8.

182 1 3
                                    

ALISA
Wróciłam do domu z pełną głową myśli. Czy dobrze zrobiłam całując Rafe'a? Czy w jednej sekundzie zapomniałam o tych słowach które padły z jego ust, ale powiedział je dla mnie, chciał mnie chronić i dalej to robi.
Położyłam się do łóżka bo było już po 1. Rano muszę wstać na połów bo wybieram się z całą ekipą w końcu bez Sarah. Tak jak było dawniej.
Nie mogłam zasnąć myśli nie dawały mi spokoju.

Była 8, a do mojego pokoju już wpadł jak poparzony JJ.
- wstawaj młoda i zbieraj się na przygodę - powiedział JJ na co ja od razu się przebudzilam i zaśmiałam sie.
Wstałam ubrałam strój kąpielowy a na to jakiś różowy top który dość dobrze podkreślał moją opaleniznę oraz szorty a i zgarnęłam jeszcze szybko bluzę która leżała na ziemi.
Wszyscy wyszliśmy z domu i wsiedliśmy do Twinke.
Podjechaliśmy nad wode gdzie znajdowała sie nasza łódź. Weszliśmy do niej a John B przejął ster.
Podpłynęliśmy pod restauracje rodziców Ki, gdzie to ona już czekała na pomoście z dwiema siatami jedzenia. Wszyscy na taki widok sie ucieszyliśmy.
- no proszę proszę, komuś się dzisiaj poszczęściło, czyli nam - zaśmiał się  JJ razem z Johnem B.
- a ty Ana co taka smutna ? - powiedzial JJ siadając obok mnie.
- o No proszę cie Alisa zachowuj się, a nie udajesz obrażoną księżniczkę bo bogol kopnął cie w dupe, dopadniemy go kiedyś za to ale teraz już skończ- powiedział John B dalej pilnując steru.
Czując irytację tym co powiedzial wstałam i zaczęłam do niego mówić
- sam spotykasz się z bogolką, myślisz ze ona kiedyś nie kopnie cie w dupe - powiedziałam na co John B się odwrócił
- Sarah jest teraz plotką, i trzyma po naszej stronie - powiedział John B już bardziej zdenerwowanym tonem.
- ciekawe na jak długo będzie, to rodzeństwo wiec okaże się takie samo - powiedziałam by jeszcze bardziej go rozzłościć.
- ale Sarah nie jest pieprzonym psychopatą ! - powiedzial John B wyrywając się do mnie lecz JJ go powstrzymał
- ej ej spokojnie, ty John B się uspokój a ty Alisa się lepiej nie odzywaj.
Spojrzeliśmy na siebie wrogo po czym ja usiadłam na samym końcu łódki a John B przejął znów ster.
Płynęliśmy w ciszy. Nikt do nikogo się nie odzywał. Nie wiem co się z nami dzieje. Kiedyś było inaczej. Nigdy nie kłóciłam  się z John'em B a teraz, kłótnia jest non stop.
Gdy znajdowaliśmy się na środku dosłownie niczego zatrzymaliśmy się a John B wyciągnął  coś ze schowka. Był to dron ale pod wodny. Mój brat ściągnął koszulkę założył na swoje plecy butle z gazem i wskoczył do wody.
- ej co on robi ? - zapytałam zainteresowana
- szukamy- powiedział mi JJ i lekko odsunął mnie od krawędzi Łodzi.
- chodz my tutaj posiedzimy Ana, a oni tylko coś sprawdza - powiedział JJ odciągając mnie na bok i siadając razem ze mną na końcu Łodzi.
- a czego oni szukają ? - zapytałam gdy zobaczyłem ze John B zdjął koszulkę i wskoczył do wody.
- szukamy skarbów - powiedział JJ po czym się uśmiechnął. Ja uznałam to jako żart i się zaśmiałam.
Siedzieliśmy tak dłuższa chwile gdy nawet nie zorientowałam się kiedy zaczęłam z nudów grać z JJ'em w kamień papier nożyce. Przerywał ze mną 4:2.
Gdy John B zaczął się wyłaniać z wody podpłynął do nas dość duży jacht. Oczywiście ze od razu go poznałam. Tam pierwszy raz zobaczyłam Rafe'a . No i oczywiście steru nie pilnował nikt inny jak nie on. Był z jeszcze dwoma chłopakami. Jeden był ciemnoskóry a drugi nazywał się Topper. Były chłopak Sarah.
- czego szukacie? - zapytał Topper
Nie skupiłam się bardziej na nim tylko na brunecie ze nim. Wpatrywał się we mnie jak w obrazek. Po dłuższej chwili przyglądania się na siebie pokazał mi wskazujący palec i przyłożył go do swoich ust. Chciał chyba pokazać abym zachowała milczenie. Od razu zrozumiałam o co mu chodzi. Udajemy ze się nie nawidzimy.
- mam do cholery jasnej jeszcze raz powtórzyć co tu robicie, śmierdzące plotki - powiedział znów Topper. Widziałam tylko minę Rafe'a która oceniała topper'a  za to jak mnie nazwał.
Lecz zachował milczenie tak jak ustaliśmy.
- szukamy ryb, my tak jak wyjebani bogole nie mamy tak dobrze, dobra zjeżdżajcie - powiedział JJ obejmując mnie ramieniem. I w tamtej chwili nie zdążyłam za szybko zorientować co się stało.
Zobaczyłam tylko zły wyraz twarzy Rafe'a. Potem spojrzałam na JJ który blefował. Wiedział ze było coś między mną a Rafe'em dlatego to zrobił. Chciał go rozzłościć co chyba mu się udało.
Widziałam jak mięśnie Rafe'a napięły sie na widok mnie z JJ.
- Maybank, chyba dawno po mordzie nie dostałeś - powiedział Rafe, podwijając rękaw bluzy.
- z miłą chęcia z tobą zatańczę. - odpowiedział drwiąco JJ.
- ej spokój, nie ma co zaczynać - powiedziałam próbując powstrzymać JJ aby nie wstał z miejsca.
Gdy JJ odpuścił ja spojrzałam na Rafe'a po czym pokazałam mu głowa by już odpłynęli od nas.
Spojrzał na mnie złowrogim wzrokiem  lecz podszedł do Toppera i szepnął mu coś na ucho a Topper podszedł pod ster po czym powoli odpłynęli.
Obejrzałam się za siebie i zobaczyłam jak Pope i Ki wyciągali Johna B z wody.
Zobaczyłam jak dławi się wodą.
- i jak widziałeś coś ? - zapytał podchodząc do niego JJ.
- zabrali - powiedział John B - zabrali wszytko, pieprzeni bogole ! - powiedział
- co zabrali ? - zapytałam podchodząc do brata
- złoto ! Było tutaj oni nam to zabrali - John B zaczął wrzeszczeć
- odbierzemy im to - powiedział JJ podając rękę Johnowi B by wstał.
- jak chcesz to zrobić, popatrz na nich i pomyśl o naszych możliwościach! - dalej wrzeszczał John B
- ej uspokój się, jakie złoto ? - odezwałam się po czym szybko tego pożałowałam.
- Ty nawet się nie odzywaj , nie potrzebnie cię tu brałem - powiedział John bo po czym odpalił łódź i zawracał w stronę domu.
- spokój, powinniśmy się wszyscy uspokoić, i rozsądnie pomyśleć - odezwała się w końcu Ki
- tak tak właśnie tak, co co to znaczy - chciał przytaknąć leć nie zrozumiał JJ.
- o Boże nie rób sobie w takiej sytuacji żartów - powiedziała Ki - Sarah musi coś o tym wiedzieć po protu jak wróci zapytamy się jej- powiedziała Ki
- to odpada - zaczął John B - nie ma jak spytać się o to Warda, Sarah jest tylko w domu wtedy kiedy go nie ma , nie będę narażał Sarah - powiedział John B spoglądając na mnie.
- dlaczego patrzysz na mnie ? - zapytałam z zmieszana mina
- ty nam pomożesz, wystawimy cię do Rafe'a i Ty o wszytko go wypytasz, musisz sprawić by zaczął gadać - mówił zafascynowany John B
- chyba oszalałeś, swojej dziewczyny nie chcesz narażać ale siostrę już tak - powiedziałam lekko zirytowana
- raz się nam do czegoś przydasz - powiedział John B - w niczym nie pomogę takim kosztem a zwłaszcza tobie - powiedziałam oddalając się po czym zeskoczyłam z łódki i zaczęłam płynąć w stronę pomostu.
- Alis poczekaj - zawołał JJ
- zostaw ja, i tak pomoże nam czy będzie chciała czy nie - powiedział John B odjeżdżając w całkiem inną stronę niż ja.

