76

810 35 0
                                    

— I jak? — Odparła Na-bi gdy tylko zauważyła swojego przyjaciela w kuchni.
— Co?
— I jak było na spotkaniu z Yong Bok'iem?
— Ah, tak. Yong Bokkie... — na dłuższą chwilę zaprzestał czynności by zastanowić się nad odpowiedzią. — Było... inaczej? Nie do końca wiem jak to określić. Panowała między nami przyjemna atmosfera. Mieliśmy wiele wspólnych tematów.
— Na instagramie zauważyłam, że było fantastycznie — zaśmiała się biorąc jedną gotową rolkę kimbap'u od Hwang'a.
— Fakt... — brunet jakby rozmarzony zapomniał o tym, że właśnie miał kroić skończoną rolkę kimbap'u. W końcu ocknął się i kontynuując dodał — Chciałbym już mieć to wszystko za sobą. Mam na myśli wyznanie mu swoich uczuć.
— To czemu nie zrobisz tego teraz?
— Może i wyglądał na szczęśliwego, ale Na-bi. To tylko zdjęcie. W rzeczywistości górę brała obojętność, może kilka szczerych uśmiechów. No i sam przyznał, że psychicznie przygotowywał się na to spotkanie. Może jednak woleć dziewczyny.
— Oj no weź, jesteś już dorosłym facetem. — Odezwała się Na-bi przeżuwając kimbap.
— Proszę? Możesz powtórzyć?
— Mówię, że jesteś już dorosłym facetem! Nie gadaj, że zmieniasz płeć, firmę oddajesz pod opiekę bratu (wyimaginowanemu przez autora/kę) i idziesz pracować w kociej kawiarni w stroju pokojówki...
— Zgłupiałaś już do reszty. — Hwang przybił sobie piątkę z czołem. — Chociaż taki strój pokojówki pasowałby...
— Nie kończ! Sprawie, że założy!
— Aish... Yong Bokkie cię nawet nie zna, głupia!

A rozmowa się ciągnęła, aż na ich telefony przyszło powiadomienie.

Muddysoul właśnie napisał/a post.

Post [hyunlix]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz