Czas, wieczna beztroska enigma
Przemyka niemal niewidoczna
Tempa nikt mu nigdy nie dotrzyma
Choć z początku byłam niezłomna
******************************
Szybko jednak opadła jego złuda
Oszukiwać się może ciągle człowiek
Lecz ucieczka przed tym się nie uda
Znajdzie nas dosłownie gdziekolwiek
******************************
Pozostaje się więc nam poddać
Licząc na przychylność losu
I jakoś tak dalej w tym trwać
Aż do dnia naszego kresu
****************************************
To mój pierwszy wiersz od lat. Trochę wyszłam z formy, ale jak na rozgrzewkę wyszedł chyba całkiem ciekawy. :)
CZYTASZ
Wiersze przy herbacie
PoetryTo zbiorek moich skromnych wierszy. Kiedyś, jeszcze za czasów, gdy chodziłam do szkoły, pisałam ich całkiem sporo i teraz po latach postanowiłam do tego wrócić. Nie będą się jednak pojawiać zbyt regularnie, kiedy mnie najdzie na napisanie wiersza...