Megan

93 3 0
                                    

Patrzę tępo w oczy mojego demona przeszłości mojego gwałciciela co on tu robi do cholery jak z San Diego znalazł,się aż tutaj ale co jest najlepsze w tym wszystkim i to na pewno nie jest przypadek, że znalazła się tutaj też Marry była Nathaniel'a.
Patrzę na Nat'a który jest w tym samym szoku co ja, wiemy jedno musimy się jak najszybciej dowiedzieć co oni kombinują za nim będzie za późno.

Lekcje wyjątkowo mijają mi dobrze bez żadnych niespodzianek ale wiem jedno jest to cisza przed burzą która nadciągnie w mniej oczekiwanym momencie.

Idę w stronę parkingu, bo tam umówiłam się Nathaniel'em ale zatrzymuje się w pół kroku, bo widze że chłopak stoi z nikim innym jak z Marry słyszę ich tylko podniesiony głosy dobrze, że dziedziniec jest prawie pusty bo by byli jutrzejszą plotką w szkole

-czego ty kurwa chcesz, mało mi życie zniszczyłaś?! Po co wróciłaś mów do kurwy nędzy jak się ciebie pytam - pierwszy raz widzę tak chłopaka zdenerwowanego
-a co nie można wrócić do swojego miasta? Zabronione to jest? A zresztą stęskniłam się za tobą - mówi tak słodkim głosem, że myślę ile musiała tego cholernego cukru zjeść idę do nich powolnym krokiem i nagle mnie zauważają.
- widzę że jesteś zajety to pojadę uberem - mówię cichym głosem do chłopaka na co się szeroko uśmiecha i przyciąga mnie do siebie i całuje rozczula mnie ten gest i bardziej się w niego w tulam Marry patrzy na mnie z obrzydzeniem i pogardą ale koło dupy mi to lata.
-powiem to ostatni raz i mam nadziejęz że to do ciebie dotrze
- wypierdalaj z mojego życia i wracaj tam  gdzie byłaś przed ostatnie 3 lata wsiadaj Meg jedziemy
-pozałujesz tego i ta twoja suka a tak pro po masz pozdrowienia od Smith'a i odchodzi z dumnie podniesioną głowa.
Wsiadam do auta chłopaka przetwarzając sobie jej słowa głowie i wiem że to dopiero początek mojego horroru.

Siedzimy Nathaniel'em u mnie w pokoju oglądamy jakiś film, ale każde z nas nie może się skupić.
-Nat wiesz że on nie odpuści? Dopóki nie dostanie tego czego chce a on chce mnie po raz kolejny chce mnie zniszczyć rozumiesz? Mówię szeptem czując zbierające, się w oczach łzy.
-spójrz na mnie Meg nie pozwolę mu się do ciebie zbliżyć ani skrzywdzić - mówi chłopak przyciągając mnie do siebie nikomu nie pozwolę cię skrzywdzić zrobię wszystko byś była bezpieczna rozumiesz skarbie? Kiwam lekko głową na znak zgody, ale wiem że Daniell jest spryty że zaatakuje wtedy kiedy Nat'a nie będzie w pobliżu będzie tylko czekał na odpowiedni moment.
-tylko musimy się dowiedzieć co ta dwójka ma ze sobą wspólnego i dlaczego pojawili się w tym samym czasie - mówi chłopak pogrążony w myślach.

Coś czuję, że zanim się dowiemy będzie już za późno.

Gorzka Zemsta Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz