*Dylan próbuje otworzyć drzwi ale urywa się klamka*
Dylan:Kurwa!!
*Dylan wybiegł całym ciałem w drzwi a one się otworzyły*
Dylan:Hailie...
*Dylan zobaczył Hailie leżącą na podłodze z podciętymi żyłami*
Dylan:Hailie!!!
*Krzyknął Dylan, pochylając się nad Hailie*
Dylan:Vincent!!!
*Vince przyszedł i Zadzwonił po karetkę*
Vince:Będą za 5 minut
*Dylan usiadł przy Hailie i zaczął płakać*
Dylan:Vince to moja wina... mogłem nie czytać na głos tego pamiętnika...
Vince:No nie powinniście ruszać jej rzeczy bez pozwolenia, ona też potrzebuje prywatności