-Ari gdzie jesteś? Ari!
Krzyknąłem, naprawdę miałem już dość gdy parę metrów ode mnie zobaczyłem jak coś a raczej ktoś porusza się za drzewem. Jestem jej końcem chodź ona o tym nie wie.
-Ohh słoneczko moje biedne, masz całe stopy we krwi-Odsuń się ode mnie. Nie zbliżaj się Proszę.
-Na to już trochę za późno.
Chwilę później było słychać opadające na ziemię truchło. Wziąłem swój nóż i wróciłem do domu uprzednio przed tem podpalając ciało dziewczyny.
Nigdy z niczego nie czerpię tak wielkiej satysfakcji jak z zabijania młodych dziewcząt. Uwielbiam ich krzyki i marne prośby by ich nie zabijać, szkoda ładna była. Po tych przemyśleniach udałem się do domu aby znaleźć nową ofiarę...
![](https://img.wattpad.com/cover/343047579-288-k212523.jpg)
CZYTASZ
Nic dwa razy się nie zdarza
RastgeleKażdy podejmuje decyzje. Nie każdy z nas zna ich skutki.