10. napaleniec

31 5 3
                                    


Blondyn obudził się słysząc że ktoś szepcze mu do ucha. Niestety nie zapamiętał co to było jednak gdy otworzył oczy zauważył George'a stojącego obok jego łóżka schylajacego się do niego trzymając ręce na biodrach.
Co on tu do cholery robi? Zapytał w myślach patrząc na bruneta. On za to widząc że się obudził stanął prosto z lekkim uśmiechem na ustach.

- oh widzę że nareszcie wstałeś.. Dobry wieczór Clay'uś.- powiedział przy tym siadając na Dream'ie. - obudziłem cię?-
Kontynuował schylajac się żeby go pocałować. Dream za to od razu odwrócił głowę żeby do tego nie doszło.

- zostaw mnie.

- ale czemu? Kochaniee- zaczął jeździć palcem po jego bluzce. - wiem ze tego chcesz.. Przecież tak bardzo mnie kochasz, napewno chcesz poczuć smak moich ust skarbie

- jesteś najebany.- zrzucił go z siebie na ziemię po czym wstał do siadu. - i przy okazji pojebany.- spojrzał na niego zły.
- co ty w ogóle do cholery robisz w moim pokoju? I w ogóle domu?

- twoja mamusia mnie wpuściła.- powiedział jednocześnie wstając i siadając mu okrakiem na kolanach.
- oh i proszę nie bądź taki nie miły.. Chce cie poczuć.. Tak grzecznie proszę.- położył mu rękę na kroczu.

- George do cholery! Przestań zachowywać się jak napalona suka! Dosłownie najpierw mówisz moim najlepszym przyjaciołom że cię zgwałciłem a teraz chcesz się że mną pieprzyć! To nie jest normalne!

- ale ich powstrzymałem.. Dla ciebie.. Nie chciałem żebyś siedział za kratkami.. Zamiast siedzieć tam możemy zrobić dużo lepszych rzeczy.- włożył ręce pod jego koszulkę dotykając go opuszkami palców po klatce piersiowej. Dream'a to podnieca jednak nie chciał się dawać tak szybko. - tak bardzo chce znowu poczuć twojego dużego kutasa spowrotem w sobie.. Boże to było takie przyjemne, Dream.. Specjalnie dlatego nie dałem się wyruchac Quackity'emu.. On ma małego.

- ja pierdole czy naprawdę on chciał to z tobą zrobić? Pojebało was?- brunet kiwnął głową na tak więc kontynuował.
- jezus maria.. Czyli serio jesteś pijany...

- a czy to źle?- spojrzał na niego niewinnym wzrokiem.

- bardzo źle! George przecież ty jesteś aktualnie tak na mnie napalony.. A potem znowu będziesz mnie obwiniał za gwałt! W ogóle co ty sobie myślałeś przychodząc do mojego domu, co? Że będę cię pieprzył i o wszystkim zapomnę? Nie ma kurwa mowy! Nie zrobię tego. Jedynie na trzeźwo.

- no ale kochanie..- położył mu głowę na ramieniu i zaczął się o niego ocierac więc Dream znowu go z siebie zrzucił.

- porozmawiamy jak wytrzeźwiejesz, możesz tu zostać na noc ale nie myśl sobie że do czegoś dojdzie.. Nie póki nie odkręcisz tego wszystkiego!

Brunet jedynie spojrzał na niego smutno po czym wstał i położył się na łóżku szybko zasypiajac. Dream położył się obok niego również po chwili zasypiajac.

George obudził się dosyć późno i od razu po otworzeniu oczu zaczął się rozglądać. jezus co ja tu robię.. Spytał sam siebie w myślach po czym zauważył że dream leży odwrócony do niego plecami. Brunet domyślil się że nie śpi słysząc muzykę z jego telefonu bo przeglądał tik tok'a. Lekko się podniósł i się rozciągnął. Dream spojrzał w niego stronę jednak się nie odezwał wracając do swojej czynności.

- mmh.. Co ja tu robię?

- przyszedłeś do mnie bo zachciało ci się seksu. - odpowiedział zły.

- o mój boże.. Naprawdę? Przepraszam!

- taa.. To nic.. Ale naprawdę to było cholernie dziwne i mnie zdenerwowało.

- nie dziwie sie.- wstał do siadu. - wiesz co? Przepraszam..

- za co? Za to że mnie to pakowales w takie coś? Zastanowie się nad wybaczeniem ci.

- wiesz.. Sam się nie zachowałeś w stosunku do mnie okej.. Zasłużyłeś na zemstę.. Ale przyznam że sam uważam że była ona za mocna.. Posłuchałem twoja rozmowę z przyjaciółmi i.. Przemyślałem to.. Odkrece to ale.. Tęsknię i żałuję że tak się zachowałem.. Chciałem o tym nie myśleć więc wybrałem się z chlopakami na imprezę ale nawet po alkoholu myślałem o tobie.. Nie mogę zapomnieć o tym jak się czułem dobrze z toba.. Proszę, wybacz mi to..- wytłumaczył ze łzami w oczach.

- idź stąd. Jak to odkręcisz to się zastanowie. Narazie nie mamy o czym rozmawiać skoro moi przyjaciele wciąż myślą że jestem jebanym zboczeńcem.

George spojrzał smutno na podłogę po czym wstał i szybko wyszedł z pokoju płacząc. Nie, George nie płacz.. To jego wina nie twoja.. Nie powinieneś płakać! Mówił do siebie w myślach idąc do wyjścia z domu.

Mam pytanie
Czy ktoś czeka na rozdziały tej książki?
Bo jeśli tak to postaram się
Częściej wstawiać rozdziały!

Vote? 💕

Childhood love || DreamnotfoundOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz