weszłam do przebieralni, wsztkie dziewczyny już wychodziły więc zostałam sama, właściwie tak myślałam, gdy przebrałam bluzkę nadle ktoś wyszedł z łazienki, nie wzruciłam uwagi bo mogłaby być to każda dziewczyna
-co ci się stało w ręce? wcześniej tego nie miałaś- znów ten wkurwiający głos
-a po co ci to wiedzieć?-nie odwracam się w jej stronę
-nie odpowiada się pytaniem na pytanie, no czekam-mówi
-a po chuj się ty mintereujesz?!- podnoszę głos
-bo się interesuje a teraz mów- podchodzi do mnie lekko ja się odwracam i się śmieje
-nie interesowałaś się mną i co teraz nagle ci się odwiedziało?- powiedziałam
-cały czas się interesuje-mówi lekko wkurwiona
-dobra daj mi spokój nigdy cię nie obchodziłam i nigdy się nie martwiłaś to teraz też nie musisz-odpowiadam i już miałam wychodzić ale złapała mnie za rękę-puszczaj mnie!- krzyczę na nią
-nie do puki mi nie powiesz-mówi i pcha mnie na ściane a moje ręce daje nad moją głową
-PUSZCZAJ MNIE ALISON!-krzycze na nią-puszczaj nie chce ci zrobić krzywdy- sycze przez zęby
-nie zrobisz mi krzywdy nawet jak byś chciała, a teraz mów co ci się stało w ręce- mówi i przybliża swoją twarz-może teraz powiwsz- zdziwiłam się a ona w tym momecie zaczęła jeździć językiem po mojej szyji
-p-puszczaj m-nie- jąknełam
-wait od kiedy ja się jąkam
-mów co ci się stało-jedną rękę daje na moje biodra a drugą dalej trzyma moje ręce
-ale czemu ty się tym interesujesz- wyślizguje się z jej rąk i ją odpycham- a teraz mnie zostaw-biorę swoje rzeczy i wychodzę
stwierdziłam że nie chce być w szkole co narazie więc postanowiłam napisać do Adriana że mu powiem co się stało ale żeby po lekcjach przyszedł do mnie
-tak powiem mu w końcu, nie chcę mieć przed nim tajemnic-myśle
stwierdziłam że coś zjem, zjadłam przejrzałam Instagrama a potem chyba usnęłam bo obudziłam się jak usłyszałam dzwonek do drzwi, wstałam i otworzyłam to był Adrian
-idziemy na kanapę i mi mówisz- mówi i prowadzi mnie do salonu
-no więc tak..-usiadłam-ja i Alison znamy się od małego, zawsze razem, nigdy się nie rozstawaliśmy, zawsze ją pocieszałam albo ona mnie, pewnego razu powiedziała mi że podoba jej się camil, cały czas mi o nim gadała..- mówie smutno, biorę wdech-kiedyś chciałam jej coś powiedzieć, on się małego mi się podobała no b ojak sam wiesz zawsze mi się podobały dziewczyny, potem chciała powiedzieć camilowi co do niego czuje więc poszła się z nim spotkać, szukałam jej przez długi czas do szkoły wruciła po 2 dniach
nie wiem co się stało, potem..- czułam jak zły napływają mi do oczu-jak nie chcesz to nie mów Kochana wiesz że i tak cię pociesze
-dam radę-mówie już na skraju wytrzymania- potem Eryk zaprowadził mnie za szkołę a tam wyskoczył camil i zaczął mnie obmacywać, krzyczałam na niego żeby mnie zostawił ale on tylko wsadził mi do budzi chustę i mnie..- czułam jak łzy spływają mi po policzkach- on mnie zgwałcił Adrian- wybuchnęłam płaczem- chciałam to wytłumaczyć ale Eryk wysłał filmik Alison i ona myślała że tego chce i od tamtej pory się nie zadajemy
-jezu naprawdę ci współczuję choć tu- mówi i mnie przytula-ciii już spokojnie jestem tu-głaszcze mnie po plecach
-już jest dobrze-mówie i spuszczam głowę i chowam ją w ręce
CZYTASZ
nikt specjalny..a może jednak
Action-znów mnie wykorzystałaś!-krzycze do telefonu -potraktowałaś mnie jak gówno to co się Dziwisz-mówi nie wzruszona -nic ci nie zorbiłam to że poszłam na papierosa to złe traktowanie?!-oddaje telefon Julce i odchodzę cała zapłakana to fragment tej ks...