6 Zahir

472 7 0
                                    

Wracałem do domu i zastanawiałem się czy zrobiłem dobrze zostawiając Amber tylko jednego ochroniarza. Nie no ja już chyba wariuje, co mogło by się stać , kiedy nawet nikt nie wie co łączy mnie z nią. Byliśmy widziani w moim hotelu do kamer miałem dostęp tylko ja i teraz już Ozan. A ludzie na pewno nas nie zobaczyli. Nie zorientowałem się że właśnie stoję pod bramą mojego domu.
Teraz ten dom jest bez życia ,ale kiedy będzie tu już mieszkać Amber od razu zrobi się weselnej.

Wchodząc do środka stwierdziłem że pójdę się wykąpać , mój dom w sumie ma 390m² to dużo jak mieszka się samemu. Mam tu dwie kuchnie i nie wiem po co są aż dwie , gdy go już kupiłem tyle ich posiadał.

Po dziesięcio minutowej kąpieli wszedłem do salonu. Mój telefon dał o sobie znać wydając że siebie melodie piosenki. Patrząc na wyświetlacz zobaczyłem numer Tamara. Już wtedy wiedziałem że coś jest nie tak skoro dzwoni do mnie ochroniarz Amber.

-Witam szefie.

-Cześć jest jakiś problem?-Moje nerwy wzrosły do poziomu stuprocentowego.

-Yyy tak jakby...bo miałem jeździć za panią Amber i ją obserwować.-Wydukał.

-No i w czym problem, bo jak na razie to żadnego nie widzem.-Byłem zły że zawraca mi głowę.

-No i pana narzeczona szefie...-Narzeczona w sumie fajnie brzmi.

-Co?

-Jest właśnie na lotnisku z walizką i z tego co się dowiedziałem ma za godzinę samolot do Polski.- Chyba chce uciec ,ale nie wie nic o moim planie żeby się z nią ożenić.

-Masz teraz zarezerwować sobie bilet i lecieć z nią do Polski -Z tym byłem pewny że będzie jej pilnować na miejscu.

-Nie ale pozwoli jej szef tak sobie wylecieć?

-Niech sobie leci i tak ją znajdę no bo w końcu ty tam lecisz jej pilnować.-Tego byłem pewny bez pewności bym jej nie pozwolił wylecieć z Emiratów.

Ufam Tamarowi pracuje u mnie już pięć lat i mam pewności że da z siebie wszystko. Mógłbym puścić ja nawet samą, ponieważ znam jej adres z informacji od Ozana. Za niedługo już nie będzie tam mieszkać. Pewne będzie to gdy przekroczę granicę Polski nie wrócę sam.

Za dwa tygodnie zacznę organizować ślub. Może wydawać się że jestem egoistą bo patrzę tylko na to że to tylko ja będę zadowolony z tego małżeństwa. Amber też na tym skorzysta.

Z tego co wiem Amber miała tu zostać na dwa tygodnie. Ciekawe z jakiego powodu musi wracać do domu, ale za niedługo się dowiem.

Te wakacje zmienią wszystkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz