BKDK KRÓL I PODDANY

27

(Środa)

Per.bakugo

Do pokoju wpadały już promienie słońca

Przetarłem moje zaspane oczy i wstałem z łóżka
- kacchan - zaczął zielonowłosy -wiem ,że nie chcesz widzieć swojej byłej dziewczyny bo była dla ciebie okrutna, ale zrób to dla mnie i chodź ze mną - dodał
Nie umiałem mu odmówić a szczególnie wtedy gdy robił te maślane oczka
-dobrze ..- powiedziałem a ten się ucieszył
Zjedliśmy śniadanie przebraliśmy się i gdy nadchodziła już godzina spotkania wyszliśmy z domu

Time skipp ( spotkanie )

Szliśmy na ustalone miejsce gdy nagle deku zaczął rozmowę
- kochasz ją jeszcze ? - zapytał ,a mnie zamurowało
- nie , nic już do niej nie czuję i nie będę czuł, bo ona  myśli tylko o sobie i patrzy tylko na to ile ktoś ma pieniędzy w kieszeni - powiedziałem zgodnie z prawdą - z resztą wolę chłopaków - powiedziałem i popatrzyłem na dekusia
- a no tak ..racja przepraszam za głupie pytanie - powiedział i opuścił głowę na dół - to moja wina nie powinienem w ogóle zaczynać tematu - powiedział
- nie przejmuj się już , wszystko w porządku  … a z resztą i tak bym ci to kiedyś powiedział , to że jej nie kocham więc w sumie to nie mam czego ukrywać- oznajmiłem
- rozumiem , dzięki za szczerość kacchan - powiedział
Resztą drogi była bardzo spokojna obserwowaliśmy latające ptaki i ogólnie podziwialiśmy przyrodę

Time skipp ( spotkanie )

- a więc jesteśmy na miejscu kacchan - powiedział i złapał mnie za rękę - no chodź - krzyknął z radością
- idę idę - powiedziałem
- hej Tsuyu - krzyknął deku gdy tylko ją zauważył
- ta hej Midoriya - powiedziała i sztucznie się uśmiechnęła- o i widzę , że zabrałeś z sobą gościa wyjątkowego - powiedziała i przewróciła oczami
- nie udawaj takiej miłej Asui- powiedziałem
-kacchan spokojnie - powiedział deku
- dobrze Deku ,dla ciebie wsz ..- miałem już dokończyć ale nagle przerwała mi Asui
- a ty nie udawaj takiego miłego Katsuki - powiedziała i  mnie popchnęła - jak tam się masz Izuku - powiedziała przesłodzonym głosem
- dobrze ..a u ciebie - zapytał zielonowłosy
- też jakoś leci a u ciebie mój ty kochany - powiedziała i zaczęła bawić się moimi włosami
- odczep się ty egoistko - powiedziałem i odepchnąłem ją - miałem być spokojny ale jak …skoro zachowujesz się jak jakaś wariatka
- przesadzasz , przypomnę tylko kto ze mną zerwał - powiedziała
- ja a wiesz czemu ?-krzyknąłem
- no czemu  , oświeć mnie - powiedziała
- bo mnie wykorzystywałaś i chciałaś tylko pieniądze - krzyknąłem
- kacchan - zaczął - proszę uspokójcie się , Tsuyu … kacchan ma rację
- ah czyli takim jesteś przyjacielem - krzyknęła
- a ty byłaś taka dziewczyną - zapytał kacchan
- dosyć , chodź kacchan , idziemy  - krzyknął i złapał mnie za rękę
- przepraszam kacchan ..dopiero teraz widzę jaka ona  jest  toksyczna -powiedzial
- nie to ja przepraszam że popsułem ci wyjście z przyjaciółką - powiedizalem
- to już nie jest moją przyjaciółka - powiedział i mnie przytulił

Przez resztę dnia deku się do mnie prawie nie odzywał co mnie trochę smuciło bo uwielbiałem z nim rozmawiać

I tak kończymy środę ❤️❤️
Nazwa na tik toku : Scarletta18181
Pozdrawiam