Wzięłam telefon ze sobą,Laura zrobiła to samo zapukałyśmy do drzwi które otworzył Gary
-siadajcie-powiedział opierając się o framugę drzwi
Na podłodze siedział już Theodor,Collin,Harry i jakaś dwójka chłopaków z drugiej grupy
Siadłam obok Laury na przeciwko mnie siedział Theodor,po chwili przyszła Jessica,Victoria i AmandaAż Collin zaczął kręcić butelka wypadło na Harrego musiał pocałować Amandę,później na Victorie miała usiąść na kolana chłopakowi z drugiej grupy aż butelka zatrzymała się na mnie i Gary powiedział-pocałuj Theodora
Zrobiłam się czerwona nie wiedziałam co mam zrobić..
-na co czekasz-powiedział Harry
-no nie ma takiej opcji-mówię
-nie zmuszaj jej jak nie chce to nie zrobi tego-powiedział Theodor
Gra się skończyła zbierałam się już do wyjścia ale poczułam dotyk na nadgarstku zrobiło mi się gorąco odwróciłam się i był to Collin
-przyjdziesz na moją Imprezę po wycieczce o dwudziestej drugiej?-Jak chcesz to przyjdź z kimś-zapytał
-Daj mi swój numer to podam adres-uśmiechnął się zadziornie
-tak-podałam mu numer telefonu
-musimy już iść -chwyciłam Laurę za rękę
-ciekawe czemu cie zaprosił-uśmiechnęła się Laura
- co ty gadasz Dużo osób zaprosił-przekręciłam oczami
Po wejściu do pokoju wzięłam piżamę i poszłam się umyć, Laura zrobiła to samo Jessica i Victoria jeszcze nie wracały z pokoju chłopaków co było dziwne,wpadł mi pewien pomysł do głowy
-Idziemy do sklepu?-zapytałam
-ale nie można już opuszczać hotelu-odpowiada zdziwiona Laura
-pani nie musi wiedzieć -chwyciłam Laure za rękę wzięłam pieniądze i zgasiłam światło w pokoju po czym wybiegłam na korytarz,usłyszałyśmy kroki okazało się ze była to sprzątaczka wiec szybko zbiegłyśmy ze schodów przy czym MUSIAŁAM się wywalić wybiegliśmy na zewnątrz po czym wpadłyśmy w głośny śmiech
-chodźmy do galerii zobaczymy kilka sklepów i wrócimy-powiedziałam
-Emily zwariowałaś jesteśmy w piżamach
-dwa sklepy proszę-zrobiłam maślane oczy
-niech ci będzie-odparła
Byłyśmy przed hotelem miałyśmy już wchodzić lecz do laury zadzwoniła Victoria ale dlaczego tego nie wiem wiec odebrała...
-o cholera już idziemy
-co się stało-zapytałam
-ktoś nas wydał ze wyszłyśmy-mówi przerażona
-Oj teraz to mamy problem
Weszłyśmy już na nasze piętro na którym czekała pani powrzeszczała na nas i poszła,nie było aż tak złe jak sobie wyobrażałam,
Laura poszła do pokoju a ja jeszcze do toalety,wracałam do pokoju i zobaczyłam
Śmiejącego się Theodora-No niezłe Wilson niezłe-powiedział to po czym zaczął klaskać w dłonie
-nie wierze wydałeś nas!-idiota-odparłam
Tylko ciekawe jak dowiedział się ze wychodzimy
-Dobranoc-powiedział po czym się odwrócił
CZYTASZ
Tamtego dnia
Genç KurguEmily Wilson to brunetka z prostymi włosami i brązowymi oczami ma szesnaście lat jej mama podjęła decyzje przeprowadzki do innego miasta bo akurat tam ma lepszą pracę i dobrą zaufaną przyjaciółkę jej życie nie było takie złe lecz pewnego dnia w szko...