Why You do not love me?

665 24 30
                                    


PROSZE O PRZECZYTANIE JESZCZE RAZ TAMTEGO ROZDZIAŁU, PONIEWAŻ MA ON DROBNE POPRAWKI!!!

_____________________________

Biegłem przed siebie, ile sił w nogach. Nie wiem dokładnie gdzie biegnę, lecz miałem to gdzieś.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Nie miałem już siły, a nogi poprowadziły mnie pod las i jakąś polane. Spojrzałem w wyświetlacz telefonu, a tam tylko wiadomość od Hyunjina:

Od: Jinnie🫶
Przepraszam cię Lixie, wróć do domu.
Muszę Ci o czymś powiedzieć...
16.21

Szczerze mówiąc, nie chciało mi się z nim pisać. Z jednej strony go rozumiem, chciał pobyć ze swoją dziewczyną sam na sam, a ja mu tylko zabrałem prywatność, lecz z drugiej... zranił mnie.

~Chciałbym być na miejscu tej dziewczyny...- pomyślałem~

Postanowiłem że przejdę się po lesie i że mi to dobrze zrobi.
Gdy tak spacerowałem, spojrzałem ponownie w wyświetlacz, było tam kilka powiadomień od Jisunga I kilkanaście nieodebranych i nie odczytanych wiadomość od Hyunjina. Spojrzałem na godzinę i była już 20.50. Nie wiem kiedy ten czas tak szybko zleciał. Wszedłem w konwersacje z Hyunjinem, chciałem mu napisać gdzie jestem.. no właśnie chciałem, gdy pisałem wiadomość telefon mi się rozładował, nie wiedziałem gdzie jestem...

-Nosz japierdole- pomyślałem

Próbowałem jakoś zlokalizować to miejsce, lecz wszystko wyglądało tak samo. Z niewiadomych mi powodów zacząłem głośno płakać, można powiedzieć że dławiłem się własnymi łzami.

-Hej! Co tutaj robisz ściemnia się- usłyszałem za sobą głos. Głos jakiegoś faceta

-J-ja... zgubiłem się wie p-pan może g-gdzie jestem?- po chwili się odezwałem. Facet na oko mial 50 ileś lat. Tak przynajmniej mi się wydawało, facet wyglądał dosyć staro i wyglądał mi on na... drwala ?
Gdzie ja jestem że z miasta trafiłem na wieś ?

-Jak zgaduję jesteś z miasta... ile ty masz lat dziecko?- powiedział facet kompletnie ignorując moje pytanie

-17...- odpowiedziałem powoli żałując że zacząłem z nim jaką kolwiek konwersacje

-A to już wszystko rozumiem.. jeśli chcesz mogę cie odwieść do miasta, tylko będziesz mi musiał podać swój adres. Nie chcę żebyś myślał że chce cie porwać, broń boże. Jeśli chcesz mogę ci też podać drogę do w którą stronę masz iść, lecz jest 21, a w ty lesie jest dosyć niebezpiecznie.

-Dziękuję, ale czy mógłby pan mi podać drogę? Przejdę się...

-No dobrze, lecz pamiętaj że cie ostrzegałem.

______________________________

Po tym gdy facet podał mi dokładną drogę, zacząłem biec, mogłem wybrać opcję podwiezienia mnie do domu, lecz nie mogłem ryzykować. Nie znałem go.

_______________________________

Po 3 godzinach, przynajmniej tak myślę, znalazłem się pod domem Hwanga.

-BOŻE FELIX!- krzyknął chłopak biegnąc w moją stronę- GDZIE TY BYŁEŚ?! WIESZ JAK SIE O CIEBIE MARTWIŁEM?! DZWONIŁEM CHYBA ZE 100 RAZY!

-P-przepraszam- odpowiedziałem czując jak po moich polikach leci słona ciecz

-NIE PRZEPRASZAJ TYLKO ODPOWIADAJ- blondwłosy dalej krzyczał, a ja zacząłem płakać coraz bardziej

-HYUNJIN TY NAPRAWDE NIC NIE ROZUMIESZ?! KOCHAM CIĘ! MIAŁEM DOŚĆ PATRZENIA NA TĄ TWOJĄ DZIEWCZYNE! NAWET NIE WIESZ JAK SIE POCZUŁEM GDY SIE O NIEJ DOWIEDZIAŁEM!- tym razem to ja zacząłem krzyczeć

-I to właśnie dlatego uciekłem...- Nie zdarzyłem odpowiedzieć do końca, ponieważ poczułem czyjeś usta na tych swoich...

_______________________________

Jeszcze jakieś 3/4 rozdziały i koniec 😀

School life ;hyunlix¹⁸+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz