zrobiliśmy sobie tosty i poszliśmy na górę, stwierdziliśmy że obejrzymy film więc wzięłam laptopa podłączyłam go do telewizora i włączyłam film,w połowie filmu a obudziłam się na drugim którym włączyła Alison
-o wstałaś już-uśmiecha się do mnie
-tak wstałam-tez się uśmiecham- długo spałam?- pytam
-nie ale spałaś na mojich kolanach- zaczeła się cicho śmiać a ja się zarumieniłam
-która godzina?- spytałam zmieniając temat
-około 22 a co?
-a nic chciałam po prostu wiedzieć- mówię i ziewam
-możemy porozmawiać- mówi cicho lecz poważnie
-jasne-odpowiadam
-ehh mam pytanie-mówi- co cię łączyło z camilem?- zacisnęłam ręce na pościeli
-alison kurwa nic mnie z nim nie łączyło, chciałam ci wszystko powiedzieć ale ty mnie do cholery nie słuchałaś-podnosze głos
-ale ten filmik..-nie dokończyła
-ten filmik to jedno wielkie gówno- mówię prawie krzycząc-mnie z nim nic nie łączyło, ten debil zaczął mnie obmacywać!-teraz krzyknęłam- bardzo dobrze wiesz że wolę dziewczyny od małego i nigdy bym ci tego nie zrobiła!- znów krzyczę-wiem że go kochałaś więc bym tego nie zorbiła..-mówię smutno
-ja go-zatrzymała się i spojrzała w moje oczy-ja go nie kochałam..
-jak to nie, cały czas o nim gadałaś bez przerwy- mówię
-pamitasz jak powiedziałam że podoba mi się osoba o brązowych włosach h i zielonych oczach?-zapytała-ty powodziałaś że to na sto procent camil więc nie zaprzeczyłam bo nie wiedziałam jak ci powiedzieć prawde.
-powiedziałam tak bo tylko on pasował- odpowiadam cicho
-nie chodziło o niego kurwa-podnosi głos
-to czemu mi do cholery nie powdziłaś?!- też podniosłam głos-wiesz jak mnie to bało, myślałam że wolisz go niż mnie!- krzyczę
-musze jej powodzieć
-bolało mnie to dlatego- biorę wdech i wydech- bo kurwa cię kochałam, podobałaś mi się!- krzyczę a ona nic nie powodziałam- lepiej będzie jak już pójdziesz do pokoju gościnnego..-mówię łamiącym głosem
-jennifer..- mówi cicho-czemu mi nie powdziłaś?..-widac było łzy w jej oczach-
gdybyś mi powiedziała ja bym nie musiała udawać a tobie by się nic nie stało..-łza spłynęła po jej policzku- kurwa to moja wina-nie widziałam o co chodzi-dalej nie rozumiesz?- pokiwałam głową-jennifer, brąz włosy i zielone oczy które są najpiękniejsze na świecie ma tylko jedna osoba- mówi- tą osobą jesteś kurwa ty- zamurowało mnie- powiedz coś kurwa-przez tyle lat..- mówię-kluciłam się z tobą a każda z nas chciała tego samego i nic nie mówiliśmy-zatrzymałam się na chwilę-znaczy ja chcę tego bo dalej bo mi bardzo zależy i cię kocham...- mówię to szeptem- ciężko mi się było z tobą kłucić lub cokolwiek-nie miałam już siły się z nią kłucić, czułam się zmęczona, jedynie czego chciałam to spróbować jej różowych ust i znów ją przytulić- możemy znów wrucić do naszych relacji tęsknię za tobą-mówie-możemy znów się przyjaźnić.?-pytam cicho
-nie-mówi stanowczo-nie chce się tylko przyjaźnić-zatrzmała się i się do mnie przysuneła-zależy mi na tobie i to w chuj bardzo ale nie chcę się tylko przyjaźnić, chce być dla ciebie kimś ważniejszym niż przyjaciółką-mówi dzieczyna-chce być twoją dzieczyną- zdziwiły mnie te słowa
bez zastanowienia wpiłam się w usta blondynki, myślałam że mnie odepchnie ale nie ona jeszcze bardziej pogłębiła pocałunek, całowałyśmy się do póki drzwi mojego pokoju nie zostały otwarte a w nich zobaczyłam moją mamę
-możemy porozmawiać?-zapytała
-już idę poczekaj w kuchni- mówię a ona wychodzi- zaraz będę- całuje dziczyznę szybko i wychodzę z pokoju, weszłam do kuchni i zobaczyłam moją mamę i Oksane-o czym chciałaś porozmawiać?-
zapytałam-posłuchaj-zaczeła-ja i Oksana nie jesteśmy tylko przyjaciółkami
-zdąrzyłam zauważyć-mówię
-wiem, jestem z nią szczęśliwa i chciałabym żebyś cieszyła się razem ze mną-mówi
-ile to trwa?i czemu mi nie powdziłaś? przecież wiesz że sama wolę dziewczyny-mówię
-przepraszam że ci nie mówiłam bałam się-mówi-trwa to 3 miesiące-kończy
-nie musisz się bać-przytuliłam mamę i podeszłam do Oksany i szepnęłam-zrań moją mamę to ja zranie ciebie- mówię przez zęby i się uśmiecham-ciesze się twojim szczęściem mogę już iść?- zapytałam
-najpierw Powidz mi z kim się całowałaś i kluciłaś?-kurwa
-to była Alison-mówię cicho
-nie widziałam że jesteście razem i że macie kontakt jedynie kiedy ją widziałam to u dyrektora jak się pobiłyście-zaśmiała się
-stare dzieje-mówię-ja już idę dobranoc
poszłam do pokoju i zobaczyłam że dziewczyna wczuła się w film, zamknęłam drzwi i usiadłam na łóżku
-chcesz spać tu czy w pokoju gościnnym?-zapytałam
-moge zostać z tobą?- spytała
-jasne ale choć już spać jestem zmęczona
-no dobrze choć- wstała wyłączyła urządzenia i położyła się koło mnie- mogę się przytulić?-spytała cicho
przyciągnęłam ją lekko a ona wtuliła się w mój bok i powoli usypiałam...
no hej
mówiałam że
będzie dłuży
jak są błędy to przepraszam
ale nie zawsze
wzracam na to uwagę
CZYTASZ
nikt specjalny..a może jednak
Action-znów mnie wykorzystałaś!-krzycze do telefonu -potraktowałaś mnie jak gówno to co się Dziwisz-mówi nie wzruszona -nic ci nie zorbiłam to że poszłam na papierosa to złe traktowanie?!-oddaje telefon Julce i odchodzę cała zapłakana to fragment tej ks...