Gdy wszyscy wszyli z domu, Hwang
przyszpilił mnie do ściany i zaczął namiętnie całować, nie ukrywam, podobało mi się to.Oboje byliśmy mocno pijani, ale czy to coś zmienia? Oczywiście że nie.
Hyunjin zaczął schodzić pocałunkami coraz niżej i niżej robiąc na mojej szyi krwiste ślady, w końcu czarnowłosy złapał mnie pod udami idąc do sypialni.Oboje byliśmy spragnieni seksu więc nie czekaliśmy na grę wstępną, co mnie bardzo ucieszyło, Chłopak od razu rzucił mną na łóżko, na co ja cicho zajęczałem, wiedziałem że Hwang był wielkim fanem moich jęków, co potwierdziłem gdy chłopak się uśmiechnął i rzucił się wygłodniale na moje usta.
Po niedługiej chwili oboje byliśmy już nadzy, błagałem Hwanga aby nie marnował czasu na rozciąganie, ponieważ nie umiałem już dłużej wytrzymać.
Hyunjin odwrócił nas tak że leżałem na łóżku wypięty w jego stronę. Chłopak od razu we mnie wszedł na co byłem przygotowany. Dość że bolało jak skurwysyn, to miało to podwojoną siłę, ponieważ Hwang nawet nie użył lubrykantu. No zajebiście.
-B-Boli...- wyjechałem z bólu
-Cii, zaraz przestanie skarbie- wyszeptał w prost do mojego ucha
Hyunjin aby to powiedzieć musiał się na tyle wychylić, że przez dłuższą minute czułem jego całą długość na co zajęczałem dosyć głośno. Było grubo po północy, więc mogę się spodziewać że sąsiedzi już się obudzili i zapewne słyszeli moje jęki.
Hwang na początku zaczął od wolnych ruchów abym mógł się przyzwyczaić, ale już po chwili jego tępo stawało się coraz szybsze.
-AH!- jęknąłem gdy chłopak trafił w ten jeden ważny punkcik, a mianowicie prostatę.
Blondwłosy jedynie uśmiechnął się zwycięsko i już trafiał tylko tam. Małe przekleństwo opuściło jego usta, a ja poczułem w sobie ciepłą i lepką maź.
Jeszcze nie doszedłem, więc tym razem to ja przejąłem kontrolę. Hyunjin wyszedł ze mnie na mój rozkaz i sam położył się na łóżku tuż obok mnie. Blondwłosy już wiedział co się szykuje więc tylko się uśmiechnął i oglądał każdy mój najmniejszy ruch.
Wycelowałem penisa Hyunjina tak aby idealnie wszedł w moją dziurkę. Już po chwili go ujeżdżałem. Blondwłosy aby mi pomóc położył swoje ręce na moich biodrach. Mało brakowało do spełnienia z czego byłem bardzo zadowolony, ze względu na to że byłem już totalnie zmęczony.
Jeszcze kilka skoków, a po chwili doszedłem brudząc swój jak i Hwanga brzuch.
Zmęczony opadłem obok niego i już po chwili zasnęliśmy w swoich ramionach nie zważając na to że jesteśmy cali brudni.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Gdy się obudziłem Hyunjina obok mnie już nie było więc postanowiłem że pójdę się myć, ze względu na to że dalej jestem cały brudny.
Po skończonej czynności udałem się do kuchni gdzie jak się spodziewałem był Hyunjin robiący naleśniki.
-O cześć kochanie, jak się spało?- zapytał, po tym gdy mnie zauważył
-Bardzo dobrze, fajnie że pytasz, ale dupa mnie cała napierdala- wyjęczałem z bólu
-No nie dziwię się- zaśmiał się pasożyt jebany- siadaj do stołu naleśniki są gotowe
Wykonałem czynność którą kazał wykonać mi Hyunjin, czego od razu pożałowałem. Syknąłem z bólu bo jak już mówiłem, strasznie boli mnie dupa.
Po niedługiej chwili czarnowłosy dołączył się do mnie i takim oto sposobem zaczęliśmy jeść śniadanie.
Po wykonanej czynności ubrałem się i wyjechałem z domu odebrać prezęt dla Hyunjina.Po 30 minutach siedziałem już w aucie z psiakiem, jadąc do domu.
Po odkluczeniu drzwi wpuściłem pieska do domu, na co on zaczął radośnie podskakiwać i szczekać.-Jinnie! Wróciłem!- krzyknąłem
Już po chwili Hyunjin stał w progu drzwi patrząc to na mnie czy na psiaka dużymi oczami.
-Co to jest?- zapytał nie dowierzając
-No pies- odpowiedziałem jakby to była najbardziej oczywista rzecz na świecie
-To to wiem, ale kogo to jest?
-No twój
-Co?- zapytał ponownie niedowierzając
-Cały czas mi mówisz jak to ty byś chciał takiego małego pieska, więc masz
-Boże lix'ie kocham cię! Jesteś najlepszy!- Po tych słowach rzucił się na mnie przytulając do swojego torsu, a następnie całować po całej twarzy- nazwiemy cię... hmm... WIEM!- krzyknął na co ja się nieco przestraszyłem- Kkami
-Kkami- powtórzyłem
-Więc witaj w rodzinie Kkami- uśmiechnął się chłopak biorąc go na ręce
-Dziękuję Felix to były najlepsze urodziny- powiedział po czym mnie pocałował, na co Kkami warknął
-Ej to mój chłopak- powiedziałem do psa na co Hyunjin się jedynie uśmiechnął wracając do całowania mych ust.
Nie sądziłem że tak właśnie potoczy się mój los. Nie sądziłem że po czymś takim będę jeszcze w ogóle szczęśliwy...
✨️The End
Tak właśnie ta książka dobiegła końca, myślę że się podobała.
CZYTASZ
School life ;hyunlix¹⁸+
FantasíaHAPPY END Gdzie 17-letni Felix był zmuszony opuścić swoje rodzinne miasto i przeprowadzić się do korei ze względu na zmianę pracy swojej matki. Młody Felix na początku jest źle nastawiony na przeprowadzkę do seulu, ale jego życie zmienia się gdy poz...