Wstałam rano po wczorajszej nocy bolą mnie dolne partie ciała pan Gavira jest w dobrym humorze bo łazi i sie szczerzy do wszystkich i do wszystkiego wyjechaliśmy z tego hotelu o godzinie dwunastej w domu byliśmy o trzynastej weszłam do domu i poszłam do swojego pokoju Pablo poszedł do siebie a Leon z Polą siedzieli zamknięciu w pokoju mojego brata szczerze mam wyjebane w to co oni będą robić po piętnastu minutach zadzwonił do mnie Pablo że mnie gdzieś zabiera nie wiedziałam gdzie więc ubrałam moją czarną sukienkę i poprawiłam makijaż po czym Zeszłam na duł Zeszłam na duł
-Tato wychodzie- powiedziałam mojemu tacie który siedział w salonie
-Gdzie idziesz?- wstał z kanapy i dał mi mój płaszcz
-Pablo mnie gdzieś zabiera- podeszłam do mojego taty i go przytuliłam - kocham cie tato
-Ja ciebie też córeczko- powiedział mój tata otwierając mi drzwi - O której będziesz?
-zadzwonię okej- powiedziałam wychodząc z domu- Pa
-Okej, pa -powiedział i zamkną drzwi
Wyszłam przed dom pod którym czekał Pablo wsiadłam do auta na przednim siedzieniu obok mojego chłopaka po czym ruszyliśmy
-Pięknie wyglądasz skarbie - położył rękę na moim kolanie
-Dziękuję, a gdzie mnie zabierasz?- spojrzałam przez szybę w dachu na gwiazdy
-zabieram cię do najlepszej restauracji w Madrycie- powiedział Pablo z uśmiechem na twarzy
- Uwierzysz że byłam tylko raz w Madrycie - złapałam go za rękę którą trzymał na moim kolanie
Resztę podrurzy spędziliśmy opowiadając sobie rurzne historie po godzinie byliśmy już w tej restauracji było pięknie zjedliśmy kolację w miłej atmosferze po kolacji poszliśmy jeszcze do klubu po czym Pablo zabrał mnie do hotelu weszliśmy do pokoju a ja się położyłam na łóżku była godzina pierwsza i muszę zapisać se kolejną zasadę nigdy więcej nie pal zioła w klubie z randomowymi osobami jestem z jarana i pijana a Pablito tylko pijany chłop do łazienki z której wyszedł po pięciu minutach
- Myślałam że się utopiłeś - zaczęłam się śmiać
-Za szybko się mnie nie pozbędzież - położył się obok mnie
-Wiem- powiedziałam I go przytuliłam
-Kocham cię- powiedział i mnie pocałował
Ten pocałunek był pełen uczuć i porządania po pięciu minutach usnęłam w obieciu Pablo czułam się bezpiecznie. Wstaliśmy o godzinie dziewiątej i pojechaliśmy spowrotem do Barcelony kurwa jest środek września a jest w chuj gorąco w Polsce to we wrześniu już pizgało dojechaliśmy do Barcelony pojechałam z Pablo do niego do domu siedzimy i gramy w FIFE
-Rozjebie cię- zaczęłam szturchać Pablo
-Chyba cie coś boli dziewczynko- po czochrał mi włosy
-Ty chujku- uderzyłam go w tył głowy ręką
-Telefon ci dzwoni to twój tata- podał mi telefon
Odebrałam i nie dowierzałam w to co słyszę kazał mi o tym powiedzieć Pablo byłam wkurzona i z irytowana
-Pablo- spojrzałam z przerażeniem na mojego chłopaka
-Co?- zapytał zaniepokojony chłopak
-Mój tata wyjeżdżą znów a moja kuzynka Bella przywiezie swojego syna Santiago bo jedzie ze swoim mężem wyjeżdża na trzy tygodnie a Leon nie chcę się podjąć opieki nad nim i tata się pyta czy się nim zajmiemy - powiedziałam mu o co chodzi
-Czyli mamy zostać rodzicami na trzy tygodnie?- zapytał z uśmiechem na twarzy
-Tak jak by- powiedziałam -Mamy dać tacie znać czy się zaopiekujemy nim
-Z wielką chęcią zobaczymy czy się nadajemy na rodziców - uśmiechnął się do mnie i dodał - a ile on ma lat
-Santiago ma roczek - powiedziałam -to co mam dzwonić że się zgadzamy
-Tak dzwoń- powiedził i mnie przytulił
Zadzwoniłam do taty i powiedziałam że się zgadzam po czym kazał mi I Pablo przyjść bo zaraz przyjedzie Bella odrazu ruszyliśmy do domu chłopak poszedł się przebrać i wyszliśmy
CZYTASZ
He's just a friend/Pablo Martín Páez Gavira [zakoniczone ]
Fanfiction18 letnia Hiszpanka Lili wraz ze swoim bratem Leonem. Wracają po dwóch latach do ojca Xaviera Hernándeza . Rodzeństwo niemoże doczekać się ponownego spotkania z ojcem. [ w książce jest wiele błędów bo była wypuszczona na początku 2023r a pisana w 20...