Pete
Co się stało Porchay?*wytarł mu łzy*Porchay
Kim'owi odbiło... Najpierw zaczął mówić, że się puszczam... później nie dał mi się zbliżyć do Mixx'aPete
Co zrobił?!Porchay
Nie wiem co robić... Porsche jest z Kinn'em za granicąPete
Spokojnie zostań u nas jak długo chcesz* przytulił go*Tym czasem w rezydencji.
Kim
* Trzyma Mixx'a którzy płacze, za niósł go do Tankhun'a* Khun weź mi pomóż.Tankhun
* Wziął od niego Mixx'a* oj malutki co się dzieje? Napewno za Porchay płaczesz prawda?* Uspokaja chłopca* właśnie gdzie Porchay?Kim
Nie wiem... Kurwa znów mi odbiło i powiedziałem dużo złych rzeczy...Tankhun
Kim od słów Porchay by nie uciekł. Co zrobiłeś.Kim
...nie pozwoliłem mu się zbliżyć do Mixx'a...Tankhun
Zwariowałeś do reszty? Ty się cieszy, że Porsche nie ma bo by cię zamordował.Kim
...nie wiem co robić...Tankhun
Najpierw to ty zajmij się Mixx'em. Ja coś wymyślę.
* Oddał mu Mixx'a*
CZYTASZ
kinnporsche talks 4
Fanfictionwattpad nie daję mi spokojnie udostępnić rozdziału w poprzedniej części więc zaczynam nową.n