Strażnik ~ ...czego?

3 1 0
                                    

[Wszystkie rysunki postaci wykonane przez autora opowiadania~]

Nie był_ś w stanie opisać tego co zobaczył_ś. Małe, niskie i drobnej budowy stworzenie z widocznie bojową postawą, patrzyło ci prosto w oczy. Powoli zaczęło wyłaniać się z cienia, co pozwoliło ci dostrzec więcej szczegółów.

Miało długie, ciemne włosy, jasno zieloną skórę, długi ogon zakończony kitką koloru jeno włosów, pełne usta i duże złote oczy. Ubrane było w czarne eleganckie spodnie, przełożone także czarnym pasem ze złotą sprzączką. Szkarłatną, satynową koszulę, z szerokimi rękawami oraz zdobiącym jeno szyje złoty wisiorek z czerwonym kryształem. Miało także kolczyki z takimi samymi kryształami, na swoich rozciągniętych uszach, których górna część zdobiona była niewielkimi złotymi krążkami oraz piercing nosa z okrągłą biżuterią wysadzaną maleńkimi czerwonymi kryształkami.

Na chwilę się zatrzymał jednak kiedy podszedł jeszcze jeden krok do ciebie zauważył_ś, że z jego dłoni zniknęły wcześniej trzymane skrzypce, a w ich miejsce znalazła się włócznia

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Na chwilę się zatrzymał jednak kiedy podszedł jeszcze jeden krok do ciebie zauważył_ś, że z jego dłoni zniknęły wcześniej trzymane skrzypce, a w ich miejsce znalazła się włócznia.

- S-stój! Nie zbliżaj się! A-ani kroku dalej! - wykrzyczał_ś wystraszon_.

- Wybacz ale nie ty tu wydajesz rozkazy, - tu przerwało na moment by wskazać cię włócznią - ...nieznany osobniku.

- K-kim ty wogule jesteś..? - spytał_ś.

- Strażnikiem wejścia do Netherworldu.

- Nether.. Czego? - był_ś zupełnie zdezorientowan_. Strażnikiem czego? Czym jest do cholery Netherworld, z czym ja rozmawiam, gdzie ja w zasadzie jestem?! Pomyślał_ś sobie zanim to coś złapało cię za nadgarstek.

- H-hej! Co ty robisz, puść mnie! - krzyczał_ś jednak to coś nie reagowało na twoje prośby. Pociągnęło cię w stronę antresoli, a potem wepchnęło do jednego z dwóch pomieszczeń znajdujących się na piętrze. Zamknęło za sobą drzwi poczym podeszło do okna w pokoju.

- Kim jesteś? Człowiekiem? - zapytało oschłym tonem głosu.

- No.. Tak. Czy to nie oczywiste? - na te twoje słowa odwróciło się do ciebie częściowo z tym samym nieprzyjemnym spojrzeniem co wcześniej.

- W tym świecie nic nie jest oczywiste. Jest mnóstwo istot i stworów potrafiących zmieniać kształt, tak zwane Istoty Zmiennokształtne. Na twoje szczęście żadnego na drodze tu nie spotkał_ś, każdego są w stanie omamić i wykorzystać dla własnych celów. Jak się tu dostał_ś?

- Ja.. - No właśnie, jak się tu dostał_ś? Masz pustkę w głowie co do wydarzeń sprzed znalezienia się w jaskini. Nie pamiętasz nawet jak się nazywasz. - Nie wiem. Moje najdalsze wspomnienie jest z przebudzenia się w jaskini wypełnionej przejrzyście czystą wodą-

*Bońk!*

Złapał_ś się za głowę, w którą został_ś uderzone nie ostrym końcem włóczni. Spojżał_ś się z wyrzutami na Strażnika.

- Czemu mi to mówisz? Skąd możesz wiedzieć czy nie jestem Zmiennokształtnym?
Miało racje.. Przed chwilą mi powiedziało o chytrości tych stworzeń, a ja jak gdyby nigdy nic opowiadam nu o tym co mnie spotkało. - Pomyślał_ś sobie.

- Tą głupotą przynajmniej mnie utwierdził_ś, że ty nim nie jesteś. Dużo się musisz nauczyć zanim wkroczysz w dalsze zakątki tego świata. Na początek jednak zaczniemy od dania ci lepszych ubrań, bo nie będziesz chodzić w podartym prześcieradle.

Rzeczywiście, miał_ś na sobie jedynie coś wyglądającego na prześcieradło.. Do tego podarte.

- No chodź, pokaże ci co mam. - na tych słowach rozchmurzyło się, co dodało ci trochę odwagi.

:)

Welcome in NetherworldOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz