Per. Sasuke
To jak bardzo nie chciało mi się iść na tą dyskotekę choinkową wybiło poza skalę. Naruto mnie w końcu zmusił pod groźbą utopienia w zupie. Siedziałem właśnie na moim łóżku, a tak bardziej leżałem przeglądając internet
Wypadałoby coś zjeść bo jeśli komukolwiek w szkole zachciało by się robić poczęstunek to zdarzyłby się cud. Zrobiłem se grzanki bo nic innego nie spalając domu by mi się nie udało zrobić. Zjadłem je I poszedłem do łazienki by zobaczyć czy wyglądam jak cywilizowany człowiek. Na szczęście tak ale w sumie ja zawsze zajebiście wyglądam
Popatrzyłem na zegara - 15:45 - miałem jeszcze trochę czasu. Nie będę jak debil się przebierał, chyba mnie nie pobiją
Ubrałem kurtkę I buty I wylazłem z domu kierując się do szkoły. Nie wierzę że drugi dzisiaj raz tam idę
*
Westchnąłem kiedy dotarłem na miejsce. Otworzyłem drzwi i tam wlazłem. Muzykę dało się słyszeć już z tąd. Zostawiłem rzeczy w szatni i postanowiłem że zaczekam aż ktokolwiek z moich znajomych mnie znajdzie bo nie zamierzam łazić samemu
Po 5 minutach zobaczyłem Nejiego
- Siema - przywitał się
- No hej - odburknąłem
- Idziemy na salę?
- No możemy chociaż nie wiem czy to bezpieczny pomysł
- No weź może nam nauczyciele nie będą kazali tańczyć
- Jak będą to spierdalam do kibla - zakończyłem rozmowę i wyszedłem z między szafek. Na drodze zobaczyłem Naruto. Skinąłem mu głową. Tamten się do mnie uśmiechnął
Wszedłem na salę i pierwsze co mi się rzuciło w oczy to Gaara idący w naszym kierunku. On ma jakieś supermoce czy co że się tu pojawił czy stał na sali cały czas
- Neji nie mówiłeś że przyłazimy tu ze względu na twojego chłopaka - prychnąłem
- Jeden, to nie mój chłopak. Dwa, I tak się z nim przyjaźnimy - odpowiedział starakąc się być spokojnym
- Mów swoje ja tam i tak myślę inaczej - odparłem
- Tal jak ja z tym że Naruto to twój chłopak - zaśmiał się rudy
- Jeszcze słowo kurduplu! - prawie krzyknąłem
- I tak was shipujemy
Neji nie mógł powstrzymać śmiechu, pewnie dlatego że miałem chyba czerwone poliki. Zaraz do kibla polezę by się przed nimi ukryć
Wtedy przyszedł Naruto
- O czym gadacie? - zaczął
- Nie twój interes - powiedziałem
- Bardzo ciekawy temat
Wtedy usłyszałem słowa DJ:
- Zapraszam wszystkich do tańczenia Belgijki!
- Uciekamy póki nauczyciele nie zatorują wyjścia - powiedział Neji I zaczęliśmy się bardzo niezauważeni ulatniać
Zatrzymał nas Hatake
- Gdzie idziecie?
- Doo... łazienki! - powiedział Gaara a ja się klepnąłem w czoło w myślach jak to musiało zabrzmieć
- We czworo...? - zapytał nadal zdziwiony
- No tak - odparł Naruto wzruszając ramionami
- No to już idźcie tylko nie mówcie Tsunade - powiedział oglądając się za siebie w celu sprawdzenia czy nie ma tam kobiety. - kazała mi pilnować by Uczniowie nie wychodzili w podejrzanych celach gdy było jakieś zajęcie
CZYTASZ
Zakład o miłość //SasuNaru//
Novela JuvenilAkcja książki dzieje w aktualnych czasach czyli żadne sharingany i shinobi Można czytać bez znajomości naruto 🏳️🌈Lgbt wątki nie chcesz, nie czytaj Naruto Uzumaki w wieku 11 lat wyprowadza się z rodzinego miasta i po paru latach wraca. Tam znajduj...