Harry Potter
Po skończonych zajęciach poszłam do dormitorium przebrać się w wygodniejsze ubrania i udałam się do gabinetu nietoperza (Snape'a). Nie chciałam dostać kolejnego szlabanu za spóźnienie dlatego wolałam być trochę wcześniej. Gdy byłam już pod gabinetem zobaczyłam Harrego siedzącego pod drzwiami, jak widać wpadł na ten sam pomysł co ja.
-Hej- widząc mnie chłopak wstał i przywitał się posyłając mi zarażający uśmiech
-hej- odpowiedziałam odwzajemniając gest.
Nim zdążyliśmy coś więcej powiedzieć zza zakrętu wyłonił się nasz znienawidzony profesor którego zimne spojrzenie paraliżowało od środka.
-Pragnę przypomnieć panu Potterowi i pannie [T/N] że przyszliście tu na szlaban a nie na randki, a teraz zapraszam- oznajmił z pogardą profesor i wpuścił nas do środka.
-Waszym zadaniem będzie podarcie starych sprawdzianów i spalenie ich w kominku- powiedział wskazując palcem na ogromną stertę zapisanych pergaminów- Oczywiście bez użycia magii-dodał
Oddaliśmy różdżki i po chwili zostaliśmy sami w jego małym gabinecie. Od razu zabraliśmy się za wykonywanie i tak łagodnej kary jak na Snape'a. Cały szlaban umililiśmy sobie rozmowami i żartami rzucanymi co jakiś czas. Odkryłam wtedy że mamy dużo wspólnych tematów i coś czuję że nie przystaniemy na zwykłej znajomości...
Ron Weasley
-Hermiono błagam cię! Jeśli mi nie pomożesz mogę dostać trolla!- usłyszałam błagalny głos dochodzący z drugiego końca biblioteki
-Nie pomogę ci. Musisz się uczyć. Jeśli tak dalej pójdzie będziesz prosił mnie o napisanie za ciebie SUMów, a tego za ciebie nie zrobię-Odpowiedział głos dziewczyny po czym wszystko ucichło co oznaczało że najpewniej sobie poszła. Nie jestem pewna kto to był jednak po głosie można było stwierdzić że był to ktoś z słynnej w całym Hogwarcie trójki gryfonów. Moja ciekawość była tak wielka że postanowiłam to sprawdzić. Nie myliłam się. Przy stole siedział poznany mi już rudzielec piszący coś na pergaminie, chociaż ciężko był nazwać to coś pisaniem.
-Nad czym się tak modlisz?- spytałam przysiadając się do niego.
Chłopak odwrócił się do mnie niepewnie lecz widząc mnie uśmiechną się nieśmiało i zerknął z powrotem na prawie pusty skrawek papieru.
-Ummm... hej...eliksiry, Snape kazał mi napisać esej o eliksirze z dzisiejszych zajęć, na jutro ale nie wiem od czego zacząć- powiedział nieśmiało na co się uśmiechnełam
-Najlepiej od początku, poczekaj chwilę- odpowiedziałam schylając się do mojej torby z książkami, a po chwili wyciągnęłam pergamin z notatkami.
-Masz tu wszystkie potrzebne informacje. Nie napiszę tego za ciebie ale mogę ci pomóc sformułować zdania-dodałam widząc malujący się uśmiech na twarzy rudego
-Naprawdę mogłabyś to zrobić?!- wykrzyczał odrobinę za głośno co poskutkowało piorunującym spojrzenie bibliotekarki- Przepraszam...-wymamrotał po chwili na co lekko się zaśmiałam.
Tak jak powiedziałam tak zrobiłam. Przesiedziałam z Ronem około dwóch godzinę na pisaniu tego eseju jednak nie przeszkadzało mi to. Na sam koniec chłopak podziękował mi za pomoc po czym rozeszliśmy się w swoje strony.
Draco Malfoy
Od mojego ostatniego spotkania z przyjaciółmi Parkinson minęło około dwóch tygodni. Zdążyłam już zaaklimatyzować się z otoczeniem i nieco lepiej poznać dziewczynę. Okazała się być naprawdę miłą i sympatyczną osobą. Odkryłam również że nie umie trzymać języka za zębami więc zdążyłam już poznać chyba jej wszystkie tajemnice w tym, że ma wręcz OBSESJĘ na punkcie Malfoy'a, chociaż wątpie że to do nich należy.
CZYTASZ
Harry Potter Boyfriend Scenarios
FanficCiekawiło cię kiedyś co by było gdybyś znalazł(a) się w świecie Harrego Pottera? Jak wyglądałoby twoje pierwsze spotkanie? Z kim byś się zaprzyjaźnił(a)? Lub z kim spędziłbyś/ spędziłabyś resztę życia? Cóż, możesz sobie tylko gdybać lub poznać swoj...