Jest to takie nawiązanie do poprzedniego roździału✨.
------------------------------Czele szedł uliczkami Budapesztu. Nie spodziewał się, że po tylu latach czekania, pełen nadzieje, że kiedy wejdzie w dorosłość spodka się z ukochanym.
Co prawda sprawy się troszkę skomplikowały i musiał wyjechać trochę później, bo w wieku 21 lat.
Naprawdę wielkim zaskoczeniem było dla niego zobaczenia Czonakosza wraz z kobietą, z żoną? Tak, właśnie tak!
Przysiadł przygnębiony na jednej z ławeczek w parku. Oparł się o oparcie i gwałtownie wypuścił powietrze.
-Czyli wszystko na nic? Tak po prostu?- Czele nie zważał na przechodniów, którzy patrzyli się na niego zdziwieni.- tyle starań, tyle nieprzespanych nocy, tyle bólu i tęsknoty..- spuścił głowę i dał upust emocją. Z jego oczu poleciała mała łezka.
Po chwili podniósł głowę, która go okropnie bolała przez natłok tysiąca myśli. Spojrzał w niebo.
Nagle przypomniało mu się jedno ze wspomnień. Rozwścieczony Czonakosz, Deżo i jego chytry uśmiech. A przede wszystkim plac.
~Czele stał za drzewem i wsłuchiwał się w kłótnie jego przyjaciół.
-Mnie nie możesz się sprzeciwić- zaczął Gereb. - sam mówiłeś, że kochasz moją siostrę..
Czele omal nie wybuchnął śmiechem, jednak zdziwił się, dlaczego rozmawiają o sprawach miłosnych..
-Nie powiedziałem tak, mówiłem ci, że kocham kogoś innego! Wiele lepszego i..- na chwilę zastopował, zza drzewa zauważył czarną grzywkę i kawałeczek dobrze znanego mu kapelusika.-i..i.. elegantszy..
Elegancik się solidnie zarumienił na te słowa. "To jest mój chłopak"
-Ta..moja siostra jest wiele lepsza, w poza tym nie wywiniesz się.- spojrzał spode łba na Czonakosza.
Chłopakowi bardziej zabiło serce. Co on znowu wymyślił?
-Nie rozumiem.
Gereb zmarszczył brwi i zaczął szukać czegoś w marynarce.
Po nieudanym poszukiwaniu rozejrzał się i też nic nie znalazł.
-Po pierwsze, powiedziałem już rodzicom i oni rozmawiali z twoimi. Po drugie mam twój podpis!. Poczekaj chwilę, zostawiłem pewnie pod drzewem, gdy pod nim leżałem.
Gereb chciał już iść w stronę drzewa, gdzie ukrywał się, jego przyjaciel. Czonakosz wiedział, że on tam stoi, aby odwrócić uwagę Deża, głośno zagwizdał.
Jednak Czele nie chciał uciekać. Zauważył kartkę, taką, o której Gereb opowiadał. Szybko ją podniósł i zrobił dziurę w podpisie Czonakosza.Czele miał nadzieję, że dzięki temu historia inaczej się potoczy. Na szczęście zdążył uciec z miejsca "zbrodni".
~
-Ale to jednak nic nie zmieniło..- wyszeptał do siebie.
_____
22:45
04.02.23
_____To już kolejny roździał z tym shipem...
Spokojnie następny będzie poświęcony Nemeczkowi :DMiłej nocki lub miłego dnia ^^
CZYTASZ
{CHZPB}"Przy wystudzonej kawie" czyli one shoty
عشوائيOne shoty o Chłopcach z Placu Broni.. Rozpoczęcie 11.12.2022r. Zakończenie 22.02.23 [CZASAMI POJAWIAJĄ SIĘ WĄTKI Z MOJEGO AU] #3 - historyjki - 03.01.2023 #1 - Weiss - 13.01.23 #1 - Ferenc - 15.01.23 #6 - ok - 22.02.23 (niezłe osiągnięcie..) #5 - ch...