wesoła.
- Tak przeszło mi może spotkajmy się w parku za godzinę. - powiedziałem.
- Ok to za godzinę będe. - powiedziała po czym się rozłączyła.
Jak tak patrzyłem na telefon była zaraz gdzieś 16:25. Więc tym czasie pójdę do sklepu żeby kupić coś do zjedzenia bo nic nie jadłem od dziesiątej. Gdy już byłem w parku i mineła godzina, zobaczyłem oddali Julie która ładnie się ubrała gdy była blisko mnie to się przytuliśmy po przyjacielsku, gdy się odsuneliśmy od siebie i wtedy zaczęła się rozmowa.
- No heja czemu chciałeś się spotkać. - powiedziała z troską.
- Siemka chciałem cię przeprosić za to, że tak cię potraktowałem w wczoraj a chciałem się z tobą spotkać, ponieważ nie wiem co robić. - powiedziałem z złamanym głosem.
- Nie musisz mnie przepraszać wszystkim się czasmi zdarza, co się stało? - powiedziała poważnym głosem
- Bo jest u mnie... - I tu przerwałem.
- Kto jest u ciebie? Możesz mi wyszło przecież powiedzieć.
- Jest u mnie K-K-karol. - powiedziałem z trudem.
- Karol, dlaczego jest u ciebie w domu?. - powiedziała zeciekawiona.
- No bo moja mama pojechała na delegacje na dwa lata i wzieła Karola, żeby mnie na ten czas popilnuje.
- Ale dlaczego twoja mama wzięła go do pilnowania?! - powiedziała wściekła.
- Chyba, że jest starszy i... - Wtedy nie dokończyłem swej wypowiedzi.
Ponieważ Julia podeszła do mnie i złączyła nasze usta ze sobą i delikatnie mnie pocałowała ja z wryty nie mogłem zrobić. Po kilku sekundach oddałem. Całowaliśmy się namiętnie tak dwa minuty, aż zabrakło nam powietrza odziwu nie spodobało mi się, ponieważ jestem gejem i nie zmienię swojej orientacji ale powiem, że dobrze całuje.
Gdy tak patrzyliśmy na siebie wtedy Julka się odezwała z tej nie zrecznej ciszy.
- Przepraszam cię za to, że cię pocałowałam, nie wiem co mnie dopadło. - powiedziała ze smutkiem.
- Nie przepraszaj, ale ci powiem, że dobrze całujesz. - powiedziałem.
- Dziękuję. - powiedziała zarumieniona.
Wtedy zaczęliśmy rozmawiać na różne tematy nie wiem kiedy tak szybki minął czas, że jest już 20:00.
Per.Karol
Już długo coś nie wraca Hubert, przecież wyszedł o szesnastej a teraz już jest dwudziesta. Gdy tak już martwiłem się o niego czekaj wróć nie martwiłem się o niego tylko było trochę dziwne dobra nie przejmuje się nim. O wilku mowa, właśnie przyszedł i się na mnie popatrzył bez emocji i poszedł do pokoju nawet nie powiedział mi cześć nie mogłem przyjść szybciej lub pocałuj mnie w dupie! Kurwa nic nie powiedział co za skączony idiota!
Gdy już skączyłem go wyzywać w myślach, postanowiłem, że pójdę do jego pokoju i się spytam go co mu się stało, gdy już byłem pod jego pokojem. Zacząłem otwierać ostrożnie drzwi gdy szedłem do jego pokoju to czegoś szukał swojej szafie gdy chciałem podejść do niego to zachaczyłem o coś i wpadłem na niego nasze usta były 4 milimetrów od siebie poczułem jego nierówny oddech i miał policzki zarumienione. Gdy patrzyliśmy się na siebie już w kilka minut wtedy się ocknołem. Wtedy go popchnąlem bez słowa i poszedłem na dół. Chora sytuacja przecież nie jestem gejem dobra nie myśl o tym, przecież masz mu zniszczyć życie tak lepiej.
Per.Hubert
Gdy szukałem w szafie ciuchy na przebranie, wtedy usłyszałem, że ktoś wchodzi do mojego pokoju i to był Karol. Jak już chciał podejść do mnie i chyba coś się spytać ale się potknął o coś i spadł na mnie wtedy nasze usta były 4 milimetrów od siebie i wtedy poczułem, że się rumienie ale dlaczego? Przecież go nie kocham. Gdy tak patrzyliśmy się na siebie bez słowa i wtedy Karol mnie popchnął na łóżko i wszyszedł z mojego pokoju bez słowa.
I jaksię wam podoba rozdział?
I co myśleliście, żesię powołują? Oj jeszcze niejeszczenie ta pora ;)
Mam pytanko jaki ship wolicie?
K+H czy H+J
To tylko tylechciałampowiedzieć, więcw następnym rozdziale A tu macie taki mem samastworzyłam
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.