Czonakosz przyszedł do Czelego aby odrobić łacinę. Spodziewał się że Czele poza tym wytłumaczy mu ją. Czonakosz już od młodszych klas miał z nią problem.
Siedzieli na łóżku. Niesamowicie blisko siebie, jak nigdy Czonakosz nie zaczepiał swojego przyjaciela tylko wsłuchiwał się w jego spokojny głosik.
Czele nagle przełożył książke z swoich kolan na najbliższe krzesełko.
-T-to już koniec.- spojżał się na przeciw siebie.- jak chcesz możesz jeszcze zostać- Czele się lekko zarumienił- to znaczy wież, nie zmuszam- zaczął ruszać rękami na lewo i prawo.
- Dzisiaj się śpieszę i to bardzo..- spojrzał smutno w oczy Czelego.
Chłopak westchnął i też spojrzał się w oczy przyjaciela. Czonakosza coś ruszyło.
-No dobrze, ale tylko godzinkę!- zaśmiał się. Czele już chciał skoczyć z radości ale wiedział że elegantowi tak nie przystoi.
-To ja idę po herbatę.- Czele wyszedł z pokoju.
Czonakosz starannie oglądał pokój, co do milimetra. Na biurku panował pożądek i to wielki, lecz leżała tam jedyna wyrwana z zeszytu kartka. "Czyli kartki od pamiętnika też się walają jak te szkolne"- pomyślał Czonakosz. Chłopak zaczął czytać, jak się później okazało treść listu.
Sia Czonakosz!
Od jakiegoś czasu mam do ciebie inne nastawienie takie...lepsze? Przy tobie czuje się inaczej niż przy wszystkich. Za każdym razem staram się być blisko ciebie własnie z tego względu. Pewnie myślisz że się do ciebie kleje, jak jakaś panięka..ale ja poprostu...
I tutaj kartka się urwała, to znaczy była urwana. Czonakosz zmarszczył brwi się zamyślił, niby był mądrym chłopakiem ale nie wiedział co powinno być tam napisane, albo najprościej nie chciał wiedzieć. Czele stał w drzwiach zawstydziny.-Czonakosz?- zapytał z lekką chwypką. Podeszedł do biurka i położył na nie dwie białe filiżanki z kwiecistym wzorem.
Wyrwał kartkę z rąk Czonakosza i ją zgniótł.-Co tam było napisane? - spojżał zdziwiony na Czelego który już nie wiedział co ma robić.
-To co widziałeś.
-Nie, nie to co oderwałeś!- powoli Czonakosza już irytowała ta sytuacja.
- To już nie istotne.
-Jak tak to powiedz!
Czele wypuścił gwałtownie powietrze.
"Ko" "ko" - ciągle się zacinał. Czonakosz jeszcze szerzej otwożył oczy. Czy to takie trudne wymówić dwa słowa?- pomyślał.
-Kocham cię- powiedział o wiele pewniej.
_____
23.01.23
22:33
_____
CZYTASZ
{CHZPB}"Przy wystudzonej kawie" czyli one shoty
De TodoOne shoty o Chłopcach z Placu Broni.. Rozpoczęcie 11.12.2022r. Zakończenie 22.02.23 [CZASAMI POJAWIAJĄ SIĘ WĄTKI Z MOJEGO AU] #3 - historyjki - 03.01.2023 #1 - Weiss - 13.01.23 #1 - Ferenc - 15.01.23 #6 - ok - 22.02.23 (niezłe osiągnięcie..) #5 - ch...