7

251 22 5
                                    

Per deku

Czułem jakby coś mnie ominęło
- coś mnie minęło ? - zapytałem z ciekawością
Nikt nic nie odpowiedział
Zapadła bardzo niezręczna cisza
- uh ... Nie nic cię nie ominęło Izuku - powiedział kacchan
- ah to dobrze kacchan ...znaczy królu - powiedziałem  zakłopotany przez te nazwy które sobie wymyślaliśmy to już nie wiem jak mam do niego mówić
- a więc powóz czeka - powiedział król i uśmiechnął się pogodnie do mojej mamy po czym odwrócił się do mnie i zrobił to samo
Weszliśmy do wozu i odjechaliśmy droga była spokojna ptaki latały w powietrzu aale coś mnj zaniepokoiło mianowicie kacchan patrzył się na. Mnie jakby chciał mnie o coś zapytać ale nie mogłem go rozszyfrować 

Po dotarciu do zamku można było dostrzec rodziców kacchana
Uklonilem się im nisko ale również z niepewnością a co jeśli oni nie zaakceptują tego że będę siedział z nimi przy stole
- hej czym się tak stresujesz - zapytał szeptem
- ja sam nie wiem a co jeśli nie chcą bym tu siedział ....- powiedziałem ale nagle popatrzyłem na rodziców patrzących na nas jak na jakąś parę zakochanych
- ah jak tam Izuku masz kogoś na oku ...jakas miłość życia ?- zapytała mama kacchana w sumie nie byli źle wszyscy pogodnie się do mnie uśmiechali ale teraz ci ja mam odpowiedzieć może że nie bo jak powiem że tak to jeszcze mnie wypytywać zaczną , ale w sumie to lepiej nie ukrywać ...
- tak - powiedziałem czując że mocno się rumienie
- ah więc kim jest ta  szczęściara - zapytał tata kacchana
- to ...on ....- powiedziałem popatrzyłem na kacchana ale ten wydawał się smutny ... Czasem mam dziwne wrażenie jakby się we mnie zakochał ale to tylko moja fantazja mój ukochany wywodzący się z bogatej rodziny mógłby pokochać kogoś jak ja .... Nie więc po co ja tu w ogóle esobie robię  nadzieję
- umm... Przepraszam panie czy powiedziałem coś źle że tak posmutniałeś - zapytałem i złapałem za rękę blondyn ten tylko popatrzył mi w oczy i ....

Per.bakugo

Popatrzyłem mu w oczy i się uśmiechnąłem jak nie uśmiecham się do takich pięknych oczu ... Ale jedno ciągle nie dawało mi żyć czemu ...dlaczego ...kto to. Jest  i czemu Izuku nie myśli tak o mnie ...chociaż w sumie nie powiedział kim jest ten chłopak
- mogę na słówko  po uczie ?- zapytałem
Myślałem że moje serce mi wyskoczy bilonfak szybko i tak mocno a czas leciał straszliwie szybko
Po uczcie została tylko jeszcze moja mama i mama Izuku plus Izumi czyli młodsza siostra izuku
Stres zjadał mnie od środka stałem pod drzwiami komnaty deku
Zapukałem .
Otworzył mi i  kazał wejść do środka
- posłuchaj a co powiesialbys na to by twoja rodzina zamieszkała z nami w zamku byłbyś bliżej a oni nie mieliby wygodę
- panie to zaszczyt przy okazji byłbym bliżej rodziny i kochanych
Na słowo kochanych coś mnie skręciło
- a ... Kim jest ten chłopak który ich się podoba ?- zapytałem no coś raz się żyje
- ah to już mało istotne .. powiedzmy że nie chce o tym gadać
- słuchaj ...jelsi chcesz pomocy to nie wsydz się. Przyjście do mnie lub porozmawiać z moją mamą i tatą moim a oni towja mamą .. potrzebujesz wsparcia co widać
- ja po prostu boje się odrzucenia bo bardzo go kocham - powiedział na myśl nasunął mi się ktoś z służby ale wątpię bo w naszej służbie są przeważnie kobiety
- ah więc może zadam  pytanie ,czy znam tą osobę ? - chwicilem za dłoń chłopaka który był pokryty rumieńcem muszę przyznać że wyglądał wtedy tak niewinnie i uroczo że mógłby rozkochać w sobie nawet najbardziej okrutnego człowieka na ziemi

Taki rozdział na szybko
Buziaki mielej nocki ❤️❤️

BKDK KRÓL I PODDANY Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz