Megan

102 4 0
                                    

Nie wiem ile czasu, ale budzę sie po 13 leże na plecach i przypominam sobie wczorajsze wydarzenia , chce mi się krzyczeć , jeśli Nathaniel rozpowie na prawo i lewo co mi się wydarzyło , nie będę miała w szkole życia. Biorę telefon do ręki i mam chyba z milion wiadomości , patrzę i zauważam że Mike i Jake wiedzą co mi się wydarzyło , może to lepiej że ona im powiedziała niż ja znowu bym musiała opowiadać cała historie, przypominam sobie dotyk Kate nie palił mnie ani nic podobnego, może to przez starych czy stres.. z rozmyśleń wybudza mnie dzwonek do drzwi , schodzę na dół otwieram i zastaje ledwo trzymającego się na noga Nat
-Meg , ja..ja cię cholernie przepraszam za wczoraj upada na kolana i ciągnie za włosy , mówię mu żeby wstał i wszedł do środka , robi to z lekka trudnością ale wchodzi i udaje się do salonu.
-co ty tu w gl robisz? I to w takim jeszcze stanie, pytam chłopaka a ten podniósł wzrok na mnie i podaje mi małe pudełko
-to dla ciebie proszę otwórz, patrzę się na niego zszokowana ale posłusznie biorę pudełko otwieram i widzę parę skórzanych rękawiczek , stoję oniemiała bo po co mi cholerne rękawiczki
-co to jest? Znaczy ja wiem co to jest albo po co mi one, pytam Nathaniel'a który patrzy na zamkniętymi oczami
-chce ci pomóc , uporać się przed strachem, czytałem o tym trochę na internecie za nim się upiłem i właśnie jednym z wielu są rękawiczki, mówi chłopak z lekkim uśmiechem
Nie wiem co powiedzieć , patrzę na niego w osłupieniu, kiedyś próbowałam tego sposobu ale za każdym razem strach brał nade mną władze , siadam koło chłopaka biorę głęboki wdech
-Nat na prawdę miło z twojej strony , ale ja nie wiem czy to dobry pomysł , kiedyś próbowałam i za każdym razem tchórzyłam , rozumiesz ? To jest silniejsze ode mnie, patrzę na chłopaka ze smutnym wzrokiem , to się nie uda wtedy nie podziałało i tym razem też nic z tego będzie, ale może by tak spróbować może z Nat pomocą dam radę , i już nie będę się bała rozmyśleń wyrywa mnie głos chłopaka
-ja muszę już iść , bo Jake przyjechał po mnie ale zastanów się nad tym dobrze? Dasz mi znać w poniedziałek , nie bój się , pomogę ci Megan podchodzi do drzwi i mówi przez ramie zasługujesz na to by być szcześliwą Meg i mam nadzieję że w końcu przeze mnie zaczniesz się uśmiechać a nie płakać
Za nim zdążę odpowiedzieć chłopak wychodzi i zostawia mnie samą z moim myślami
Co tu właśnie miało miejsce?
Nagle słyszę dźwięk dzwonka , podchodzę do drzwi z myślą że chłopak czegoś zapomniał ale nie to tylko kurier
Czekaj , co?kurier przecież ja nic nie zamawiałam
-pani Megan Clark , mówi starszy mężczyzna i pudełkiem w rękach
-tak ,ale przepraszam ja nic nie zamawiałam
-przesyłka jest opłacona, proszę tu podpisać , podaje mi kartę , daje podpis biorę pudełko , dziękuję i żegnam się .
Zamykam drzwi idę do swojego pokoju i otwieram paczkę
Rzucam pudełko na łóżko , bo nagle paczka zaczęła mnie palić , zawartość pudełka wysypuje się , wylatują jej zdj moje i Nathaniel'a , szkoła , impreza u Alexa i o boże to dzisiaj z mojego domu jak chłopak dzwonił do drzwi nareszcie zdjęć co Kate, Mike i Jake , nie nie nie tylko nie to , to nie może być prawda , łzy zaczynają mnie palić , gardło mnie ściska nie mogę oddychać , drżącymi ręką biorę jakaś biała kartkę na której pisze czerwonymi literami
TESKNILAŚ SKARBIE? WRÓCIŁEM PO CIEBIE , NIE DŁUGO SIE KOCHANIE ZOBACZYMY
D.
Mój najgorszy koszmar właśnie będzie miał swój koniec.

Gorzka Zemsta Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz