(Podgłośnijcie telefony 😘)-Jann! Jann! Jann! Jann!- krzyczała dosyć liczna widownia która czekała na chłopaka. Zrobił on kilka pompek i pajacyków po czym wbiegł na scenę.
Gdy Janek był już na scenie krzykom dziewczyn nie było dość. Cały czas piszczały i krzyczały. Nie dziwię im się wcale. Od razu na wstępie zaczęło grać Smile (Nie jestem pewna~Aut). W tym czasie wyszłam zza kulis i stanęłam przy bramkach na prawym rogu. Udało mi się porozmawiać z kilkoma dziewczynami, a nawet z nimi zaśpiewać.
-I'm trying my best not to try and impress you
Avoiding your eyes 'cause I know that he's there with you
Oh, with you
I'm holding my breath when you're coming my way
And inside my head I repeat to myself, "Be cool"
"Oh, be cool"
But what am I supposed to say
When I'm standing alone and you give me your phone-Sure, I can take a fucking picture of you
He's obviously handsome and you're so damn cute
My God, my God
You didn't have to flex so hard
He puts his hand around your waist
You yours on his chest
I'm bothered by the way his fingers crease your dress
My God, my God
Let's take another one where he breaks your heart
Now smile- wydarła się cała widownia. Powiem szczerze, że ta sukienka kojarzyła mi się z pewnym incydentem. Z niespodziewanym koncertem Janka w Krakowie. Ktoś zaczął szturchać mnie w ramie. Odwróciłam się i zauważyłam Huberta. Zaczął coś do mnie mówić, jednak zignorował go.-Smile, oh-oh
Oh-oh
It's hard to explain what I'm trying to say is that
I never expected to be more than just friends with you
Oh, with you
But then he came along and I felt something more
And I couldn't ignore the fact that he makes me look like a fool
Oh, a fool...-Alani? Przestaniesz mnie ignorować?
-Co?
-Właśnie to. Próbuje coś do ciebie powiedzieć, jednak ty tylko kiwasz głową i śpiewasz.
-No to mów szybko.
-Ala... Podobasz mi się. Strasznie mi się podobasz. Zakochałem się w tobie od pierwszego wejrzenia i nie wiem, co ty widzisz w tym facecie. Przychodzę na każdy jego koncert, w nadziei, że ty też na nim będziesz. Nawet kupowałem bilety VIP żeby być w pierwszym rzędzie. W końcu cię tu spotkałem i po prostu muszę to zrobić.
Chłopak wychylił się bardziej, przez barierki i pocałował mnie.
Nie wiedziałam, jak zareagować. Pierwszy raz w życiu miałam taką sytuację, że jakiś losowy debil mnie pocałował. Wszystkie dziewczyny zaczęły piszczeć. Odepchnęłam go po minucie i spojrzałam na Janka.
Patrzył się tutaj.
Januś proszę cię... Nie...
Chłopak szybko odwrócił wzrok. Widać było, że zaraz wybuchnie płaczem, jednak dobrze to kontrolował.
-Sure, I can take a fucking picture of you
He's obviously handsome and you're so damn cute
My God, my God
You didn't have to flex so hard
He puts his hand around your waist
You yours on his chest
I'm bothered by the way his fingers crease your dress
My God, my God
Let's take another one where he breaks your heart now
CZYTASZ
Nobody is perfect, but you are preety close/ Jann x oc
Novela Juvenil22 letnia Alani niczym nie różni się od innych. Dosyć niska blondynka, niebiesko szare oczy. Nie za bardzo bogata, ale starcza jej na mieszkanie i coś do zjedzenia, jednym słowem. Dziewczyna nie wyróżnia się niczym z tłumu. Jednak gdy przyjaciółka z...