**************************************************
Dwadzieścia sześć książek czekających na przeczytanie.
Dwadzieścia sześć nocy nieprzespanych na rozmyślanie.
Dwadzieścia sześć myśli o tych nadchodzących latach.
Dwadzieścia sześć nowych obowiązków na mych barkach.
Dwadzieścia sześć słów nigdy na głos nie powiedzianych.
Dwadzieścia sześć pochopnych decyzji nieprzemyślanych.
Dwadzieścia sześć łez przelanych we własnej samotności.
Dwadzieścia sześć uśmiechów za sprawą dobrotliwości.
Dwadzieścia sześć niekończących się nigdy pomysłów.
Dwadzieścia sześć emocjonalnych rollercoasterów.
Dwadzieścia sześć snów wyśnionych i zapomnianych.
Dwadzieścia sześć porażek ciągle rozpamiętywanych.
Dwadzieścia sześć zwątpień we własne możliwości.
Dwadzieścia sześć uniesień za sprawą szczerej radości.
Dwadzieścia sześć chwil poświęconych na czas razem.
Dwadzieścia sześć lat utraconych i zyskanych zarazem.
**************************************************
Tak więc stuknęło mi 26 lat, ćwierć wieku już za mną. Coraz bliżej magicznej 30stki i z jednej strony czuję lekki niepokój z tego powodu, z drugiej zaś ekscytacje. Co mi czas przyniesie? Nie wiem, to się okaże.
CZYTASZ
Wiersze przy herbacie
PoetryTo zbiorek moich skromnych wierszy. Kiedyś, jeszcze za czasów, gdy chodziłam do szkoły, pisałam ich całkiem sporo i teraz po latach postanowiłam do tego wrócić. Nie będą się jednak pojawiać zbyt regularnie, kiedy mnie najdzie na napisanie wiersza...