obudziłam się bo usłyszałam stukanie w okna, wstałm i zobaczyłam za oknem Alison, otworzyłam okno
-co ty tu robisz-krzecze
-wpuść mnie- odkrzykuje
-nie idź z tąt
-wpuść mnie a potem pójdę, obiecuje- poprosiła
-ehh dobra choć pod drzwi- poszłam jej otworzyć
-czego chcesz
-moge wejść?- mówi- nie chce o tym gadać na dworze
-dobra właź- przepuszczam ją w dziwach a ona kieruje się w stronę salonu-czego chce..-nie dokończyłam bo dziewczyna wpiła się w moje usta i złapała moje ręce nad moją głową-c-co t-y robi-sz-nie mogłam się wysłowić
-nie mów że ci się nie podoba- mówi na chwilę przerywając pocałunek ale nie na długo
przejechała językiem po mojej wardze prosząc o wstęp, który otrzymałam, odwruciłam nas że teraz ona stała przy ścianie, rękę wsadziłam pod jej koszulkę a ona w moje spodnie..
obudziłam się czując coś na swojej klatce piersiowej, zobaczyłam kotka, pogłaskałam go i dalej nie mogłam uwierzyć w to co mi się śniło,
-co ona robiła w mojim śnie?-pytam się sama siebie- to jest pojebane-mówię i idę dalej spać...
CZYTASZ
nikt specjalny..a może jednak
Acción-znów mnie wykorzystałaś!-krzycze do telefonu -potraktowałaś mnie jak gówno to co się Dziwisz-mówi nie wzruszona -nic ci nie zorbiłam to że poszłam na papierosa to złe traktowanie?!-oddaje telefon Julce i odchodzę cała zapłakana to fragment tej ks...