Z komentarzami :
Kilka tygodni później
Wszyscy już bardzo dobrze się znamy i dzisiaj wyjeżdżamy do U.S.J będziemy tam ćwiczyć swoje indywidualności.
Ur (Uraraka)- Nie mogę się doczekać.
( O bosz ja też girl )
D- Ja też ale ja będę tylko oglądać.
S (Shoto)- Szkoda że nie dostałeś swojego daru.
Li (Lida)- Fakt szkoda.
( No ale to nic, przecież )Wyjechaliśmy autokarem, ja siedziałem obok Shoto, a Uraraka z lidą. Jechaliśmy tam już godzinę i zostało 30 minut do dojazdu. Dużo że sobą rozmawialiśmy, ale w pewnym momencie zobaczyłem że Kacchan patrzy się na Shoto z mordem w oczach. ( No ciekawe o co mu chodzi ) Nie wiem o co mogło mu chodzić ale udawałem że nic nie widziałem. Po półgodziny dojechaliśmy do U.S.J. Wszyscy wytoczyli się z autokaru bardzo podekscytowani tylko mi było trochę przykro. Shoto to chyba zauważył bo stwierdził.
S - Nie przejmuj się jesteś za to najlepszy w tworzeniu strategii, dlatego też jesteś nam bardzo potrzebny.
( Fajowo )D - Dziękuję Shoto.
Stwierdził to z poker face na ryju. ( Na ryjku, moje odklejki be like ) Weszliśmy na podest na którym było widać wszystkie areny.
Ur - Ale fajnie.
( No chyba nie ?)Zapiszczała. Przyszła trzynastka i zaczeła nam wszystko objaśniać. Okazało się że nie będą walczyć ale za to trzeba będzie się nauczyć jak ratować ludzi w różnych sytuacjach.
Pov. Shigaraki
Sh - Czy wszyscy są gotowi ?
C ( Mr. Compres ) - Wszyscy są gotowi możemy iść.
Da - Czy wszyscy wiedzą kogo mamy porwać ?
Lz (Liga złoczyńców)- Tak
Sh - Kurogiri proszę otwórz nam portal.
Dymek kiwną głową i weszliśmy przez portal.
Pov. Deku
Nagle zobaczyliśmy że otworzył się portal Kurogiriego a z niego wyszli najsławniejsi złoczyńcy shigaraki, dabi, toga i jeszcze dużo innych złoczyńców, było ich bardzo dużo. Eraserhead kazał mi zostać z tyłu a sam pobiegł walczyć. ( Tylko uważaj na siebie ( a może jednak nie )) Chciałem pomóc ale w tym momencie nie miałem nawet takiej opcji. Reszta klasy została dana do różnych stref i tam musieli walczyć ze mną została 13 i kazała mi się nie ruszać. Zauważyłem że shigaraki, dabi i toga podążają w naszą stronę. Nikt nie miał jak ich zatrzymać, ale niestety nagle straciłem ich z oczu. Ciekawe gdzie są pomyślałem. Poczułem szarpnięcie w tył i zobaczyłem że przytrzymuje mnie shigaraki.
Sh - Nie ruszaj się, ale jeśli postanowisz się ruszyć zmienisz się w pył, zrozumiano ?
( Nie nie zrozumiano )D - Tak.
( Jakby co to shigaraki trzymał jedną rękę na szyi Deku ale bez jednego palca. )
Nie Wiem jak to się stało ale cała nasza klasa razem z nauczycielem stali przed nami i patrzyli na to z przerażeniem i w pozycjach bojowych.As ( Aizawa sensei) - Zostawcie go czego od niego chcecie ?
( To tylko dla zabawy )Sh - Chcemy jego, jest nam bardzo potrzebny.
Pov. Aizawa
As - Ale on nie ma quirku.
( Woo ty o tym wiedziałeś ? Gratulacje )
Próbowałem zapobiec temu porwaniu i miałem nadzieję ( na stanie LOL ) że pomylili go z kimś innym.

CZYTASZ
A wszystko zaczęło się tak... - Villian deku
FanficSerdecznie zapraszam do przeczytania opowieści shigidabideku. Historia opowiada o chłopaku który bez mocy dostał się do UA. Pewnego dnia jego klasa ( profil bohaterski ) pojechali do U.S.J gdzie izuku został porwany przez ligę. Zapraszam do przecz...