-Felix! Zejdź na dół!- usłyszałem głos swojej matki z dołu.
-Już ide!- zszedłem leniwie z łóżka po czym spojrzałem ten ostatni raz na piękne widoki Sydney i zszedłem na dół.
-Co chciałaś?- zapytałem.
-Spakowałeś się już?
-Tak- burknąłem
-A ty co taki nie zadowolony?
-Nie chce się przeprowadzać, mam tu wiele przyjaciół i teraz muszę ich zostawić.
-Oj lix'ie nie martw się w seulu też znajdziesz wiele nowych znajomych, a teraz spokój swoje rzeczy do auta, tata już czeka.
-A wy się już spakowaliście?
-Oj lix'ie, lix'ie już wczoraj było wszystko w aucie zapakowane.Wytrzeszczyłem oczy, nie wiedziałem że tyle rzeczy zdołali zapakować w jeden dzień.
-A tak w ogóle gdzie jest Olivia i Rachel?- zapytałem- dawno ich nie widziałem
-One już są w korei i czekają w domu.- odpowiedziała moja mamaNie odpowiedziałem ani słowem i po prostu podeszłem do stołu, na który leżały kanapki, po czym wziąłem jedną do ręki i zjadłem.
Odszedłem od stołu i poszedłem na górę po czym wszystkie spakowane rzeczy zaniosłem do samochodu.
-Lix'ie! Zejdź na dół już wyjeżdżamy!-krzyknęła z dołu moja mama
-Już ide!-spojrzałem jeszcze raz za okno po czym wyszedłem z pokoju___________________________________
Podróż okropnie nam się dłużyła ale w końcu dojechaliśmy. Wyszedłem z samochodu a przede mną ukazał się piękny duży dom, z którego po chwili wyszła moja starsza siostra, Rachel.
-W końcu jesteście!- zawołała- więc tak tu macie klucze i myślę że będzie wam się dobrze mieszkało.-Dodała
Rachel była architektem i sama zaprojektowała nam dom.
-Dziękuję córuś ,oczywiście że będzie nam się dobrze mieszkało!-krzyknęła uradowana moja mama
-A ty młody, jak się czujesz ?-teraz moja siostra zwróciła się do mnie
-Nowy dom, nowi ludzie, nowa szkoła, tego wszystkiego jest za dużo. -powiedziałem poirytowany
-Nie martw się na pewno będzie dobrze, już jutro zaczynasz swój pierwszy dzień w szkole więc lepiej się przygotuj, dobra nie przeszkadzam wam idźcie się rozpakowywać, ja lecę-powiedziała na odchodne___________________________________
Rozpakowywanie rzeczy zajęło nam strasznie krótko co mnie bardzo zdziwiło, gdy wszystko było już gotowe usłyszeliśmy dzwonek do drzwi.
-O dzień dobry, w czym mogę pomóc?- usłyszałem głos mojej matki- Wchodźcie zapraszam!- znowu ją usłyszałem ale jej głos...był strasznie zadowolony.-Felix! Zejdź na dół goście przyszli!
-Już ide!Zszedłem na dół a tam, przy stole siedzieli, moja mama, tata, młodsza siostra i dwójka ludzi których zgaduję że byli małżeństwem. Niby zbytnio mnie nie zaciekawili ale pomiędzy nimi siedział jakiś chłopak miał twarz przypominającą wiewiórkę, lecz nie mogłem się mu lepiej przyjrzeć ponieważ z transu wybudziła mnie moja mama.
-Felix, to są państwo Han, nasi sąsiedzi, a to ich syn...
-Jisung, jestem Jisung- chłopak przerwał mojej mamie dokańczając za nią jej wypowiedź.
-Dzień dobry miło mi państwa poznać, jestem Felix.
-Felix ile masz lat? Wyglądasz tak jakbyś był z mojego wieku.-Odezwał się nagle chłopak o imieniu Jisung
-Mam 17 lat we wrześniu za rok będzie 18.-odpowiedziałem zgodnie z prawdą
-O to jesteś w moim wieku, też mam 17 lat, czyli będziemy razem w klasie~no i super już kogoś poznałem, przynajmniej w swoim wieku~ pomyślał Felix- ALE MEGA-Krzyknął zadowolony chłopakRozmawialiśmy jeszcze przez chwilę aż w końcu goście poszli do siebie, a ja wróciłem do swojego pokoju przygotowując się na kolejny dzień...
______________________________________
Witajcie!
Mam nadzieję że ktoś będzie to czytał jest to moja pierwsza książka i myślę że będzie wam się podobała.
CZYTASZ
School life ;hyunlix¹⁸+
FantasyHAPPY END Gdzie 17-letni Felix był zmuszony opuścić swoje rodzinne miasto i przeprowadzić się do korei ze względu na zmianę pracy swojej matki. Młody Felix na początku jest źle nastawiony na przeprowadzkę do seulu, ale jego życie zmienia się gdy poz...