Sasuke-czekaj gdzie mam coś wziąć nóż albo shurikeny
Blondyn widząc że młody Uchiha się przestraszył od razu zareagował i spokojny głosem zaczął mówić do gaary
-gaara prowadź tylko powiedz czy kot żyje czy-
Blondyn spojrzał na twarz czarno okiego i zrozumiał że to słowo no wiecie że zdechł może pogorszyć strach i stres ciemno włosego a zniwelować jego szczęście spowodowane odnalezieniem kota
-no wiesz o co mi chodzi
Gaara- tak kot żyje wszystko z nim git tylko a w sumię chodźcie dowiecie się na miejscu
Gdy chłopaki w końcu doszli a bardziej dobiegli bo sasuke się niecierpliwił zastali przed sobą wielki i dość zadbany dom z którego po chwili usłyszeli miauczenie
Sasuke-to on!!
Krzyknął Sasuke po czym ruszył do drzwi
-ej czekaj
Blondyn próbował zatrzymać Sasuke ale ten już był w środku
-cholera stary przestraszyłeś mnie
Sasuke-oh to kitaro (imię kota)
Krzyknął Sasuke po czym pobiegł w stronę stołu na którym leżał rudy kot z zabandażowaną łapą
-te gdzie się tak spieszysz kot jest ranny nie widzisz
Sasuke po usłyszeniu znajomego głosu od razu się zatrzymał i spojrzał w stronę z której dobiegał głos
Sasuke-kakashi?
Kakashi-tak to ja siemka to twój kot prawda na stole koło kota leżą leki musisz podawać mu je co dziennie rano i wieczorem a rany szybciej się zagoją drugi lek to przeciwbóluwka też rano i wieczorem chyba że kotu nie pomoże to 3 razy dziennie
-kakashi!?
Krzyknął blondyn w stronę Kakashiego
Sasuke- to wy się znacie?
-oczywiście że tak Kakashi był moim opiekunem prawnym zanim wróciłem do konohy
Sasuke-czekaj to ty już mieszkałeś tu
Kakashi-tak obaj mieszkaliśmy zanim jeszcze stracił rodzi-
Blondyn spojrzał jednoznacznie na Kakashiego by nie kończył tego co chciał powiedzieć
Kakashi-dobra bierz kota leki i spadajcie stąd zaraz wraca iruka a nie chcę by zobaczył kota bo zaraz będzie go chciał zatrzymać
Sasuke wziął delikatnie kota po czym próbował wziąć też leki miał obie ręce zajęte więc blondyn podszedł i złapał leki
-chodźmy
Powiedział z uśmiechem blondyn po czym cała trójka wyszła
Sasuke-wiesz co blondi
-tak?
Sasuke-nie wiem czemu ale co raz bardziej czuję jakbym cię znał od zawsze albo jak byś był w moim życiu cały czas a teraz dopiero cię poznał
-wiesz może coś ci się wydaje wogóle zobacz jakie jest piękne niebo ma taki złocisty kolor
Czarno oki spojrzał na niebo i rzeczywiście miało złoty kolor ale dlaczego blondyn zmienił temat
Gaara-sasuke możemy pogadać?
Sasuke-jasne mów
Gaara-na osobności
Sasuke trochę zdziwiony spojrzał na blondyna i po chwili poszedł z Gaarą za budynek z którego odebrali kota
Gaara- słuchaj mordo musisz wiedzieć jedno
Sasuke-mów
Gaara-on jest mój
Powiedział z uśmiechem czerwono włosy
Sasuke-o czym ty pieprzysz
Gaara-nie udawaj że nie wiesz o co mi chodzi widzę jak na niego patrzysz
Sasuke-a więc o to ci chodzi cóż muszę cię zmartwić ale nie oddam go tak łatwo
Gaara- słuchaj odwal się od niego albo skończysz w trumnie
Sasuke-życzę powodzenia szczeniaku
Gaara już co raz bardziej zdenerwowany ale wciąż stoi na swoim i próbuje zakończyć tą rozmowę sukcesem
Gaara- chcesz może walczyć ale ostrzegam twoja własna mamusia cię nie pozna o no tak
Gaara podszedł bliżej sasuke i szepnął do jego ucha
Gaara-twój kochany braciszek ją zabił
Po tych słowach Gaara został mocno przyciśnięty do ściany przez Sasuke któremu z twarzy zniknął uśmiech a pojawił się gniew
Gaara- uuuu agresja ale się boje
Sasuke- posłuchaj gnoju od mojej rodziny to się odwal zwłaszcza od matki
Gaara-zluzuj gatki Uchiha nie chcemy chyba żeby twojemu kotku coś się stało
Sasuke schylił głowę i powoli puścił niebiesko okiego
Sasuke-czego chcesz
Gaara-o jednak umiesz ruszyć tą piękną główką
Gaara próbował złapać za brodę czarno okiego ale ten odrzucił rękę czerwono włosego
Sasuke-gadaj czego chcesz piaskownico a nie mnie macasz
Gaara prychną i sztucznie się zaśmiał
Gaara-cóż laleczko zostaw blondyna w spokoju
Sasuke-to wszystko?
Gaara-nie jeszcze jedno zrób coś z kibą bo codziennie wraca do akademika pijany i mam przez niego przechlapane
Sasuke-dlaczego niby ja
Gaara-Przecież jesteście przyjaciółmi Poza tym chyba nie chcesz stracić swojego ślicznego koteczka
Sasuke-daj mi czas do jutra Kiba skończy z piciem zobaczysz
♡
CZYTASZ
oczy czarne jak smoła [narusasu](‼️Zawieszone‼️)
Short StorySasuke pewnego dnia spotkał nieznajomego blondyna który po pierwszym spojrzeniu wydawał mu się znajomy kim okaże się nieznajomy jakie kryje tajemnice i dlaczego nie chcę wyjawić swojego imienia wszystkiego dowiecie się czytając te opowiadanie