**************
Po dość długim czasie dopłynęłam na pomost. Byłam zmęczona jak nigdy dotąd.
Doszłam do domu cała przemoczona i głodna.
Pierwsze co weszłam otworzyłam lodówkę i wzięłam resztki pizzy które ostatnio zostały z kolacji. No może nie tak ostatnio ale z trzy dni temu, ale dalej da się zjeść.
Zjadłam z dwa kawałki i poszłam się przebrać w suche ubrania.
Założyłam tym razem koszulkę i krótkie podarte spodenki, a włosy pozostawiłam takie jakie były czyli roztrzepane i wciąż w niektórych miejscach mokre.
Nagle usłyszałam jak drzwi od domu się otwierają a w nich usłyszałam już głos którego  nie chciałam słyszeć.
Był to głos Johna B.
- wyłaś z pokoju i porozmawiajmy Alisa - powiedział John B pukają w drzwi.
Ja szybko zamknąłem je na klucz.
- nie bądź dzieckiem, pomóż nam odnaleźć nasze złoto- powiedział bardziej błagalnym tonem.
- jak wytlumaczycie mi  o co chodzi ze złotem to może wam pomogę , ale Rafe nam w tym nie pomoże, nie jest głupi - dopowiedziałam
Nagle usłyszałam kroki oddalające się od mojego pokoju.
Boże dziękuję że odpuścił.
O matko spotkanie z Rafe'm. Na śmierć zapomniałam. Ubrałam szybko buty i wybiegłam z domu. Inni domownicy nawet nie zorientowali się kiedy wyszłam.
Wsiadłam na rower, lepiej by było samochodem lecz będę się rzucać w oczy. A więc wsiadłam na rower i wyjechałam z naszego podjazdu kierując sie w stronę którą nie była mi mile widziana. Czyli część bogoli.

„MY LITTLE „ ( RAFE CAMERON ) 18+ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz