MADISON
Oddycham głęboko, zanim decyduję się usiąść obok Patricka. Ogląda jakiś serial na Netflixie, ale gdy tylko opadam tyłkiem na kanapę, spogląda na mnie pytająco.
– Idziemy na terapię – oznajmiam zdecydowanym głosem.
Mój mąż ściąga brwi i przygląda mi się przez chwilę w milczeniu. Chciałabym móc usłyszeć teraz jego myśli. Dowiedzieć się, co chodzi mu po głowie.
– Dobrze.
Brwi wystrzeliwują mi do góry. Gapię się na niego, nie kryjąc zaskoczenia. Po prostu nie potrafię. Nie takiej odpowiedzi się spodziewałam. Byłam przygotowana na kłótnię, ale nie na... zgodę bez zająknięcia.
– Wydajesz się zaskoczona.
– Jestem – mówię ostrożnie.
– Madison... – Wzdycha ciężko i chwyta mnie za dłoń. Ściska lekko. – Nie dogadujemy się od dłuższego czasu. Cieszę się, że zaproponowałaś terapię.
Serce mi przyspiesza w nadziei, że nie wszystko jest jeszcze stracone. Że Patrickowi dalej na nas zależy.
– Naprawdę? – szepczę przez ściśnięte gardło, przez co mój głos wydaje się zdławiony.
– Naprawdę.
– To dlaczego sam nie zaproponowałeś spotkania z terapeutą?
– Szczerze?
Kiwam głową.
– Czekałem, aż ty to zrobisz. Nie chciałem wywierać na tobie presji, że musimy coś zrobić z twoimi nerwami.
– Z moimi... – Urywam, gdy w pełni dociera do mnie sens jego słów. – Uważasz, że nie dogadujemy się przez moje nerwy?
– Nie chcę się z tobą kłócić, Madison.
– Ja też nie chcę się z tobą kłócić, Patrick – odpowiadam spokojnie, chociaż odczuwam cholernie nieprzyjemny ból w piersi. – Chcę porozmawiać, więc odpowiedz mi na moje pytanie.
Wzdycha głośno i chrząka.
– Uważam, że masz problem ze spokojnym wyrażaniem swojego zdania czy zwrócenia mi na coś uwagi. Jeśli tylko coś nie idzie po twojej myśli, unosisz się i próbujesz pokłócić.
– Nieprawda! – zaprzeczam od razu podniesionym głosem, ale szybko się za to karcę. Nie możemy obudzić dzieci. – Staram się mówić, co mi nie pasuje, ale ty od razu wyskakujesz z tekstem typu: „Znowu chcesz się pokłócić?".
– Co jest złego w tym pytaniu?
– Sugeruje, że zwracam ci uwagę tylko po to, żebyśmy się kłócili, a to nieprawda. Patrick, cholera, zależy mi na tobie, ale mam dość tego, że robię wszystko i muszę o wszystkim pamiętać.
– Mam dużo na głowie...
– Rozumiem, że pracujesz i przez to jesteś zmęczony, ale ja również mam sporo na głowie i jestem zmęczona – odpowiadam spokojnie. – A jednak mam wrażenie, że tego nie widzisz. Tak, jakbym nie miała prawa być przemęczona czy przebodźcowana, bo nie zarabiam pieniędzy.
Ściąga brwi, jakby zastanawiał się nad moimi słowami. Jakby naprawdę próbował zrozumieć to, co do niego mówię. Chociaż boli mnie dalej serce przez to, jak zasugerował, że to przeze mnie się kłócimy, to jednocześnie rośnie we mnie nadzieja. Nadzieja na poprawę naszej relacji.
– A ja mam wrażenie, że ty tak bardzo skupiasz się na tym, jak jesteś zmęczona i jak bardzo nie pomagam w domu, że nie widzisz mojego zmęczenia.
CZYTASZ
Highway to love / 18+ / ZAKOŃCZONE / PREMIERA 2024
RomanceRhysowi wystarczyło jedno spojrzenie w jasnoniebieskie oczy Madison, żeby dostrzec kryjące się w nich ból i cierpienie. Nie zamierzał wchodzić z buciorami do życia sąsiadki, ale jednocześnie nie mógł tak po prostu olać tego, co zobaczył. Próbował, o...