I love you ☆

830 29 32
                                    

Całowaliśmy się może z kilka sekund aż w końcu momentalnie oderwałem się od blondwłosego.

-CO TY ODWALASZ?! MASZ DZIEWCZYNE!- krzyknąłem

-Lix'ie wejdźmy do domu i ci wszystko wytłumaczę...- odpowiedział, a ja nawet nie zauważyłem że jestemy przed domem chłopaka. Wszystko działo się zbyt szybko.

-No to słucham- powiedziałem od razu po wejściu do domu

-Lix'ie... Chaewon to nie jest moja dziewczyna...

-No ja myślę... CZEKAJ CO ?!- nie do końca rozumiałem co chłopak ma na myśli- Okłamałeś mnie?

-Nie to nie tak...

-A jak? Możesz mi to łaskawie wytłumaczyć?- zapytałem już trochę zirytowany odpowiedziami Hyunjina

-Chcesz może najpierw herbatę?

-Hyunjin...

-Dobra przepraszam już mówię... ~no w końcu- pomyślałem~

-Chaewon to moja kuzynka...

-CO?!

-Prosze, nie przerywaj mi.

-Przepraszam, mów dalej.

-No więc dokańczając, Chaewon to moja kuzynka, poprosiłem ją aby poudawała moją dziewczynę...

-Ale dlaczego?

-Bo się bałem...

-Hyunjin prosze cię mów po ludzku, o co ci chodzi, już nic nie rozumiem- odpowiedziałem łamiącym się już głosem

-Lix'ie kocham cię i już powoli zaczynałem podejrzewać że zaczynasz coś do mnie czuć... właśnie dlatego sie bałem, nie chciałem cię zranić... I tak prędzej czy później bym to zrobił rozumiesz?

-Jinnie...- zacząłem- Jeśli naprawdę mnie kochasz...- zatrzymałem się podchodząc do chłopaka unosząc jego brodę ku górze, tak aby na mnie spojrzał. Już po chwili nasze oczy się ze sobą spotkały- to daj nam szanse...

-Felix... nawet nie wiesz jak bym chciał, ale zrozum zranię cię...

-Hyunjin mam to gdzieś. Kocham cię, nawet nie wyobrażasz sobie jak bardzo...

Więcej nic nie powiedziałem jedynie co, to ponownie dzisiejszego dnia poczułem jak Hwang mnie całuję. Lecz tym razem pocałunek był przepełniony miłością i lekką obawą. Całowaliśmy się dosyć namiętnie, aż w końcu poczułem ręce Hwanga pod swoimi udami, a wraz z tym poczułem jak się podnoszę, Hyunjin zaczął schodzić pocałunkami, aż w końcu przestał, poczułem nagle coś miękkiego pod sobą, więc pewnie byliśmy już w pokoju starszego, nie wiem jak tak szybko się tam znaleźliśmy...

Hyunjin zaczął ssać i lekko podgryzać moją szyję, robiąc przy tym dość widoczne, krwiste ślady. Po chwili zdjął, a wręcz zerwał ze mnie górną część mojego ubioru. Nie minęła chwila a blondwłosy zaczął bawić się moim sutkiem ssając, drugim w między czasie bawił się palcami.

Już wiem do czego to zmierza...

Hyunjin po chwili zdjął z siebie górną część, ściągając później moje spodnie, a wraz z nimi bokserki. Po minucie lub dwóch, już w ogóle byłem nagi. Sam nie zostałem mu jednak dłużny, ponieważ sam go rozebrałem. No i supcio teraz oboje jesteśmy nadzy...

Przyglądaliśmy się przez chwilę swoim ciałom, aż w końcu poczułem jak Hyunjin ponownie mnie całuje, oczywiście oddawałem każdy jego pocałunek.

-A~Ah!- krzyknąłem czując w sobie nagle dwa palce.

Hyunjin krzyżował i wyginał palce dając temu dosyć szybkiego tempa.
Dyszałem jak szalony powoli nie kontaktując z przyjemności dawanej przez samego Hwanga Hyunjina. Hyunjin natomiast każdy mój jęk scałowywał.

-Hyunjin...kurwa wejdź już w-we m-mnie, z-zaraz nie wytrzymam...

Blondwłosy się chyba postanowił nade mną zlitować, ponieważ od razu po moich słowach sięgnął po lubrykant wylewając go trochę na palce, już po chwili jego penis błyszczał od nadmiaru lubrykantu tak samo zresztą jak moja dziurka.
Nie minęła minuta, a ja poczułem jak Hwang we mnie wchodzi poruszając się przy tym dosyć szybko. Teraz już dosłownie nie kontaktowałem.

-L-Lix'ie j-jęcz d-dla a-ah mn-mnie- powiedział po chwili- n-nawet a-ah nie w-waż się p-przestawać...

Hwang pieprzył mnie tak mocno że już czułem że odpływam, zapomniałem przez chwilę jak mam na imię. Po kilku minutach poczułem jak starszy się we mnie rozlewa, a ja chwilę przed nim brudząc przy tym nasze brzuchy jak i pościel.

Opadliśmy zadowoleni ze spełnienia tuląc się do swoich ciał, nie zwracając uwagi na to że jesteśmy cali brudni w spremie i klejący od potu.

-Czyli co, od dzisiaj jesteś moim chłopakiem- wydyszałem

-Oczywiście Lix'ie, kocham cię.

-Ja ciebie też...

Po tych słowach poczułem jak Hyunjin usnął, a ja dalej nie mogłem uwierzyć w to co się stało, lecz już po chwili tak samo udałem się do krainy Morfeusza...

_________________________________

NIE SPRAWDZANE!!!

I takim o to trafem jest kolejny rozdział. Zbliżamy się powoli do końca 🤗
Nie obiecuje, lecz możliwe że jutro będzie rozdział!!!
Od razu jak skończę książkę będzie kolejna więc zapraszam do czytania 🙂

School life ;hyunlix¹⁸+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz