Spałam wtuloną w chłopaka on mnie przytulał a ja wiedziałam że jestem bezpieczna. Obudził mnie krzyk matki Pabla
-Pablo Lili!-krzykła a ja się przestraszyłam
-boże!-krzyklam o chciałam się odkryć
-nie odkrywaj się-powiedziała
-czemu?- zapytałam zdziwiona
-twoje ubrania są na dole-powiedziala po czym dodała- obudź go
-Pablo wstawaj Pablo-powtarzałam szturchając chłopaka
-kutas mnie przez ciebie bol-powiwdzial a ja go walłam łokciem
-Zamknij się-powiedziałam
-czemu? O co ci chodzi?-zapytał
- otwórz oczy i zobacz w stronę dzwi -powiedziałam a on tak zrobił
-Mama!?- krzyknął przerażony- mieliście wrucić jutro
-jesteśmy dziś-powiedziała -ja i tata jedziemy do sklepu a w salonie ma być posprzątane
-dobrze- powiedzieliśmy a mamą mojego chłopaka wyszła
Spojżałam na chłopaka I zaczęłam się śmiać a on razem ze mną. Dałam mu buzi I się spowrodem do niego przytuliłam
-dasz mi jakieś spodenki I koszulkę?- zapytałam
-tak dam -powiedział I wstał z łóżka
-trzymaj- żucił mi spodenki I koszulkę
-dzięki, podasz mi jeszcze ten szlafrok, zejdę po te żeczy na duł-powiedziałam a on mi go podał
Zawinęłam się w szlafrok a chłopak się ubierał zeszłam szybko na duł po żeczy I wrucilam do pokoju chłopaka. Zaczęłam się ubierać a brudne zeczy chłopaka dałam mu a swoją sukienkę włożyłam do torebki. Zeszłam na duł zrobić coś do jedzenia sobie i chłopakowi ale na blacie stały naleśniki i sok nalany do szklanek
-Pablo chodź na śniadanie -krzykłam a chłopak zeszedł
-to ty robiłaś?-zapytał
-Nie twoja mama -odpowiedziałam
-serio?-zadał kolejne pytanie
-tak - powiedziałam-smacznego
- nawzajem -odpowiedział u zaczęliśmy jeść
-tak wogule do Pedra trzeba zadzwonić-powiedziałam
-no właśnie Pedro zaraz do niego zadzwonię-powiedział
Zjedliśmy śniadanie i zadzwoniliśmy do Pedra który nie odbierał. Stwierdziliśmy zw się przejdziemy na plażę wzięłam koc i jakieś jedzenie zamknęliśmy drzwi od domu i wsiedlismy do auta dziś kierował Pablo. Dojechaliśmy do plaży zaparkowaliśmy i poszliśmy rozsicielić koc koło wody ściąglan ciuchy i położyłam się na kocu a chłopak wzioł mnie na ręce j wżucił do wody
CZYTASZ
He's just a friend/Pablo Martín Páez Gavira [zakoniczone ]
Fanfic18 letnia Hiszpanka Lili wraz ze swoim bratem Leonem. Wracają po dwóch latach do ojca Xaviera Hernándeza . Rodzeństwo niemoże doczekać się ponownego spotkania z ojcem. [ w książce jest wiele błędów bo była wypuszczona na początku 2023r a pisana w 20...