ROZDZIAŁ 11 ARTU

118 4 0
                                    


Co się niedawno tutaj wydarzyło? Camillo stał w drzwiach, obserwując mnie.

– Daj mi pięć minut, zaraz do was wyjdę – powiedziałem. Skinął głową i opuścił pomieszczenie. Tymczasem przyglądałem się dziewczynie, która dopiero co zasnęła. Jeśli to, co mówiła, jest prawdą, muszę jak najszybciej ją stąd zabrać. Nie pozwolę, by ją skrzywdzono. Muszę wyjść i omówić wszystko z rodziną oraz zaplanować transport do domu. Skierowałem się do wyjścia z pokoju. Na zewnątrz czekali moi ludzie.

– Nikt nie ma prawa wejść do sali bez mojej zgody! Nie wpuszczajcie lekarzy ani pielęgniarek! – rozkazałem, przechodząc do poczekalni, gdzie czekali już wszyscy.

– Sebastian, idź po lekarza, przyprowadź go tu do poczekalni – poleciłem. Mój brat wyszedł do gabinetu lekarskiego.

– Co się dzieje? – zapytał Camillo, patrząc na mnie z wyczekiwaniem.

– Najpierw muszę porozmawiać z doktorem, później wszystko wyjaśnię.

Do poczekalni wszedł brat z lekarzem, który spojrzał w moim kierunku pytająco.

– Wiem, że stan dziewczyny nie jest jeszcze odpowiedni do transportu, ale musimy przewieźć ją do rezydencji jeszcze dzisiaj – powiedziałem. Doktor chciał coś dodać, ale przerwałem mu. – Nie ma dyskusji na ten temat. Będzie pan przyjeżdżał do domu i sprawdzał jej stan. Jeśli zajdzie taka potrzeba, udostępnię jedną z sypialni gościnnych – poinformowałem głosem, który nie znosił sprzeciwu. Wszyscy obserwowali mnie, nie wiedząc, o co mi chodzi.

– Postaram się załatwić specjalistyczną karetkę, ale potrzebuję trochę czasu – stwierdził lekarz. Po moim przytaknięciu wyszedł, by wszystko zorganizować, a ja zwróciłem się do przyjaciela.

– Camillo, postaraj się ustalić, gdzie znajduje się Dario i co ma wspólnego z Ksenią. Może uda się to ustalić.

– Dario? – zapytali jednocześnie Sylvek i Seba.

– Tak, nie wiadomo skąd, ale dziewczyna go zna. Twierdzi, że ją szuka, aby sprzedać do burdelu, ponieważ sprzedał ją do Meksyku. Boi się go panicznie. Wydaje mi się, że on jest kluczem do rozwiązania zagadki jej słabości. Otrzymuję od niego wiadomości, abym ją mu oddał. Dlatego przetransportujemy ją do rezydencji i zwiększymy ochronę.

– A co zrobisz, gdy dowiesz się, gdzie jest? – Spytał Sylvek, obserwując mnie.

– Trafi do naszego magazynu, a o jego losie zdecyduje Ksenia – odpowiedziałem spokojnie, chociaż od środka trząsłem się z nerwów.

– I co, zabijesz go, jeśli ona tego będzie chciała? – Sebastian spojrzał na mnie, czekając na odpowiedź.

– Tak, jeśli ona tak zdecyduje lub okaże się, że dotknął jej w jakiś sposób – odparłem. Patrizia spojrzała na mnie ze smutkiem w oczach.

– Wiem, że nie byłoby jej tutaj, gdybym była w swoim pokoju, i jesteś na mnie zły, ale może mogłabym pomóc i z nią porozmawiać. Jeśli twoje przypuszczenia są słuszne, nikt z was nie zrozumie jej tak jak ja – powiedziała cicho, stojąc obok mojego brata. Spojrzałem na nią, ale nie odpowiedziałem. Nie byłem jeszcze gotowy na rozmowę z nią; może gdy Ksenia poczuje się lepiej, wtedy z nią porozmawiam.

– Wracam do jej pokoju. Zajmijcie się wszystkim na nasz powrót. Dodatkowa ochrona ma już czekać. Camillo, ty zostajesz, nie wiemy, co on planuje, dlatego trójka naszych ludzi pojedzie przed karetką. Ty z jednym człowiekiem pojedziesz za nami, a ja razem z nią.

Wszedłem do sali, dziewczyna wciąż spała. Usiadłem na fotelu obok niej i zacząłem się zastanawiać, co mogła przeżyć. Jej wybuch mnie nie dziwił. Do pomieszczenia wkroczył lekarz.

KSENIA - KOBIETA BEZ UCZUĆ #1 [ZAKOŃCZONA]  18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz