Megan

413 10 1
                                    

Jak ja nienawidzę się przeprowadzać to juz chyba piąty raz w ciągu dwóch lat. Po tym jak moja mama rozstała się z Pan-Wielki-Dupek  będziemy teraz mieszkać na obrzeżach San Francisco, ale mus to mus. Zastanawiam się jak teraz to będzie wyglądać nowe otoczenie  szkoła no właśnie pieprzona szkoła . Przeglądam ich stronę w internecie nawet spoko się prezentuje w końcu to najlepsza szkoła w San Francisco no cóż i tak nie będę się przyzwyczajać, bo znając życie za miesiąc lub dwa znowu będziemy się przeprowadzać .
- Moje życie jest popierdolone! Krzyczę sfrustrowana pakuje ostanie rzeczy do pudła zamykam i słyszę mamy glos
- Meg chodź bo już jest firma przeprowadzkowa! Krzyczy mama z dołu
- idę - wołam schodząc po schodach Widzę uśmiech na twarzy mamy  i od razu sama się uśmiecham jej uśmiech jest zaraźliwy ma 39 lat  urodziła mnie bardzo młodo , bo wieku 20 lat. Urodę chyba po niej odziedziczyłam jasne oczy długie brąz włosy szczupłą figurę  a po tacie jedynie nos i charakter  mój tata nie daje sobie wejść na głowę  i mam to samo jestem uparta i muszę postawić na swoim mama zaczęła mi machać rękoma przy twarzy.
- kochanie odplynełaś wiem, że znowu się przeprowadzamy, ale obiecuję że to już ostatni raz  tak szczerze też mam już dosyć tych cholernych przeprowadzek, ale są też plusy tego.
- jakie niby plusy ? Znajdziesz znowu jakiegos pana-wielkiego-dupka albo jeszcze gorzej
- nie żadnych związku teraz skupiam się na tobie a plusy są takie, że dostałam posadę w biurze gdzie mogę pracować zdalnie i do tego będziesz blisko taty.
- Czekaj, że co! Powtórz bo chyba się przesłyszałam  będę blisko Taty ?
- Tak kochanie tata teraz mieszka w San Francisco jakieś 30 minut od nas
- Ale super, ale czekaj nadal jest z tym blond kurwiszonem ?
- Boże Megan wyrażaj się! Ale tak nadal jest z tym pustakiem.
Widzę, że mama trochę posmutniała, bo wiem że nadal tate kocha mimo że rozwiedli się 4 lata temu. Ciężko przeżyłam ten okres, ale daliśmy z mama radę tatę kocham i kontakt jest taki sam jak przed rozwodem więc chyba największym plusem jest to, że będziemy mieszkać blisko taty.
- Dobra kochanie chodź jedziemy, bo chyba nie chcemy tam do jechać wieczorem .
Faktycznie już jest dość późno a mamy ponad 3 godziny drogi. Firma już pare minut temu wyruszyła. My wsiadmy do czarnego chevroleta zajmuje miejsce pasażera a mama stoi i się na mnie patrzy
- Wsiadasz czy nie przez ciebie będziemy późno! A ja chcę jeszcze tatę odwiedzić. Mówię do mamy trochę zbyt zdenerwowana, bo stoi jak ten słup soli nic sobie z tego nie robi tylko stoi i patrzy przewracam oczami i wysiadam.
- Czy pani łaskawa może posadzić swój tyłek w samochodzie i możemy ruszać?
- Myślałam że chciałabyś poprowadzić ?
Patrze na nią jak na osła i wybucham śmiechem
- Przecież ty nigdy nie pozwalasz mi prowadzić swojego cacka
- Ale ten pierwszy raz musi się kiedyś zdarzyć.
Szczerze się jak głupia do sera biorę kluczyki i ściskam mocno mame i wsiadam za kierownicą mama wsiada na miejsce pasażera .
- Tylko proszę jedź po mału i nie zajechaj mojego rumaka
- Mojego co? Mówię do mamy i wybucham śmiechem i uruchamiam silnik i wyruszamy z podjazdu
- nie śmiej się tylko patrz na drogę i nie przekraczaj odpowiedniej prędkości zrozumiano ?
- tak tak -patrzę na licznik już jest 140 -nie patrz tak na mnie nie będę jechała jak stara baba .
- jedz tak jak lubisz tylko nas nie zabij, bo jestem za młoda i piękna by umierać.
- Jezuu coś ty zrobiła z moją mamą i gdzie i ona jest ?!
- Tutaj siedzi w całej okazałości
Śmieje się głupkowato i patrzę na nawigację i zostało nam godzina drogi jeszcze. Mama zasnęła więc ściszam trochę muzykę i myślę jeszcze godzina i zacznę nowe życie.
Coś czuję że ta przeprowadzka przewróci moje życie o 180 stopni.

Gorzka Zemsta Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz