Byłam już przed domem Sandy włączyłam telefon i wysłałam jej snapa ze jestem przed jej domem wyszła po mnie i weszłyśmy do jej domu odrazu zauważyłam jej psa Lunę jest dosyć duża to Labrador jest przyjazna odrazu ja polubiłam,jak byłyśmy w szóstej klasie jej tata przyniósł ja na urodziny Sandy bardzo się cieszyła a ja razem z nią jest do niej bardzo przyzwyczajona są ze sobą zżyte.
Odrazu po wejściu przywitałam się z jej mamą Olivią ,jej taty nie było ponieważ wybrał się na zakupy spożywcze,
Szliśmy po schodach na górę do Sandy do pokoju ale usłyszałyśmy wołanie z dołu
-Dziewczyny chcecie coś do picia?
-nie mamo nie chcemy
Weszłyśmy do pokoju Sandy miała beżowe ściany na środku stało jej łóżko obok łóżka była toaletka na przeciwko toaletki była szafa a obok niej biurko nad nim było duże okno przez które było widać podwórko obok okna wyjście na balkon który łączył się z balkonem jej brata
Eliota jest on szatynem z zielonymi oczami,jest wysportowany i dobrze zbudowany jest dla mnie jak przyjaciel z którym się drażnię prędzej od ze mną zawsze Ja,Eliot i Sandy zawsze się razem bawiliśmy jak rodzeństwoPo chwili ciszy Sandy zaczyna mnie szturchać
-Emily coś się dzieje?..-pyta zmartwiona
-posłuchaj nie wiem jak ja mam ci to powiedzieć jest mi strasznie przykro..-łzy napływają mi do oczu
-mama dziś mi powiedziała ze chce się pojutrze przeprowadzić do innego miasta ponieważ znalazła inna pracę i kupiła już dom,ma tam przyjaciółkę
-to znaczy ze nie będziesz chodziła już tutaj do szkoły...
- o to chodzi Sandy...w tym rzecz nawet nie wiesz jak jest mi przykro-łzy spływają mi po policzka
- Emily są tez pozytywy,poznasz nowe osoby,nowa szkoła będzie dobrze,może poznasz jakiegoś chłopaka i zapomnisz ze nie chciałaś się przeprowadzić
-oj Sandy moim ostatnim chłopakiem był Conrad
To była masakra był tak zazdrosny ze nie mogłam nawet rozmawiać z Eliotem bo wydawało mu się ze coś do mnie czuje, w zeszłe wakacje Eliot rzucił do mnie tekstem typu
„ładnie ci w tej sukience''to
Conrad odrazu sobie coś ubzdurał,na szczęście jest już po wszystkim on mnie po prostu skrzywdził...- przepraszam...-odzywa się smutna dziewczyna
-nie masz za co Sandy to już minęło
Przytuliłam Sandy i przedyskutowaliśmy plusy wyprowadzki ale jak to ona musiała zacząć temat przyjaciółki mamy
- Ej Emily a ta przyjaciółka twojej mamy ma syna?
-coś mówiła że ma syna-a co umówiła byś się?
-Ja nie ty tak-zaczęła się śmiać
- nie nie Sandy nic z tego
-może wybierzemy się jutro na spacer?-zapytałam stanowczo
-jasne ciekawe co mam ubrać dżinsy czy-
Naszą rozmowę przerwała mama Sandy mówię na nią ciocia od piątej klasy
-Emily słyszałam że się przeprowadzasz
-nie jestem jakoś z tego zadowolona
-właśnie rozmawiałam z twoja mama i opowiedziała mi o waszej przeprowadzce,uwierz jeszcze będziesz się cieszyć z nowej szkoły-podeszła i mnie przytuliła
-dasz sobie radę-uśmiechała się Sandy
Po czasie zaczęłyśmy oglądać jakiś film na Netflix i rozbiliśmy sobie herbatę.
*Usłyszałam jak telefon mi dzwoni wiec go odebrałam i to oczywiście mama
-Emily kiedy będziesz w domu jest dwudziesta druga?
-Mamo za niedługo będę daj mi dwadzieścia minut
-dobrze czekam na ciebie i zrobiłam ci gofry
-dziękuję-rozłączyłam się
Zobaczyłam jak Sandy wyłączyła już film i ogarnia okruszki po popcornie lecz widzę u niej smutna minę
- Sandy co ci?
-nie nic
- przecież widzę-pytam zmartwiona
-porostu będzie tak inaczej bez ciebie już się nie zobaczymy...
-No coś ty przyjadę do ciebie a nawet ty do mnie nie martw się będziemy się widziały
Przytulam dziewczynę i zbieram się już do domu,Sandy odprowadzić mnie na dół,ubieram buty i kurtkę i nagle wychodzi Eliot i zaczyna rozmowę.Eliot brat mojej przyjaciółki za często mnie denerwuje.
-podwieść cie?
-nie dam sobie radę
-wiesz co podwiozę cie bo i tak muszę jechać do sklepu-klepie mnie po ramieniu
-ahhh no dobrze
Poczekałem jak Eliot się ogarnie trwało to jakoś z pięć minut ja w tym czasie rozmawiałam z ciocią o tej przeprowadzce
-już możemy jechać
-pap ciociu -odezwałam się i wyszłam z domuZobaczyłam ze jest już 23 i zatrzymaniami się pod moim domem tak szybko minęła ta podwózka ze nawet nie wiem kiedy
-naprawdę się przeprowadzasz ?
-tak to już podjęta decyzja..
-jesteś dla mnie jak siostra,kogo ja będę dręczyć No kogo?-pyta rozbawiony
-muszę lecieć papa
Tylko weszłam do domu i już zobaczyłam czekająca mamę przy schodach,zaczyna się
-co tak długo?
-zapomniałam się z czasem
-No dobrze,nie zapomnij się jutro spakować bo rano się będzie czasu jak wyjeżdżamy o 8:00
-dobrze mamo może już iść do siebie?
-możesz możesz wyśpij się dobranoc
- dobranoc mamo
Poszłam do pokoju wzięłam piżamę i poszłam się umyć,zrobiłam sobie tosty oglądałam jakiś serial na Netflix i poszłam spać
Chciałam się wyspać bo jutro idę na spacer i jeszcze muszę spakować moje rzeczy.
CZYTASZ
Tamtego dnia
Teen FictionEmily Wilson to brunetka z prostymi włosami i brązowymi oczami ma szesnaście lat jej mama podjęła decyzje przeprowadzki do innego miasta bo akurat tam ma lepszą pracę i dobrą zaufaną przyjaciółkę jej życie nie było takie złe lecz pewnego dnia w szko...