Per. Naruto
Dojechaliśmy na miejsce bezpiecznie i bez komplikacji. Dostaliśmy kluczyki od szafek i poszliśmy do szatni
Zdjąłem bluzę i spodnie po czym Schowałem wszystko do szafki. Zamknąłem ją i zapiąłem klucz od szafki na ręce
Gdy czekałem na kolegów. Usłyszałem że jakieś dziecko pyta się rodzica
- Dlaczego ten chłopak ma takie kreski na plecach?
Potem nie usłyszałem odpowiedzi ale pewnie była ona jakaś bezsensowna
Gdy wszyscy się przebrali, poszliśmy do łazienek by wziąć prysznic bo w końcu go wymagali przed wejściem na baseny
Spłukaliśmy się i weszliśmy na kąpielisko
- Ejj. Bo zobaczymy twarz Kakashiego-senseia! - powiedziałem uradowany
Jak na zawołanie go zobaczyliśmy. Miał na sobie... jakąś wodoodporną maskę
- Ale mi twarz - prychnął Gaara
- Widzicie na tym zegarze która jest? Z równą godzinę cała wasza klasa ma tu być. I najlepiej chodźcie wszędzie razem - powiedział wychowawca jak zawsze spokojnym tonem
Stanęliśmy całą klasą obok siebie
- M-może pójdziemy najpierw do jacuzzi? (nie wiem czy dobrze napisałam ~ autorka) - zapytała Hinata
- Dobry pomysł. Może przestanie mnie wszystko boleć. Ten Drań jeszcze nielicząc tego że się wywaliłem na stoku to mnie jeszcze z parapetu zciągnął - powiedziałem
- Przecież sam na niego wszedłeś a ja uratowałem cię przed spadnięciem z niego - warknął Sasuke
- Nie kłóćcie się! - rozkazała Ino
- Ino, kto się czubi ten się lubi - mruknął Shikamaru w drodze do jacuzzi
- Hahaha - zaśmiała się Sakura
- Pff - prychnąłem za Sasuke wyglądał jakby miał zaraz zamordować chłopaka w kitce
Ale jednak było widać ba jego twarzy lekkie rumieńce
Od razu wszystko przestało mnie boleć kiedy wszedłem do ciepłej wody
Oparłem się o Sasuke i zamknąłem oczy. Czarnowłosy odsunął się odemnie niespodziewanie co spowodowało to że się wywaliłem
GŁOWĄ NA JEGO KOLANA
Podniosłem się I szybko zaczerpnąłem powietrza.
- Ty mnie utopić chciałeś!? - już miałem go walnąć ale Sakura mnie przytrzymała
- Nie będziesz robić bijatyki na basenie! - powiedziała stanowczo
Westchnąłem na to tylko
*
Po jakimś czasie poszliśmy na baseny zewnętrzne. Jakimś cudem było mi ciepło w tamtej wodzie mimo tego że byliśmy na dworze. Innym chyba też
Poszliśmy po godzinie żeby Kakashi-sensei zobaczył że żyjemy i kazał za półtora godziny się zbierać
Poszliśmy na jakieś zjeżdżalnie. Była jakaś na której zjeżdżało się wieloosobowym pontonem. Z Sasuke, Gaarą i Nejim mieliśmy zjechać razem tamtą zjeżdżalnią
Położyliśmy ponton i wsiedliśmy do niego. Pan ratownik nas popchnął jak osoba przed nami była wystarczająco daleko i pojechaliśmy
Żebym się nie przestraszył, Chłopaki kazali mi wcześniej nie patrzeć na tamtą zjeżdżalnię
CZYTASZ
Zakład o miłość //SasuNaru//
Fiksi RemajaAkcja książki dzieje w aktualnych czasach czyli żadne sharingany i shinobi Można czytać bez znajomości naruto 🏳️🌈Lgbt wątki nie chcesz, nie czytaj Naruto Uzumaki w wieku 11 lat wyprowadza się z rodzinego miasta i po paru latach wraca. Tam znajduj...