20

57 4 0
                                    

Per. Naruto

Zamurowało mnie, nie powiem. Nie wiedziałem co odpowiedzieć. Nie chciałem zachować się wrednie na to co powiedział Sasuke, nie chce aby w ogóle nie chciał się wiązać w relacje. Z drugiej strony moje Zauroczenie nim minęło już jakiś czas temu

Nigdy nikt nie wyznawał mi miłości więc nie wiem co mógłbym odpowiedzieć

- Sorry ale ja ciebie nie... - powiedziałem

- Wiedziałem, mogłem nic nie mówić.. - wyrzucił z siebie odwracając wzrok

Chyba po raz pierwszy widziałem w nim tyle emocji

Potem Sasuke tylko odwrócił się I gdzieś poszedł. Nie wiem nawet gdzie i po co. Pewnie musi wszystko sobie przemyśleć więc za nim nie wołałem

*

Minęło już kilka minut, po brunecie ani śladu. W końcu sprawdziłem na telefonie czy nic do mnie nie pisał ani nie dzwonił. Cisza

Zacząłem wracać do domu. Najwidoczniej Sasuke mnie zostawił. Mam nadzieję że nic sobie nie zrobił, w poniedziałek się zresztą okaże

Wszystko wydawało się dziwnie ciche kiedy Sasuke odszedł, albo to mi się tak zaczęło wydawać. Zacząłem wracać do domu, mój dom nie był jakoś daleko

Droga przynajmniej nie była kręta ani nie było tam wielu zakrętów czyli się nie zgubię, w sumie to nawet dobrze

Włożyłem dłonie do kieszeni, mimo wszystko marzec jeszcze nie jest zbyt ciepłym miesiącem a dłoni od jakiegoś czasu nie używałem więc było mi w nie zimno

Po drodze nie zaglądałem do tylu różnych nor, dziur czy uliczek co zwykle. Akurat dzisiaj zbytnio mnie to nie interesowało

*

- Wróciłem - powiadomiłem Iruke kiedy byłem już w domu. Odpowiedziala mi cisza

Mogło go akurat teraz nie być. Pewnie pojechał do sklepu czy coś, być może była to nawet prawda, dom był zamknięty na klucz a kiedy rozejrzałem się czy są jego buty to ich nie zauważyłem

Zostawiłem kurtkę na wieszaku i poszedłem zrobić sobie coś do jedzenia

Otworzyłem lodówkę, prawie nic tam nie było, w sumie to jak zawsze tylko że tym razem w ogóle była pustka. Została tylko jakaś kiełbasa, dżem truskawkowy, kawałek jakiegoś sera, ketchup i odrobina śmietany

No to to już jest na serio pustka, co ja z tego niby do jedzenia mogę zrobić?

Postanowiłem że zrobię kanapkę z dżemem. Dumny ze swoich umiejętności poszedłem z kanapką na talerzu do swojego pokoju

Zacząłem myśleć o tym co powiedział mi Sasuke, tak się zamyśliłem że nie usłyszałem jak Iruka wchodzi do domu. Dopiero gdy usłyszałem kroki na schodach to wróciłem do rzeczywistości

*

Był poniedziałek, poszedłem do szkoły. Jakoś tak nie widziałem Sasuke ale może jeszcze nie przyszedł czy coś

Przywitałem się z Shikamaru I poszliśmy do klasy, po drodze spotkaliśmy Chojiego

Usiedliśmy na podłodze przy klasie i rozmawialiśmy

- Widzieliście dzisiaj Sasuke? - zapytałem w końcu

Shikamaru pokręcił głową na nie

- widziałem go przy schodach a potem gdzieś zniknął - odpowiedział mi Choji

- Ciekawe czemu - zastanowiłem się

Potem nasza rozmowa zeszła na luźniejsze tematy

A może Sasuke unika mnie przez to co mi powiedział? - pomyślałem

Zakład o miłość //SasuNaru//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz