✶ : xx

148 18 14
                                    

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

✶ :   deszcz wspomnień nadchodzącej karmy dla tego sku-

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

✶ :   deszcz wspomnień nadchodzącej karmy dla tego sku-

                Dyrektor siedział z pochylonął głową w dół, palcami wplecionymi we włosy oraz zastanawiał się głeboko nad tym, co powinien w zaistniałej sytuacji uczynić

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

                Dyrektor siedział z pochylonął głową w dół, palcami wplecionymi we włosy oraz zastanawiał się głeboko nad tym, co powinien w zaistniałej sytuacji uczynić. Przed chwilą za prośbą dwójki uczniów przejrzał nagrania z kamer monitoringu szkolnego, które zupełnie zmieniły jego punkt widzenia swojego syna i przyprawiły go o kowadło przywiązane do serca. Mężczyzna nie wiedział, co powiedzieć, a jego oczy nadal były rozszerzone tak samo, kiedy oglądał wyznanie Dōmy.

               — Przepraszam — Marne słowo opuściło jego usta, a on sam wiedział, że i tak nie było ono wystarczającą rekompensatą za to, co Tomioka znosił każdego dnia. — Obiecuję, że z nim porozmawiam. Proszę, nie idź z tym na policję — wymamrotał opiekun blondyna, unosząc głowę do góry oraz okazując swe przerażone spojrzenie. — Możesz iść na lekcje, y/n. Giyuu, musisz tutaj zostać, dopóki twoja matka się nie zjawi. Mamy sprawę do wyjaśnienia — zakomunikował już o wiele bardziej odważnie, a zszokowany człowiek, który zamieszkiwał przed chwilą jego duszę, zniknął wraz z opanowaniem się dyrektora. Nikt, kto by go teraz widział, nie podejrzewałby go o wcześniejszą reakcję.

               — Dziękuję, że nas Pan wysłuchał — odparła h/c włosa, wstając z niewygodnego krzesła. — Do widzenia — dodała podczas wychodzenia z gabinetu. Gdy tylko zamknęły się za nią drzwi, uśmiechnęła się szeroko. Nie chciała tego mówić głośno ze względu na stan nauczyciela, ale tak naprawdę cieszyła się jak nigdy dotąd. Tęczowooki w końcu miał dostać należytą nauczkę. — Zasłużył na to, dobrze mu tak! Nie mogę się doczekać jego miny, kiedy się dowie, że wszystko wyszło na jaw! — pomyślała, wesołym krokiem kierując się do sali od japońskiego.

               Lekcje minęły w okropnie ślimaczym tempie, a e/c oka wręcz trzęsła się z podekscytowania siedząc w ławce. W głowie odliczała sekundy do końca tej tortury, nie rozumiejąc nic a nic ze słów nauczycieli. Jedyne o czym myślała, to rozmowa ze swoim ukochanym i ostateczne zakończenie ich rozdziału z Dōmą.

               Gdy ostatni dzwonek w końcu zadzwonił, y/n niemal wybiegła z klasy, rzucając się w stronę miejsca pobytu niebieskookiego. Kiedy zobaczyła jak ten wychodzi z klasy z głową skierowaną w dół, podeszła do niego z szerokim uśmiechem, kilka razy szturchając ramieniem przeciskających się uczniów z jego klasy.

               — Giyuu! — zawołała l/n swojego chłopaka, jednak ten nie uniósł głowy do góry. Zamiast tego, ta dziwnie drgnęła, jakby miał jakiś niekontrolowany tik. — Jak się czujesz? Możemy w końcu zostawić tego skurwiela za sobą — stwierdziła, doszukując się jakiejkolwiek reakcji u nastolatka.

               — Słownictwo, młoda damo — mruknął jakiś przechodzący obok nauczyciel, nawet nie starając się zwrócić uwagi, kim była źle wyrażająca się dziewczyna. Tak oto ich dwójka pozostała sama na korytarzu, w akompaniacie dzwonka zapowiadającego następną lekcję. Tomioka jednak nie ruszył w kierunku następnej sali.

               — Giyuu...? — zapytała niepewnie uczennica, ujmując jego prawy policzek w swoją dłoń oraz czując jak czarne włosy przyjemnie ją łaskoczą. Rozchyliła lekko usta gdy tylko poczuła coś mokrego pod swoją ręką.

               Kiedy tylko y/n włożyła niewielkie pokłady siły w uniesienie głowy Tomioki do góry, ten posłusznie się jej poddał, zdając sobie sprawę, że po prostu nie może okłamać swojej ukochanej. Poza tym, łzy spływające po jego skórze mówiły same za siebie.

               — Wyjeżdżam — oznajmił nie dając h/c włosej się wypowiedzieć oraz zaciskając oczy jak najmocniej był w stanie. Nie potrafił się przełamać, żeby oglądać jak zaskoczone spojrzenie dziewczyny zamienia się w spojrzenie pełne bólu, a ona zacznie szlochać.

               — C-co?

               — C-co?

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

fun fact; "mama" giyuu po całej rozmowie zdecydowała się zostawić go w szkole tylko po to, aby móc wynegocjować większą niż proponową łapówkę dyrektora, żeby nie poszła na policję

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


fun fact; "mama" giyuu po całej rozmowie zdecydowała się zostawić go w szkole tylko po to, aby móc wynegocjować większą niż proponową łapówkę dyrektora, żeby nie poszła na policję.

fun fact; "mama" giyuu po całej rozmowie zdecydowała się zostawić go w szkole tylko po to, aby móc wynegocjować większą niż proponową łapówkę dyrektora, żeby nie poszła na policję

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
waterfall    !    giyuu tomioka x readerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz