Per. Naruto
Zamurowało mnie, nie powiem. Nie wiedziałem co odpowiedzieć. Nie chciałem zachować się wrednie na to co powiedział Sasuke, nie chce aby w ogóle nie chciał się wiązać w relacje. Z drugiej strony moje Zauroczenie nim minęło już jakiś czas temu
Nigdy nikt nie wyznawał mi miłości więc nie wiem co mógłbym odpowiedzieć
- Sorry ale ja ciebie nie... - powiedziałem
- Wiedziałem, mogłem nic nie mówić.. - wyrzucił z siebie odwracając wzrok
Chyba po raz pierwszy widziałem w nim tyle emocji
Potem Sasuke tylko odwrócił się I gdzieś poszedł. Nie wiem nawet gdzie i po co. Pewnie musi wszystko sobie przemyśleć więc za nim nie wołałem
*
Minęło już kilka minut, po brunecie ani śladu. W końcu sprawdziłem na telefonie czy nic do mnie nie pisał ani nie dzwonił. Cisza
Zacząłem wracać do domu. Najwidoczniej Sasuke mnie zostawił. Mam nadzieję że nic sobie nie zrobił, w poniedziałek się zresztą okaże
Wszystko wydawało się dziwnie ciche kiedy Sasuke odszedł, albo to mi się tak zaczęło wydawać. Zacząłem wracać do domu, mój dom nie był jakoś daleko
Droga przynajmniej nie była kręta ani nie było tam wielu zakrętów czyli się nie zgubię, w sumie to nawet dobrze
Włożyłem dłonie do kieszeni, mimo wszystko marzec jeszcze nie jest zbyt ciepłym miesiącem a dłoni od jakiegoś czasu nie używałem więc było mi w nie zimno
Po drodze nie zaglądałem do tylu różnych nor, dziur czy uliczek co zwykle. Akurat dzisiaj zbytnio mnie to nie interesowało
*
- Wróciłem - powiadomiłem Iruke kiedy byłem już w domu. Odpowiedziala mi cisza
Mogło go akurat teraz nie być. Pewnie pojechał do sklepu czy coś, być może była to nawet prawda, dom był zamknięty na klucz a kiedy rozejrzałem się czy są jego buty to ich nie zauważyłem
Zostawiłem kurtkę na wieszaku i poszedłem zrobić sobie coś do jedzenia
Otworzyłem lodówkę, prawie nic tam nie było, w sumie to jak zawsze tylko że tym razem w ogóle była pustka. Została tylko jakaś kiełbasa, dżem truskawkowy, kawałek jakiegoś sera, ketchup i odrobina śmietany
No to to już jest na serio pustka, co ja z tego niby do jedzenia mogę zrobić?
Postanowiłem że zrobię kanapkę z dżemem. Dumny ze swoich umiejętności poszedłem z kanapką na talerzu do swojego pokoju
Zacząłem myśleć o tym co powiedział mi Sasuke, tak się zamyśliłem że nie usłyszałem jak Iruka wchodzi do domu. Dopiero gdy usłyszałem kroki na schodach to wróciłem do rzeczywistości
*
Był poniedziałek, poszedłem do szkoły. Jakoś tak nie widziałem Sasuke ale może jeszcze nie przyszedł czy coś
Przywitałem się z Shikamaru I poszliśmy do klasy, po drodze spotkaliśmy Chojiego
Usiedliśmy na podłodze przy klasie i rozmawialiśmy
- Widzieliście dzisiaj Sasuke? - zapytałem w końcu
Shikamaru pokręcił głową na nie
- widziałem go przy schodach a potem gdzieś zniknął - odpowiedział mi Choji
- Ciekawe czemu - zastanowiłem się
Potem nasza rozmowa zeszła na luźniejsze tematy
A może Sasuke unika mnie przez to co mi powiedział? - pomyślałem
CZYTASZ
Zakład o miłość //SasuNaru//
Dla nastolatkówAkcja książki dzieje w aktualnych czasach czyli żadne sharingany i shinobi Można czytać bez znajomości naruto 🏳️🌈Lgbt wątki nie chcesz, nie czytaj Naruto Uzumaki w wieku 11 lat wyprowadza się z rodzinego miasta i po paru latach wraca. Tam znajduj...