Kobiety powinny służyć swoim ciałem bez wyjątku

10.4K 36 2
                                    


Jestem przekonana, że straciłam przytomność. Chciałam czuć każdy ruch, zapamiętać każdego penetrującego moje dziurki kutasa, ale było ich tak wiele, że nie dotrwałam do końca. Po dwudziestym mężczyźnie już nie mogłam się ich doliczyć, a walka z rozsadzającym mnie od środka pęcherzem i nieprzerwanie wzbierającym orgazmem była tak wyczerpująca, że po kolejnej serii osób przelewających się przez pomieszczenie moje usta zaczęły majaczyć, moja cipka przestała już cokolwiek czuć i po prostu odpłynęłam. Czy spałam, czy zemdlałam - nie miałam pojęcia. Ale obudziłam się kiedy już to wszystko się skończyło. Do przytomności doprowadziło mnie szarpnięcie kajdan u nóg, które ktoś zdejmował z moich stóp. Nie do końca wiedziałam co się dzieje, wiedziałam jednak, że boli mnie cipka, jeszcze bardziej boli mnie dupa - od środka i na zewnątrz, a najbardziej boli mnie pęcherz. Był tak rozkosznie obolały, że odnosiłam wrażenie jakby włożyli mi do brzuszka arbuza. Moje zwieracze trzymały bez mojej świadomości, ale teraz musiałam przejąć nad nimi kontrolę.

Moje nogi zostały postawione na podłodze. Były całe zdrętwiałe i właśnie teraz zaczynały potwornie mrowić, ponieważ zaczęła wracać do nich krew. A potem usłyszałam jak ktoś manipuluje kluczem w zamku i mój brzuch został uwolniony ze ściany, która okazała się być zbudowana z użyciem podnoszonej klapy mającej przytrzymać kobietę zajmującą dziurkę szczęścia. Zanim się podniosłam, spojrzałam jeszcze na telefon który leżał obok mnie. Był wyłączony. Rozładował się czy został wyłączony zdalnie?

Kiedy klapa została podniesiona do góry z mojego brzuszka zeszło napięcie, co spowodowało że zrobiło się odrobinę więcej miejsca dla mojego pęcherza. Jednak gdy dwóch mężczyzn stojących po drugiej stronie ścianki złapało mnie za ręce by pomóc mi wstać i postawić na podłodze, moje wznoszące się ciało zacisnęło się na pęcherzu, powodując niewyobrażalny ból. Moja głowa domagała się natychmiastowego skierowania się do toalety lub chociażby wiadra i wypuszczenia z siebie całego moczu. Moje ciało, a zwłaszcza moja pizda, domagało się by toalety nie spotkać nigdy, by do końca życia czuć ten ból i walczyć ze swoją głupią kobiecą zachcianką.

Światło mnie oślepiło, więc nie zauważyłam nawet kim byli mężczyźni którzy uwolnili mnie z mojego rozkosznego więzienia. Usłyszałam tylko głos jednego z nich, ale nie byłam pewna do kogo należał:

- Ubierz się w to, co ci przygotowaliśmy, szmato. I za pięć minut bądź gotowa dla Pana.

Po czym obaj wyszli z pokoju i zamknęli za sobą drzwi na klucz. Zostałam sama, zamknięta w pokoju w którym kilkudziesięciu, a może nawet ponad stu mężczyzn penetrowało moją dziurkę, nie bez rozkoszy dla mnie. Nie miałam się gdzie wysikać, choćbym chciała wykorzystać minutę z danych mi pięciu na ukucnięcie i wylanie z siebie wszystkiego. Oczywistym było, że nie mogłam sikać w kącie, zwłaszcza że wiedziałam o kamerce w pokoju i o tym, że tym razem nie uniknęłabym kary, być może rzeczywiście ostatecznej. Musiałam wytrzymać...

I bardzo, bardzo chciałam wytrzymać.

Na stołku po mojej prawej leżało złożone w kostkę ubranie. Oczywiście była tam króciutka spódniczka w kratkę, w kolorach czerwonym, czarnym i białym, oraz wysokie skarpety, białe z różowym i niebieskim paseczkiem na gumce. Naciągnęłam je z trudem, walcząc z pulsującym pęcherzem przy każdym ruchu. Ich długość okazała się tak potężna, że prawie sięgały moich pośladków. Założyłam spódniczkę która również ledwo te pośladki zasłaniała. Nie było tam bielizny, był za to topik na ramiączkach, biały, i sięgający mniej-więcej połowy moich piersi. Udało mi się nim zasłonić sutki, ale nic więcej. Obok stołka stała też para czarnych butów: wysokie może na piętnaście centymetrów szpilki. Wsunęłam je na stopy, choć każdy ruch wywoływał skurcze w moim pęcherzu i ból bliski agonii. Stanęłam. Zdarzało mi się chodzić w szpilkach, gdy chciałam wyglądać seksownie, ale chyba nie muszę wam mówić, jak dziwne jest to uczucie kiedy tak kosmicznie chce ci się sikać. Stanęłam przed drzwiami i czekałam na upłynięcie pozostałego czasu, myśląc tylko o tym, że zaraz wyjdę stąd i - po drodze do miejsca w które miałam się udać - wstąpię do toalety żeby opróżnić zbolały pęcherz. Wówczas będę gotowa już na wszystko, cokolwiek ktokolwiek sobie zażyczy.

Jestem po to, by dawać rozkoszOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz