Rozdział 4

194 3 0
                                    

Obudziłam się o 6:30 poszłam do toalety przemyłam twarz wodą i rozczesałam włosy,ubrałam kapcie i zeszłam na dół w salonie nie było już żadnych dodatków mama je spakowała,zrobiłam sobie jajecznicę,usiadłam do stołu i dosiadła się do mnie mama

-Emily zabrałaś najpotrzebniejsze rzeczy?

-tak mamo

-jak zjesz to idź się już ubierz,wyjedziemy wcześniej-mówi pewnie

Zjadłam i jak mówiła mama poszłam się ogarnąć,ubrałam czarne leginsy i czarny top na długi rękaw,pomalowałam rzęsy i podłączyłam telefon wolałam mieć więcej procent baterii by podczas podróży moc korzystać z telefonu,na całe szczęście wszystkie rzeczy spakowane,mama i tak pewnie przyjedzie któregoś razu  po jakieś drobiazgi wiec jest dobrze,położyłam się na łóżko by chwile odsapnąć po chwili zeszłam na dół by się napić  zobaczyłam ze mama wyciąga ubrani z mini garderoby odrazu przy wejściu do domu by ciuchy były już zabrane wszystkie co było dobrym pomysłem,

-jeśli czegoś nie wzięłaś to Tata za dwa tygodnie wraca z delegacji to przyjedzie zabrać resztę naszych drobiazgów-mówi mama

-dobrze mamo,idę po telefon i napisze do Sandy ze już wyjeżdżam

-jasne słońce-mówi moja rodzicielka

Do Sandy:
Już jadę, jeszcze się spotkamy

Od Sandy:
Będę tęsknić daj znać później jak tam twój nowy dom

Mama mnie zawołała wiec wzięłam moje kartony i wyszłam z domu,po wejściu do auta wyjęłam moje słuchawki i słuchałam piosenek

-jutro pierwszy dzień w nowej szkole Emily bądź grzeczna proszę cię

-mamo w jakiej ja będę klasie?

- w drugiej A-mówi

-No dobrze obudź mnie jak będziemy już na miejscu

Emily,Emily słyszę wołanie wiec się budzę widzę jak mama się uśmiecha co mnie cieszy

-jesteśmy już w DOMU-mówi szczęśliwa

-No pewnie,bierzemy już te kartony?

- No tak już już

Przyznam ze dom jest naprawdę piękny nie jest za duży ani za mały jest biały z dużym tarasem i balkonem z widokiem na podwórko które jest nawet spore przyznam ze jak narazie to mi się on podoba,szczerze mówiąc nawet jest ładniejszy od mojego poprzedniego domu,zobaczymy czy się tu odnajdę okolica wydaje się spokojna oby pozory nie myliły,

Zabieramy z mamą kartony i kierujemy się w stronę drzwi,dostrzegłam duży garaż gdzie zapewne mama później schowa do niego swoje BMW,do domu jest taka dróżka niedługa od ulicy po bokach rozsypane są kamienie dla ozdoby co naprawdę wygląda fajnie.

Z moich myśli wybija mnie mama

-Chodźmy już a nie się tak przyglądasz-mówi śmiejąc się i klepiąc mnie po ramieniu 

Odparłam śmiechem wraz z mamą

  
Weszłyśmy do domu były białe ściany w przedpokoju  w nim znajdowała się szafa po prawo łazienka na wprost salon z kuchnią która była dosyć duża obok kuchni była sypialnia była ona biała na środku łóżko obok szafa i jakieś pułki ,na gorze odrazu obok schodów była druga łazienka następne drzwi prowadziły do kolejnej sypialny była ona beżowa okno było naprzeciwko drzwi a przy nim stało duże łóżko przy którym była toaletka i szafa,pokój jest naprawdę śliczny na gorze jest tez pokój gościnny również biały z łóżkiem na środku .

Tamtego dnia Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz