✶ : viii

225 20 6
                                    

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

✶ :   deszcz wspomnień podjęcia decyzji

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

✶ :   deszcz wspomnień podjęcia decyzji

               Uśmiech zdecydowanie nie gościł dzisiaj w progach lekko przybitej y/n, która mimo wszelakiego zakazu gapiła się w ekran telefonu, jakoby chciała uciec od obecnej rzeczywistości

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

               Uśmiech zdecydowanie nie gościł dzisiaj w progach lekko przybitej y/n, która mimo wszelakiego zakazu gapiła się w ekran telefonu, jakoby chciała uciec od obecnej rzeczywistości. Nawet nie zwróciła uwagi na wuefistę, który przechodził po korytarzu obok niej. Na szczęście ten stwierdził, że za mało mu za to płacą i nie chce mu się użerać ze zwykle nie sprawiającą kłopotów uczennicą.

               Nastolatka z wyrazu twarzy zaczynała przypominać pewnego czarnowłosego osobnika, którego swoją drogą owego dnia jeszcze nie widziała. Zwykle to ona do niego podchodziła oraz zagadywała, ale jako, że sprawy tym razem potoczyły się jakoś inaczej, to właśnie troszkę zmartwiony Tomioka, postanowił sprawdzić, czy ta w ogóle znajduje się w szkole. Nie mając pojęcia, gdzie ewentualnie mogłaby przesiadywać l/n, chłopak zapytał się o to Amai, choć przyszło mu to z lekkim trudem. Z kilkoma obawami oraz strachem, że Dōma mógł maczać swoje lepkie palce w życiu jego koleżanki, udał się pod klasę, zastając siedzącą nastolatkę z nogą założoną na drugą nogę i urządzeniem w ręku.

               Prawda była taka, że Giyuu nie miał zielonego pojęcia jak zacząć rozmowę, a żadna błyskotliwa myśl nie przepłynęła przez jego umysł. Stał więc on przed y/n z delikatnie rozchylonymi wargami, zastanawiając się, czy podjął dobrą decyzję.

               — Możesz usiąść obok mnie — wymamrotała l/n, z niechęcią chowając komórkę do stojącego przy jej nogach plecaka. Następnie podparła swoją brodę ręką, której łokieć z kolei oparł się o zakryte onyksowym materiałem kolana. Po chwili poczuła, jak ławka łagodnie się obniża pod ciężarem jej towarzysza.

               — Czy stało się coś więcej z tym listem? — zapytał, kątem oka zerkając na reakcję uczennicy.

               — Na szczęście nie, ale... Jedziesz na tą wycieczkę za granicę, prawda? — wyszeptała y/n, spoglądając na twarz Tomioki w poszukiwaniu jakiejś emocji oraz błagając o zaprzeczenie. Chłopak jednak pokiwał potwierdzająco głową. — Widzisz, — przerwała, wzdychając z niezadowolenia. — moja mama powiedziała, że nie ważne co zrobię, nie zasłużyłam sobie na to, żeby pojechać — wytłumaczyła krótko oraz zwięźle swój problem, podnosząc głowę do góry. — Jedzie dosłownie cała szkoła, oprócz dwóch dziewczyn z mojej klasy, bo się boją, jednego chłopaka z naganą i dwóch innych, bo zgubili zgodę. Nie chcę zostać w szkole sama — oznajmiła, ponownie czując niekomfortowe uczucie w okolicach brzucha, którego tak nienawidziła.

               — Zostanę — stwierdził chłopak, nie odrywając niemrawego wzroku od podłogi. — I tak nie lubię tego typu wycieczek — dodał, na co zdziwienie ciągnące za nitki kierujące ciałem dziewczyny rozpłynęło się w powietrzu, robiąc miejsca dla szerokiego uśmiechu na jej twarzy.

               — Dzięki — wyszeptała. — Giyuu? — wymówiła jego imię głosem szczęśliwym, obracając głowę w jego stronę.

               — Hm? — mruknął, spychając ciemnoniebieskie tęczówki w bok, aby następnie ujrzeć płynnie namalowany obraz w postaci zamkniętych ocząt i podniesionych kącików ust do góry. Nie wiedział czemu, lecz jego twarz została przyprawiona małą ilością czerwonej papryczki, która rozgrzała jego bladą skórę, wskutek zobaczenia uśmiechu l/n.

                — Nie wiem, co bym bez ciebie zrobiła.

                — Nie wiem, co bym bez ciebie zrobiła

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

fun fact; ten chłopak z naganą to tengen

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

fun fact; ten chłopak z naganą to tengen. podobno na nudnej imprezie szkolnej podłożył tyle confetti, że sprzątaczki sobie nie radziły. to nie była jednak jego jedyna akcja.

 to nie była jednak jego jedyna akcja

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
waterfall    !    giyuu tomioka x readerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz