.15.

116 4 0
                                    

nie zabardzo pamiętałam co się stało
ale wiem jedno, że potrzebuje wody i tabletek przeciwbólowych, głowa mnie bolała a w gardle było sucho, wyrwałam się lekko z ramion niebieskookiej, zeszłam na dół i zobaczyłam moją mamę która siwdziała ze swoją dziewczyną w kuchni

-o przyszedł nasz mały pijak-zaśmiały się

-nie prawda-mówie zachrypniętym głosem-są tabletki w domu?-zapytałam

-są w szafce-kiwneła głową w stronę szafki

-a ja mam pytanie-mówię-oksana a ty się tu wprowadzisz?-pytam nagle a na ich twarzach było widać uśmiech

-tak właściwie tooo-przeciąga ostatnią litere-tak, już kilka rzeczy tu przyniosłam-mówi i pokazuje palcem na salon w którym było kilka kartonów

-pamiętaj co ci mówiłam-patrze na nią a Oksana się uśmiecha i patrzy na moją mamę

-lydia nie patrz się tak to nasza sprawa- przytula moją rodzicielkę a ja biorę tabletke i wypijam pół butelki wody

(ogulnie to nie pamiętam czy było używane imię mamy Jennifer jak było to sorry ale nie pamiętam więc używamy od teraz imienia Lydia)

-mamo jak my się we czwórkę tu znaleźliśmy?-wypytuje

-klaudia do mnie zadziwniła o 3 pijana i powiedziała że nie dostaniecie się do domu-zaczeła- ale Alison wyrwała hej telefon jako jedyna nie była taka wypita, spytała się czy coś piłam a ja powiedziałam jej że nie więc spytała się czy przyjadę po was i po was pojechałam-dodaje po chwili-ale ciężko było z wami a zwłaszcza z tobą mruczałaś coś pod nosem razem z oksaną i Alison zanieśliśmy was do góry i położyliśmy spać-kończy

-ahaaa-mówie cicho-od dziś nie ruszam alkocholu-mówię i słyszę śmiechy mojej rodzicielki jej drogiej połówki i jeszcze jeden za mną

-skarbie ale ty tego nie zrobisz-czuje ręce na swojej talii

-pff nie wierzycie we mnie-udaje obrażoną-zobaczycie będę trzeźwa do końca życia-czuje ciepło koło nóg patrzę na dół i widzę kota który się łasi o moją nogę-no dzień dobry slodziaku- klękam i biorę małą kulkę na ręce

-a do mnie tak nie mówi- odchodzi odemnie dizczyna i siada koło Oksany

-dzień dobry księżniczko- maruda- myślę

-i teraz lepiej-mówi z uśmiechem na twarzy

stwierdziłam że czas na poranną toaletę więc poszłam do pokoju tam gdzie spali Adrian i Klaudia wiedziłam jakieś ciuchy i poszłam do łazienki, zobaczyłam że drzwi są uchylone a z kuchni było słychać matkę i oksane, więc pomyślałam że to Alison zajrzałam lekko i zobaczyłam dziewczyne w samym staniku, zrobiło mi się gorąco, weszłam do środka i zamknęłam drzwi za sobą

-za takie widoki mogę oddać wszystko- mówię podchodząc do niej

-wystraszyłaś mnie-mówi lekko przerażonym głosem

-przepraszam ale nie mogłam się oprzeć a po pierwsze też chce się przebrać- mówię i ściągam bluzkę, kątem oka widziałam jak dziewczyna się mi przygląda-mam coś na twarzy?-pytam

-c..co a n..nie-jąka się

-mhmmm-mówie

przebrałam się zjadłam i poszłam obudzić dwójkę znajomych, gdy wszyscy byli już ogarnięci rozłożyliśmy łóżko w salonie i materac i wszyscy zaczęliśmy oglądać film ,oczywiście moja mama i jej dziewczyna też się do nas dosiedli, ja przytyłam Alison,Oksana robiła to samo z moją mamą a Adrian odziwo przytulał klaudie i to tak jak by byli razem....

nikt specjalny..a może jednakOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz