11

403 27 28
                                    

-Alani!

-Idę!- powiedziałam nakładając sobie na rzęsy maskarę.

-No chodźźź!

-Minutka!- zaczęłam malować usta błyszczykiem.

-Ala!

-No już!- wyciągnęłam z szafy podkoszulek z napisem "Gladiator" z zamiarem przebrania się w niego.

-Kurde Alani!

-Idę!

-Idziesz już czwarty raz!

-Ale teraz tak na serio- przebrałam się, chwyciłam do ręki telefon i wyszłam na korytarz.

-Oh wow. W końcu.

-Śmieszne- ubrałam buty, wyminęłam chłopaka i wyszłam z mieszkania.

Idąc korytarzem w stronę schodów zauważyłam znajomego mi blondyna. Janek podbiegł do mnie szybko i chwycił w pasie.

-Może windą?- powiedział z nerwowym uśmiechem.

-No... Okej?- weszliśmy szybko do windy i zjechaliśmy na dół.

~~Pov Janek~~

Normalnie wszystko się we mnie gotuje jak widzę tego chłopaka. Co on sobie myśli w ogóle? Znam Alani o wiele dłużej od niego i wiem co jest dla niej dobre.

Ja jestem dla niej dobry.

Wo. Stop.

She's just a friend.

~~~~

-O mój boże... Jann!- krzyknęła jakaś dziewczyna i podbiegła do mnie. Wyglądała na jakieś 13-14 lat.

-No... No ja- zaśmiałem się lekko.

-A ty jesteś Raya?- zapytała się dziewczyny.

-We własnej osobie- uśmiechnęła się lekko. Jej uśmiech był piękny. Mogłem na niego patrzeć latami.

-Mogę z wami zdjęcie?- zapytała dziewczyna.

-Jasne- powiedziałem. Podała mi swój telefon.

-A możemy najpierw zrobić BeReal?- zapytała nieśmiało.

-Możemy- powiedziała Alani.

Odpaliłem aplikacje i zrobiłem nam selfie. Później otwarłem aparat i zrobiłem nam kilka zdjęć. Sobie samemu oczywiście też.

-Zrobię jeszcze wam razem- powiedziała Alani. Podałem jej telefon dziewczyny, a Ala zrobiła nam zdjęcie.

-Dziękuje wam!- przytuliła nas -Wszystkie dziewczyny będą mi zazdrościć.

-Na luzie- Alani machnęła ręką, a dziewczyna poszła w swoją stronę.

-Idziemy do parku?

-Głupie pytanie. Oczywiście, że tak!

~~Pov Alani~~

Gdy byliśmy już w parku była około 14.

-W pobliżu jest piekarnia. Pójdziemy?- zapytał Janek.

-No okej. Jestem strasznie głodna- wybuchnęliśmy śmiechem.

Po chwili byliśmy w piekarni.

-Poprosimy...- zaczęłam, jednak przerwał mi pisk jednej z dziewczyn.

-Jann!

Odetchnęłam głęboko.

-Poprosimy...

-Mogę zdjęcie?

Nobody is perfect, but you are preety close/ Jann x ocOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz