4✯

390 16 1
                                    

On zaistniałej sytuacji minął może tydzień jak nie więcej. Chociaż dla Hawks'a nie robiło to wielkiej różnicy, gdyż bohater dostał urlop do końca miesiąca. Więc zostało mu jeszce coś koło 2 do 3 tygodni.
Dla niego to sielanka. Mógł w końcu wypocząć po tych wszystkich latach nieprzespanych nocy, lub nawet snu do 3 do max 4 godzin.
Podczas snu, w głowie bohatera, odtwarzały się  wszystkie sceny związane z Dabi'm. Nie przeszkadzało mu to jakoś specjalnie. Wręcz przeciwnie. Ku jego zaskoczeniu pragnął wyobrazić sobie coś bardziej... Erotycznego?
Niestety nic z tego nie wyszło.

✯Time Skip✯

Hawks przebudził się koło godziny 12. Czuł, że tego dnia nic nie zniszczy. Co go ucieszyło.

Z porannej rutyny wyrwał go dzwonek do drzwi. Szybkim krokiem zmierzał w stronę drzwi. Spojrzał w ,,winkiel,,* lecz nikogo nie ujrzał. Ostrożnie przekręcił klucz w oczku klamki i uchylił drzwi. Nikogo przed nimi nie zastał, jednak na wycieraczce zastał elegancko związang bukiet bordowych róż.
Bohater przyuwazył dołączony miały liścik.
Cały ,, pakunek,, został zabrany do środka mieszkania.

Hawks usiasłt wygodnie na kanapie i zaczął czytać zawartą wiadomość.
.
.
Drogi Hawks'ie~

Nie dociekaj skąd znam twój adres, ale musiałem ci to w końcu wyznać. Jak nie słownie, to chociaż za pomocą listu.
Od pierwszego momentu, w którym cię ujrzałem, moje serce zaczęło bict szybciej niż zwykle, a brzuch wypiełniało stado motylków. Zakochałem się w tobie od pierwszego wejrzenia. Chciałbym ci to wyznać słownie.

Więc jeżeli chcess to usłyszeć ode mnie, przyjdź pod ten adres [jakiś adres], na godzinę 17.45.
Będę tam na cienie czekać.

Twój ukochany
D.
.
.

Po przeczytaniu  zawartej wiadomości, na twarzy Hawks'a pojawił się kolor dojrzałej maliny. Mimo podejrzeń, postanowił pójść na to spotkanie z tajemniczą osobą. Jednak miał małe podejrzenia kto to mógł wysłać. W głowie ukazał się Dabi. To właśnie o nim pomyślał.

Nie zdziwił by się, gdyby to był właśnie on.

✯ Time Skip✯

Do owego spotkania zostało nie mniej, jak 10 minut. Hawks obserwował miejsce w razie jakiegoś niebezpieczeństwa.
Nagle poczuł niespodziewany dotyk od strony pleców. Instynktownie w jego ręce pojawiło się długie,utwardzone pióro. Gdy miał atakować, jego oczom ukazał się nikt inny, jak Dabi.
Bohater lekko odetchnął ulgą i ,,odesłał,, pióro.
Lekko się uśmiechnął i zaczął podążać za bliznowatym w niewiadomym mu kierunku.

___
Wybaczcie, że taki krótki rozdział bez ładu i składu, ale nie mam jakiejś wielkiej weny. Postaram się coś ogarnąć w najbliższym czasie.

Zło wcielone [Yandere Dabi x Hawks]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz