Wróciliśmy już do domu, oczywiście wszyscy na nas tam czekali. Neil opowiedział im, że ten Leon tam przyszedł I znowu chciał mnie porwać, ale chyba coś nie pykło
- Nie wierzę, że ten typ miał czelność jeszcze do ciebie przyjść - powiedziała Alice
- No dosłownie, dobrze, że wtedy przyszedłem - powiedział Neil
Mał rację. Jakby przyszedł parę minut późnij byłoby po mnie
- No całe szczęście, bo nie przeżyłabym
Gdyby znowu ktoś Cię porwał - powiedziała Alice I mnie przytuliła- Tak, też bym tego drugi raz nie przeżyła- powiedziałam I się zaśmiałam
- A jak się czujesz? - Zapytał Neil
- misiu pytasz się mnie już dzisiaj setny raz, dobrze - odpowiedziałam I się do niego przytuliłam
- tylko pytam
-chociaż jestem zmęczona - odpowiedziałam
- To idź się połóż, ja zaraz przyjdę - powiedział Neil
Jak powiedział tak zrobiłam, poszłam się położyć do pokoju. Po chwili przyszedł do mnie i położył się obok
- jak ja sie ciesze, że Cię znowu mam - powiedział
- Też się cieszę - powiedziałam I sie uśmiechnęłam
- Tak bardzo Cię kocham Emi
- Ja ciebie też
Po tych słowach objął mnie w talii I przyciągnął do siebie. Leżeliśmy tak, aż nie usnęliśmy..
***Gdy się obudziłam nadal Leżałam w objęciach mojego ukochanego bruneta z loczkami
(Tak musiałam to napisać xd. Autor)
Chciałam iść się ogarnąć, ale on zdecydowanie nie chciał mnie nigdzie puścić
- A ty gdzie? - Zapytał zachrypniętym głosem
Boże rozpływałam się jak mówił tym głosem
- chciałam się ogarnąć, zaraz idziemy do szkoły - powiedziałam I się usmiechmełam
- mówiłem Ci jak bardzo kocham twój uśmiech? A jeszcze bardziej śmiech?
I wtedy zaczął mnie gilgitać, zaczęłam się śmiać i to bardzo. Walałam się po tym łóżku jak nie wiem co. Mam giga łaskotki, i on o tym wie
- O właśnie, to jest ten śmiech, który kocham
Cała się zarumieniłam, ale w końcu postanowił mnie puścić. Poszłam się ogarnąć. Pomalowałam rzęsy I nałożyłam błyszczyk. Potem się przebrałam w jasno różowe dresy i założyłam biały top, włosy związałam w wysokiego kucyka i zostawiłam dwa pasemka po bokach
Gdy wyszłam z łazienki, Neil siedział u mnie na łóżku I mi się przyglądał
- ślicznie wyglądasz - powiedział
- dziękuję
Po pięciu minutach Zeszliśmy na dół. Wziełam torbe I pojechaliśmy do szkoły, tam już czekała na nas Alice
- Hejcia laska - powiedziałam
- siemka niunia! Jak dobrze widzieć was razem - powiedziała
- haha, racja - powiedziałam
Gdy się przywitaliśmy poszliśmy na lekcje. Teraz mieliśmy biologię. Weszłam do sali, ale za nim poszliśmy usiąść w ławkach jeszcze chwilę Pogadaliśmy
CZYTASZ
Oby to nie był sen
Teen FictionEmily ma 16lat jest zwykłą nastolatką,chodzi do liceum,ma przyjaciółkę wiedzie normalne życie, lecz długi się tym nie nacieszyła.Na drodze Emily napotyka bardzo dużo trudności z którymi musi się zmierzyć! Naszczeście pomaga jej w tym przyjaciółka or...