Emily:
- kocham Cie misia
Stałam tak I się na niego gapiłam jakbym ducha zobaczyła. No nie wierzę on to powiedział. Szczerze? Byłam mega szczęśliwa w środku ale fizycznie to ciało odmówiło mi współpracy dlatego stałam tam i się nie ruszałam, ani nic nie mówiłam. Nawet nie wiem czemu
- żyjesz?
W końcu się otrząsnęłam. Spojrzałam na niego I się usmiechnełam
- żyje. Słuchaj Neil, jesteś najlepszym, najsłodszym chłopakiem jakiego kiedykolwiek poznałam, serio. Dbasz, troszczysz się o innych. Jesteś serio zajebisty. Też Cię kocham głupku
Gdy to powiedziałam poczułam ogromną ulgę. Widziałam na twarzy bruneta uśmiech. Po chwili podszedł do mnie i przytulił. Dobra on serio jest uroczy
- To zostaniesz moją dziewczyną?
- oczywiście, że nie - powiedziałam, odczekałam chwilę po czym się zaczęłam śmiać i powiedziałam - no oczywiście, że tak
Powiedziałam. Zbiłzyłam się do niego i go pocałowałam
Kuźwa ja to zrobiłam
Po chwili chlopak oddał pocałunek. Całował mnie delikatnie i powoli.
Gdy się od siebie oddaliliśmy, nie mogliśmy przestań na siebie patrzećNagle drzwi się otworzyły a w nich stanęła Alice cała usmiechnieta. Nie wiedziałam co ją tak bawi ale ok
- I jak było? Coś ciekawego sie dowiedzieliście? - zapytała
Uznałam, że czemu by nie zrobić jej żartu
- Nic ciekawego - odpowiedziałam
Neil Spojrzałam na mnie pytającym wzrokiem. Wiedziałam, że się wygada więc kopnełam go w nogę, aby wiedział, że ma brnąć w to razem ze mną i koniec. Ewidentnie zrozumiał w co się wpakował
- serio? Nic Ci nie powiedział? - Zapytał jack
- Nic, a nic, a coś miał? - zapytałam
- kurwa stary, serio? - Zapytał Alex
- serio, tak jakoś wyszło - powiedział
- powiecie mi o co chodzi? - zapytałam
- może pójdziemy do salonu, bo w tym pokoju nie będziemy gadać - powiedziała Alice
Wszyscy przeszliśmy do salonu. Wszyscy usiedliśmy na kanapie, znaczy prawie wszyscy, bo ja stałam I się na nich gapiłam
Ależ to będzie zabawne
- to o co tu do cholery chodzi? - zapytalam
- słonko, może usiądziesz? Bo jak to usłyszysz to padniesz - powiedziała Alice
- wiesz co, postoje
- No jak chcesz, kto jej powie?
- proponuję aby powiedział to Neil, w końcu to jego sprawa - powiedział jack
- racja - powiedział Alex
- dowiem się kiedyś czy nie? - zapytałam
- Tak, dowiesz się - powiedział jack
- No to czekam - powiedziałam
Chciało mi się tak śmiać, jak nigdy, widziałam, że Neilowi też trudno powstrzymać śmiech
- No, Neil, mówisz jej? - zapytała Alice
- Nie zabardzo - odpowiedział
- nosz Kuźwa No nie, nie wytrzymam tu zaraz. W takim razie powiem to za ciebie i koniec. Emily on Cię do cholery jasnej kocha. Cały czas gada tylko o tobie. Serio tego nie widzisz? - wykrzyczałam jack
CZYTASZ
Oby to nie był sen
Dla nastolatkówEmily ma 16lat jest zwykłą nastolatką,chodzi do liceum,ma przyjaciółkę wiedzie normalne życie, lecz długi się tym nie nacieszyła.Na drodze Emily napotyka bardzo dużo trudności z którymi musi się zmierzyć! Naszczeście pomaga jej w tym przyjaciółka or...