Ichigo
Od waszego pierwszego spotkania minął ponad rok. W tym czasie wiele się wydarzyło między tobą a chłopakiem. Wasza relacja osiągnęła znacznie wyższy poziom niż wcześniej, a przynajmniej ty tak uważałaś. Dziś zebrałaś się na odwagę i postanowiłaś powiedzieć rudowłosemu o swoich uczuciach. Mimo obaw, nie chciałaś rezygnować. Tak jak zwykle mieliście w zwyczaju po szkole poszliście się uczyć matematyki. Na początku skupiliście się na nauce do kartkówki ogłoszonej w przyszłym tygodniu. Jednak po godzinie ślęczenia nad książkami chłopak zauważył, że patrzysz w jedno miejsce, w ogóle go nie słuchając. Kpiąco pomachał ci ręką przed oczami, po czym pstryknął palcem.
- Wszystko w porządku [Y/N]? - zapytał, a ty szybko potrząsnęłaś głową. W panice pochyliłaś się nad swoim porysowanym notatnikiem i udawałaś całkowicie skupioną.
- "Tak... jaki przykład robimy?"- Spojrzałaś po sekundzie w jego brązowe oczy, które wpatrywały się w ciebie ze zdziwieniem. Jego intensywne spojrzenie natychmiast sprawiło, że odwróciłaś wzrok i zaczęłaś spoglądać w lekko przysłonięte okno. W pewnym momencie poczułaś, jak Kurosaki kładzie na twojej ręce swoją zimną dłoń. W jednej chwili cała twoja pewność siebie i odwaga zniknęły, a pojawiły się stres i niepewność. Kątem oka zauważyłaś, jak chłopak lekko przybliża się do ciebie i delikatnie gładzi twoje włosy.
- "Wiesz, że możesz mi wszystko powiedzieć..." - oznajmił chcąc zapewnić cię, że możesz mu bezgranicznie zaufać. Zestresowana szybko wstałaś i rzuciłaś się w kierunku drzwi.
- Idę do łazienki - powiedziałaś i wyszłaś z pokoju. I to był twój największy błąd. Przez tą całą niezręczną sytuację zapomniałaś telefonu, który dalej leżał na biurku Ichigo . I kiedy ty użalałaś się nad sobą w toalecie, rudowłosy przez przypadek odczytał wiadomość od Tatsuki z pytaniem: „Jak się macie, gołąbeczki, kiedy zostanę ciotką?"
Chłopak westchnął z uśmiechem, odsuwając od siebie telefon i czekając , aż wyjdziesz z łazienki. W końcu po chwalebnych pięciu minutach nieświadoma niczego, weszłaś do pokoju i usiadłaś na krześle obok niego. Chłopak cały czas coś zapisywał w swoim zeszycie. Po chwili nie odrywając się od książki powiedział :
-"Tatsuki do ciebie pisała"- mruknął, a ty po kilkusekundowej przerwie chwyciłaś za telefon.
-"Czego ona znowu chce..."- prychnęłaś, po czym popatrzyłaś się na wyświetlacz . Twoje oczy natychmiast się powiększyły tak samo jak rzadki uśmiech Ichigo. W tamtej chwili w pokoju zapadła głucha cisza. Nie miałaś odwagi nic powiedzieć. Widziałaś, że kąciki jego ust są wykrzywione w górę, co u niego było niezwykłą rzadkością. W końcu po krótkiej chwili, która dla ciebie była jak wiecznosć, chłopak postanowił przejąć inicjatywę.
-"Odpisz jej, że jeszcze nie"- palnął z uśmiechem odkładając długopis, na co ty zdenerwowana wstałaś.
-"Czytałeś to?!"- krzyknęłaś , po czym obróciłaś się nie chcąc na niego patrzeć. Kurosaki pokiwał głową z politowaniem i chwycił cię za rękę.
-"Spokojnie [Y/N], nie złość się na mnie. To był tylko wypadek" - powiedział widząc, że jesteś niezwykle spięta. Ty jednak pokręciłaś ze smutkiem głową, a twarz schowałaś w dłoniach.
-"To nie miało tak wyjść..."- szepnęłaś zrezygnowanym tonem. Kurosaki nie chciał cię już więcej dobijać, więc wstał i oplotł cię ramionami. W jednej chwili cały smutek i zażenowanie spłynęło po tobie jak krople wiosennego deszczu. Po raz pierwszy coś takiego poczułaś. Przyjemne ciepło, które biło od chłopaka było nie do opisania. Mogłaś tak stać i stać. Jednak nic nie trwa wiecznie...prawda? Mimo że nie chciałaś tego robić, to po dłuższej chwili chłopak odsunął się od ciebie.
CZYTASZ
Bleach Boyfriend Scenarios
FanfictionDzień dobry! Data rozpoczęcia : 04 marca 2023r. Witam was serdecznie w mojej pierwsze książce na tym koncie. Przyznam się bez bicia, już kiedyś pisałam na wattpadzie tego typu rzeczy i bardzo dobrze wspominam tamte czasy. Chciałam zatem wrócić do...