。๑rozdział 10๑゚

33 1 1
                                    

Sasuke-czekaj gdzie mam coś wziąć nóż albo shurikeny

Blondyn widząc że młody Uchiha się przestraszył od razu zareagował i spokojny głosem zaczął mówić do gaary

-gaara prowadź tylko powiedz czy kot żyje czy-

Blondyn spojrzał na twarz czarno okiego i zrozumiał że to słowo no wiecie że zdechł może pogorszyć strach i stres ciemno włosego a zniwelować jego szczęście spowodowane odnalezieniem kota

-no wiesz o co mi chodzi

Gaara- tak kot żyje wszystko z nim git tylko a w sumię chodźcie dowiecie się na miejscu

Gdy chłopaki w końcu doszli a bardziej dobiegli bo sasuke się niecierpliwił zastali przed sobą wielki i dość zadbany dom z którego po chwili usłyszeli miauczenie

Sasuke-to on!!

Krzyknął Sasuke po czym ruszył do drzwi

-ej czekaj

Blondyn próbował zatrzymać Sasuke ale ten  już był w środku

-cholera stary przestraszyłeś mnie

Sasuke-oh to kitaro (imię kota)

Krzyknął Sasuke po czym pobiegł w stronę stołu na którym leżał rudy kot z zabandażowaną łapą

-te gdzie się tak spieszysz kot jest ranny nie widzisz

Sasuke po usłyszeniu znajomego głosu od razu się zatrzymał i spojrzał w stronę z której dobiegał głos

Sasuke-kakashi?

Kakashi-tak to ja siemka to twój kot prawda na stole koło kota leżą leki musisz podawać mu je co dziennie rano i wieczorem a rany szybciej się zagoją drugi lek to przeciwbóluwka też rano i wieczorem chyba że kotu nie pomoże to 3 razy dziennie

-kakashi!?

Krzyknął blondyn w stronę Kakashiego

Sasuke- to wy się znacie?

-oczywiście że tak Kakashi był moim opiekunem prawnym zanim wróciłem do konohy

Sasuke-czekaj to ty już mieszkałeś tu

Kakashi-tak obaj mieszkaliśmy zanim jeszcze stracił rodzi-

Blondyn spojrzał jednoznacznie na Kakashiego by nie kończył tego co chciał powiedzieć

Kakashi-dobra bierz kota leki i spadajcie stąd zaraz wraca iruka a nie chcę by zobaczył kota bo zaraz będzie go chciał zatrzymać

Sasuke wziął delikatnie kota po czym próbował wziąć też leki miał obie ręce zajęte więc blondyn podszedł i złapał leki

-chodźmy

Powiedział z uśmiechem blondyn po czym cała trójka wyszła

Sasuke-wiesz co blondi

-tak?

Sasuke-nie wiem czemu ale co raz bardziej czuję jakbym cię znał od zawsze albo jak byś był w moim życiu cały czas a teraz dopiero cię poznał

-wiesz może coś ci się wydaje wogóle zobacz jakie jest piękne niebo ma taki złocisty kolor

Czarno oki spojrzał na niebo i rzeczywiście miało złoty kolor ale dlaczego blondyn zmienił temat

Gaara-sasuke możemy pogadać?

Sasuke-jasne mów

Gaara-na osobności

Sasuke trochę zdziwiony spojrzał na blondyna i po chwili poszedł z Gaarą za budynek z którego odebrali kota

Gaara- słuchaj mordo musisz wiedzieć jedno

Sasuke-mów

Gaara-on jest mój

Powiedział z uśmiechem czerwono włosy

Sasuke-o czym ty pieprzysz

Gaara-nie udawaj że nie wiesz o co mi chodzi widzę jak na niego patrzysz

Sasuke-a więc o to ci chodzi cóż muszę cię zmartwić ale nie oddam go tak łatwo

Gaara- słuchaj odwal się od niego albo skończysz w trumnie

Sasuke-życzę powodzenia szczeniaku

Gaara już co raz bardziej zdenerwowany ale wciąż stoi na swoim i próbuje zakończyć tą rozmowę sukcesem

Gaara- chcesz może walczyć ale ostrzegam twoja własna mamusia cię nie pozna o no tak

Gaara podszedł bliżej sasuke i szepnął do jego ucha

Gaara-twój kochany braciszek ją zabił

Po tych słowach Gaara został mocno przyciśnięty do ściany przez Sasuke któremu z twarzy zniknął uśmiech a pojawił się gniew

Gaara- uuuu agresja ale się boje

Sasuke- posłuchaj gnoju od mojej rodziny to się odwal zwłaszcza od matki

Gaara-zluzuj gatki Uchiha nie chcemy chyba żeby twojemu kotku coś się stało

Sasuke schylił głowę i powoli puścił niebiesko okiego

Sasuke-czego chcesz

Gaara-o jednak umiesz ruszyć tą piękną główką

Gaara próbował złapać za brodę czarno okiego ale ten odrzucił rękę czerwono włosego

Sasuke-gadaj czego chcesz piaskownico a nie mnie macasz

Gaara prychną i sztucznie się zaśmiał

Gaara-cóż laleczko zostaw blondyna w spokoju

Sasuke-to wszystko?

Gaara-nie jeszcze jedno zrób coś z kibą bo codziennie wraca do akademika pijany i mam przez niego przechlapane

Sasuke-dlaczego niby ja

Gaara-Przecież jesteście przyjaciółmi Poza tym chyba nie chcesz stracić swojego ślicznego koteczka

Sasuke-daj mi czas do jutra Kiba skończy z piciem zobaczysz

                               ♡

oczy czarne jak smoła [narusasu](‼️Zawieszone‼️)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz